Suzuki Swift 1.0 '96 Sławka :)

przez **Tomek** » 16 gru 2014, o 21:19

Nie wiem co w tym fajnego. Co zmienia wrzucenie postojówek do kierunków? Jeśli zrobisz na osobnym przełączniku to kiedy będziesz uruchamiał? Do fotek?

Sorry, nie przemawia to do mnie. Nie cierpię modyfikacji oświetlenia. To samo z pseudoksenonami czy reflektorami wycelowanymi w kosmos. Jadę na długich i nie ma że boli, a drogowe mam naprawdę mocne

No, ale róbcie co chcecie. Grunt że Wam się będzie podobać.

przez **Pani Kontekstowa** » 16 gru 2014, o 21:19

MotoAlbum.pl Pokaż czym jeździsz! Twój wirtualny garaż

przez **Zielony** » 16 gru 2014, o 21:34

damianno1996 napisał(a):Zluzujcie majty chłopaki, bo postoje można zrobić na przełącznik Ludzie dokładają przełącznik i wszystko jest ok.

No cóż moje majty to moja sprawa :mrgreen:

a co ludzie dokładają, no cóż jeden zbiera znaczki a drugi podkłady kolejowe.

damianno1996 napisał(a): Nie pozdrawiam

W przeciwieństwie do Ciebie,pozdrawiam.

Bubles napisał(a):Strażnicy teksasu są na forum

Zwał jak zwał, po prostu mam swoje zdanie na ten temat i mimo że mogę być z nim jako jedyny na forum, informuje o tym i tyle.Nie musi mi się podobać to co reszcie i to wszystko.

przez **Sławek.** » 17 gru 2014, o 00:10

W starym swifcie były w tym miejscu postojówki jak się nie mylę, ale był biały klosz, a pod spodem kierunkowskaz. Bardziej co by mnie tu podniecało, to lampy clear albo jakieś z angel eye. Do tego światła dzienne ledowe i halogeny ledowe (nie wiem czy by dobre były takie halogeny na led).

Na tym pomyślę, a na chwilę obecną to jak mówiłem sprzęgło i przegub i chyba walka z blachą w niektórych miejscach. A z przyjemności to myślę nad wymianą radia na moje ulubione. Chcę oczywiście do tego zrobić miejsce na głośniki w drzwiach, a następnie wykleić matami w środku. Radio planuje prawdopodnobnie Sony CDX GT hmm coś w stylu 31U, 40U, 44U, a głośniki pod to Hertz DSK165. Nie wiem czy wleci wzmak, to zależy już od tego czy to co będzie mnie zadowoli.
Następna z przyjemności to zamontowanie oświetlenia led w bagażniku jak zrobił to dieludolfs u siebie w oplu oraz podświetlenie schowka i wnętrza na ledach. Co do oświetlenia, to chce jeszcze coś zrobić z licznikiem by ładnie świecił na zielono. Myślę by też pójść tu w ledy, tylko chciałbym by równo mi to świeciło, możecie coś polecić?

przez **Konik** » 17 gru 2014, o 21:25

z ledami w liczniku jest ten problem że one świecą nie równo i punktowo, trzeba by poszukac na necie jakiegoś sposobu na to. Angel eysy bym sobie darował, lepiej jakieś cleary jak już montować i do tego ambery

Swiatla do jazdy dziennej moim zdaniem tez slaby pomysl, srednio mi sie podobaja w samochodach z lat 90

przez **Tomciosz** » 17 gru 2014, o 21:30

Konik, diody soczewkowe/soczewki/kolimator, ew pilnik w dłoń.

przez **Tomek** » 17 gru 2014, o 22:25

Jeśli diody są zamontowane promieniowo w przezroczystej płytce plastikowej to świecą w miarę równomiernie. Coś jak światłowód. Mam taki bajer w podkładce pod myszkę

przez **janosikmz19822** » 19 gru 2014, o 00:27

Diody rzeczywiście nie pasują do aut z lat 90 to tak jak ktoś królowej Elżbiecie 2 drugiej dął skurzoną miniówkę i latexowe kozaczki .

przez **Sławek.** » 23 gru 2014, o 01:03

Zakupowy szał nie ominął również mojej drugiej... albo pierwszej miłości, także wpadło sprzęgło po regeneracji

Cena to 50zł, tata robił regenerację w almerze 1.8 to kosztowało 90zł chyba. Zobaczymy jak będzie chodzić

Wymiany doczeka się również jeden z przegubów, czeka sobie na montaż. Niestety nie mam zdjęć. Cena prawdopodobnie 92zł.

Przy okazji została zaspawana i zakonserwowana jedna dziurka, żeby śniegu nie wleciało i gorzej nie było

przez **Krylunio** » 26 gru 2014, o 01:41

Ciekaw jestem jak ta regenerowana tarcza. A docisk dobry?

przez **Sławek.** » 26 gru 2014, o 02:17

Krylunio, ja też jestem ciekaw. Docisku na oczy nie widziałem, bo zakładał to tata, ale wierzę, że jeszcze nadawał się do eksploatacji.
Ogólnie co do auta mam straszny dylemat, bo po dłuższej ekspolatacji stwierdzam, że auto nie za bardzo mi leży. Ogółem jest w porządku, bo silnik zdrowiutki, nowe hamulce sprzęgło OC, przegląd, mam do niego opony zimowe, letnie to prawie nówki, bo 2013 rok, no poprostu nic tylko jeździć aż nie będzie warto go naprawiać. Jedyna bolączka tych aut, to blacha, która rdzewieje i to konkretnie. Ale nie tym się martwie.
Z racji, że robie spore przebiegi do dziewczyny chciałbym trochę zaoszczędzić i wrzucić do auta gaz. Mianowicie jest to mniej więcej 500km co 2 tygodnie i w granicach 200km co drugie 2 tygodnie gdzie śmigam do domu.
Ogólnie śmigam na blablacar, więc ogólnie hajs się zgadza, szczególnie przy dzisiejszych cenach benzyny. Ale chciałbym założyć gaz z kilku powodów:
- mniejsze koszta jazdy
- teoretycznie większa wartość auta przy sprzedaży, więcej osób chętnych i za większą cenę

Boję się gazu z kilku powodów:
- musiałbym wydać ostatnie pieniądze by wrzucić to lpg
- wartość tego auta wacha się od 500zł do powiedzmy 3k (oprócz GTi)
- auto chcę zmienić w niedługim czasie, więc teoretycznie instalka może mi się nie wrócić
- nie mam pewności, że sprzedam auto chociaż za 500zł więcej jak bez instalacji lpg

Hmm sam nie wiem co z tym zrobić, ale dochodzę do wniosku, że żeby ten interes było opłacalny muszę chociażby przejeździć do zwrócenia się montażu instalacji który w mojej okolicy z 2 gen wynosi około 1,5k. (Auto za 2k).

Za jazdą tym autem przemawia:
- praktyczne ogarnięcie silnika oraz podzespołów takich jak hamulce, sprzęgło itp.
- opony zimowe, letnie
- OC, przegląd do października
- to że nie mam zbytnio z czego dołożyć na nowe
- niby niskie spalanie

Auto nie podoba mi się z tego względu, że:
- jest małe (co w jeździe solo zupełnie mi nie przeszkadza)
- 3 wersja podczas moich podróży na blablacar nie jest raczej autem dla pasażerów
- blacha wymagająca szczególnej troski
- jakiekolwiek inwestycje w to auto z góry można powiedzieć, że mi się nie zwrócą i nikt ich nie doceni, bo wartość tego auta jest znikoma, jedynie może lpg uratować sprawę

Sam nie wiem co napisałem, bo trochę jeszcze mi się w głowie kołuje, ale podpowiedzcie chłopaki, co sądzicie? Napewno wielu z was miało taką sytuację. Powiem tyle, że generalnie ten samochód nie jest uciążliwy do mojego portfela studenta, bo mam porobione wszystkie opłaty na długo, opony letnie i zimowe, a dzięki małemu spalaniu, przejazdy na blablacar w sumie mi się zwracają.

Strona WWW · przez **dieludolfs** » 26 gru 2014, o 02:29

Jakbyś opylił Swifta za 3 kafle i dołożył te 1,5 tysiaka, za które planowałeś założyć do niego LPG, to miałbyś w tych pieniądzach ładną Astre F z instalacją gazową

przez **Sławek.** » 26 gru 2014, o 02:56

dieludolfs, nie chce asterki chyba, że ewentualnie 2.
Chcę nissan almera n15 w każdej postać prócz sedana, albo n16 w każdej postaci albo primerkę p11 w każdej postaci. Myślałem też coś hondy, a z wygłupów to peugeot 406coupe jak miał Mateusz na forum.
Ogólnie wiele mam myśli w głowie a mało hajsu, ale jakieś fajne coupe mi chodzi po głowie

przez **Tomek** » 26 gru 2014, o 12:43

Rozumiem dylematy. Po wstepnej radosci sam zaczynam sie zastanawiac nad sensem inwestycji

Wiele Ci nie pomoge w kwestii wyboru poniewaz sam wiesz jak kupuje sie auta za 2 tysie, w zasadzie nie szukasz konkretnego modelu tylko sprawnego i bez rdzy

Dodam tylko, ze jakis spokojny silnik, np moje 2.0 8v pali 10-12 litrow w takiej duzej budzie. W oplywowej osobowce spokojnie zejdziesz do 8 w trasie, a moze nizej. Takwiec koszty mniejsze niz w Swifcie, a komfort nieporownywalny. Jedyna wada to OC...
Primera tez mi sie podoba. A Puga w coupe codziennie mijam, i codziennie podziwiam wnetrze w brazowej skorze

Wysłane przy użyciu Tapatalka.

przez **adrian** » 26 gru 2014, o 21:52

Jak te auta się tak cenią to sprzedaj, a za cenę założenia gazu kup z gazem bardziej się opłaci

przez **Konik** » 28 gru 2014, o 12:37

Szukaj innej fury w gazie albo... bliżej dziewczyny

Nie ma co inwestowac w taki samochod, szukaj czegos lepszego, większego i w gazie co by było bardziej praktyczne i wygodniejsze