Komar 2350 prodżekt

Dział, w którym możesz zaprezentować swoją maszynę oraz siebie samego.

Komar 2350 prodżekt

Postprzez boguc » 16 sty 2017, o 20:55

Hej wszystkim :D
Odkąd pamiętam w rodzinie był komar 2350 niebieski. Jeździli nim dziadek, stryjek, potem mój tato i ja(po zrobieniu kapitalki silnika). Ale... dzisiaj nie o tym sprzęcie mowa. Swego czasu, jak byłem jeszcze pacholęciem został zakupiony drugi komar, bardzo niekompletny, jako dawca części do tego pierwszego. Pamiętam całkiem dobrze to zdarzenie - wyciągnięty z szopy, z siedzeniem długim z innego motocykla przykręcone drutem, które to z resztą sprzedawca zostawił sobie. Miało mu się jeszcze przydać :D Rocznik 1974. Rama pierwotnie niebieska, błotnik przedni czerwony, bak chyba w ogóle od starszych modeli bo z korkiem zakręcanym z logo ZZR. Ogólnie frankenstein.
Rama leżała w krzakach jakieś 15 lat, silnik rozebrany, zapakowany w 2 wiadra. Pomyślałem że szkoda zeby tak po prostu zardzewiał, a od zawsze kręciły mnie odbudowy od zera, ze śmieci - pacjent okazał się idealny... więc na co tu jeszcze czekać. Wyciągnąłem zwłoki z krzaków, wiadra z czeluści garażu i do roboty. Ogólny zamysł tej odbudowy jest następujący - maksymalnie dobry efekt, maksymalnie swoimi rękoma. Dlatego też większość rzeczy wykonuję samemu, traktując maszynę jako obiekt do ćwiczeń. Nie będzie to eksponat muzealny, nawet nie zamierzam nim jeździć dalej niż 15 km polnymi drogami. Stąd też nie widzę sensu oddawania go do np. malowania proszkowego - zwłaszcza że komar nie ma żadnych dokumentów, żadnej umowy, wyrejestrowany został wieki temu. Dobra, do rzeczy.
Na początku stan wydawał się agonalny, nawet kolega zajmujący się moturami od wieków kręcił głową z politowaniem, w duchu zastanawiając się pewnie czy nie potrzebne mi skierowanie do psychiatry. Szczególnie słabo wyglądały przedni widelec, bak i błotniki. Po rozkręceniu na częsci pierwsze zdarłem go gołej blachy bak i ramę. Okazało się ze nie ma biedy, rama w całkiem niezłym stanie, bak miał kilka drobnych dziurek <1mm średnicy. Załatałem je klejem dwuskładnikowym, nie reagującym z rozpuszczalnikami i benzyną. Dało się go normalnie szlifować, po utwardzeniu wyszło całkiem solidnie. Mam nadzieję że będzie oki. Miał kilka wgnieceń które zostały zaszpachlowane. W weekend pomalowałem ramę i owy bak podkładem i bazą, w ramach testu. Efekt spełnił moje oczekiwania, tak więc zdecydowałem się kontynuować malowanie samemu. W tym też momencie spotkałem sie z głosami ze po co samemu, lepiej oddać do piaskowania, malowania proszkowego itd.
Na chwilę obecną wyprostowałem jeszcze błotnik przedni i tylny. Komar leżał w dziwnej pozycji - pionowo, stąd ten tylny błotnik był tak zgięty że pękł w 2 miejscach na zgięciu. najprawdopodobniej zaspawam to migomatem, wyszlifuję. Później troszkę szpachli z włóknem szklanym(w miarę mozliwości jak najmniej - wiadomo drgania itd. nie chcę żeby odpadło). Widelec będzie pomalowany na czarno. Po pomalowaniu wszystkiego bazą, nałożony zostanie lakier bezbarwny całość wypolerowana pastą.
Na chwilę obecną najtrudniejsze będzie wyprostowanie widelca, jeśli się to nie powiedzie to zakupię jakiś sprawny na allegro lub innym olx.

uff. trochę przydługo, mam nadzieję że wszyscy dotrwali do końca. Na koniec garść fotek i zapowiedź kontynuowania tematu. Mam nadzieję że uda się doprowadzić projekt do szczęśliwego końca jeszcze w tym sezonie.
Mam jeszcze więcej fotek, wstawię za jakiś czas :)

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
boguc
MotoManiak
MotoManiak
 
Posty: 7
Dołączył(a): 12 gru 2016, o 10:35
Pojazdy: Komar 2350 x 2

Komar 2350 prodżekt

Postprzez Pani Kontekstowa » 16 sty 2017, o 20:55

Pani Kontekstowa
 

Komar 2350 prodżekt

Postprzez Rafal-FSO » 20 sie 2017, o 10:54

A jak tam z silnikiem, pracowałeś już nad nim?
Co do papierów to jeśli bardzo by Ci załeżało, to można postarać się o ich odzyskanie. Przede wszystkim musiałbyś udać się z ostatnim właścicielem (w dokumentach) do WK, prosić o wydanie kopii dowodu. To wszystko do ogarnięcia, tylko czy ten były właściciel w ogóle będzie chciał o tym gadać to inna sprawa.
W każdym razie podziwiam za zapał w remontowaniu sprzętu w takim stanie i życzę wytrwałości :)
Avatar użytkownika
Rafal-FSO
MotoManiak
MotoManiak
 
Posty: 20
Dołączył(a): 15 mar 2015, o 11:46
Lokalizacja: RZS

Komar 2350 prodżekt

Postprzez dieludolfs » 20 sie 2017, o 15:28

Biorąc pod uwagę fakt jak Komar wygląda na początku, to zanosi się nieźle :D Dobrze, że uratowałeś go od dalszej biodegradacji w krzakach i dasz mu drugie życie ;) Z ciekawości czym lakierowałeś ramę? Spray? Bo patrząc na zbiornik to lakier ma taki półmatowy połysk ;)

Przedni błotnik z tego co widzę pochodzi z wersji 2320/232, spokojnie możesz go sprzedać z zyskiem na jakimś portalu ogłoszeniowym, a w to miejsce zakupić oryginalny do 2350.
Avatar użytkownika
dieludolfs
#mod
#mod
 
Posty: 8314
Dołączył(a): 14 wrz 2009, o 21:47
Lokalizacja: Bądkowo k.Włocławka.
Pochwały: 41
Pojazdy: Mercedes E300 turbodiesel T-Modell

Re: Komar 2350 prodżekt

Postprzez boguc » 22 sie 2017, o 12:34

Dzięki za odpowiedzi :) przez ostatnie kilka miesięcy zmieniło się trochę rzeczy, w tym koncepcja. Jak już wspomniałem, miałem jeszcze na stanie drugiego 2350 w lepszej kondycji. Wziąłem się za niego, remont jest w ostatniej fazie. Zrobiłem w nim remont silnika, dokupiłem brakujące detale, pomalowałem na czerwono(swoją drogą trochę błąd, teraz pozostałbym przy oryginalnym kolorze.
Jako że mam już w tym wypadku normalnego 2350, motorek z postów powyżej nie będzie remontowany na oryginał a na prototyp sportowy ze zdjęcia poniżej, z silnikiem s-38 4KM. Aktualnie zbieram części, w zimę coś ruszy z kopyta. Poniżej garść fotek.
Co do malowania - użyłem spraya motip akrylowego z utwardzaczem ale nie efekt nie spełnił moich oczekiwań. Malując niebieskiego 2350 użyłem normalnego lakieru z puszki i pomalowałem pistoletem. Taką też techniką będę malował mojego "sporta 4KM"

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
boguc
MotoManiak
MotoManiak
 
Posty: 7
Dołączył(a): 12 gru 2016, o 10:35
Pojazdy: Komar 2350 x 2

Komar 2350 prodżekt

Postprzez dieludolfs » 22 sie 2017, o 14:36

Odzyskał blask :D Od siebie mogę Ci doradzić kupno pokrowca siedzenia na Allegro od użytkownika Marian_Mr1, jego wyroby wyglądają jak oryginał, są wykonane z dużo lepszej jakości materiału no i przede wszystkim są lepiej spasowane w przeciwieństwie do wyrobu chińskiego. Nie myślałeś o montażu nowych szprych (lub chociaż ocynkowaniu oryginalnych)? Koła otrzymałyby w ten sposób drugą młodość :)
Avatar użytkownika
dieludolfs
#mod
#mod
 
Posty: 8314
Dołączył(a): 14 wrz 2009, o 21:47
Lokalizacja: Bądkowo k.Włocławka.
Pochwały: 41
Pojazdy: Mercedes E300 turbodiesel T-Modell

Komar 2350 prodżekt

Postprzez boguc » 22 sie 2017, o 15:20

Nad pokrowcem jeszcze nie myślałem, póki co obecny daje mniej więcej radę chociaż trochę czuć chińskość od tego skaju. Koła będzie trzeba zregenerować, na następny sezon bo już nie wyrabiam czasowo i pieniężnie. Planuję wypolerować bębny i zamontować nowe szprychy i obręcze bo te są w słabym stanie :? Ale nie wszystko na raz. Podczas tego remontu oprócz lakieru poprawiłem na prawdę dużo rzeczy - spawy w paru miejscach, kulki w główce zawieszenia, stopkę centralną, amortyzatory tylne, położyłem nową instalację tak że działają normalnie światła długie-krótkie. Silnik miał małą awarie - spadł łańcuch i zerwał się wałek pośredni - choinka. przez to też bardzo niefortunnie zniszczył się karter lewy. Wymieniłem oba, oczywiście nowe łożyska i uszczelniacze. Wał oryginalny ZMD ale jeszcze się trzyma. Tłok i cylinder były wymieniane kilka lat temu i jeszcze jeżdżą. No coś tam się zrobiło, trzeba go teraz dopieszczać dalej :) Niestety upodobania trochę skręcają w cross/enduro i zakup takiegoż motocykla będzie priorytetem w następnym roku
boguc
MotoManiak
MotoManiak
 
Posty: 7
Dołączył(a): 12 gru 2016, o 10:35
Pojazdy: Komar 2350 x 2


Powrót do Nasze pojazdy, o nas

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 109 gości

cron