Hamulce żyletki

przez **Conqeror** » 30 kwi 2007, o 21:06

Jak by niebyło hamulce sprawują bardzo ważną rolę podczas jazdy . Im mocniejszy silnik tym bardizej skłaniamy się to rozpędzania do max i nagłego hamowania . Co zrobić by koła stawały w miejscu nawet na asfalcie ??

przez **Pani Kontekstowa** » 30 kwi 2007, o 21:06

MotoAlbum.pl Pokaż czym jeździsz! Twój wirtualny garaż

przez **gołąb** » 30 kwi 2007, o 21:10

zrob sobie abs

przez **Conqeror** » 30 kwi 2007, o 21:25

ale inteligenty post , ja kbym był modem to bym cię upomniał .

Ja się serio pytam , bo moje hamulce są takei slabawe

przez **Lizard** » 30 kwi 2007, o 21:39

Przedewszystkim czyszczenie bębnów i szczęk w benzynie ekstrakcyjnej, potem bębny przetrzeć z syfu papierem 400, szczęki jeśli są zjechane wymienić, jeśli w miarę dobre też lekko przetrzeć papierem. Po takich zabiegach w moim Ogarze hamulce zaczęły się bardzo dobrze sprawować.

przez **Marcek** » 30 kwi 2007, o 21:41

Jedynym sposobem na poprawę skuteczności hamulców jest wymiana szczęk jeśli stare są zużyte, wyczyszczenie bębna i przetarcie go drobnym papierem ściernym.

przez **Conqeror** » 30 kwi 2007, o 21:46

ja myślałem że jak wnetrze jest chropowate to wtedy lepjej hamuje

przez **Lizard** » 30 kwi 2007, o 21:50

Wnętrze ma być chropowate, w żadnym razie nie poleruj bębna na lustro!! Chodzi o lekkie przetarcie żeby usunąć wszelkie syfy.

przez **Conqeror** » 30 kwi 2007, o 21:53

to dobrze myślałem , bo ja miałem w jednym z kól jak lustro , mozę dlatego słabo hamowało .

Moje Pojazdy - klik · przez **Adi.G.** » 30 kwi 2007, o 22:04

słyszałem że można porobić takie rowki w bębnie to będzie skuteczniej hamował

przez **Conqeror** » 30 kwi 2007, o 22:07

właśnie o ty mmyśałem , wtedy to by koło samo stawało

przez **Ktoś** » 30 kwi 2007, o 22:17

Jak zrobisz rowki to będzie słabiej hamowało, tak samo jeśli powierzchnia będzie chropowata nie mona tak robić, zmniejsza się powierzchnia tarcia jak wytniesz rowki to zedrzesz okładziny przy pierwszym hamowaniu, coś co pomaga to wilgotne okładziny jeśli są wilgotne to puchną i s bardziej miękknie przez co lepiej hamują niestety nic nie zrobisz żeby były bardziej wilgotne, najlepsze wyjście to wymiana bębnów na większe np z charta sam o tym myślałem ale ciężko będzie znaleść szprychy i centrować koło i takie tam bzdety może kiedyś się na to zdecyduję.

przez **Conqeror** » 30 kwi 2007, o 22:24

ja juz koła nei rozkręcam ze szprych , pózniej tego się ne ida złożyć

przez **KLINAR** » 30 kwi 2007, o 22:54

Conqeror napisał(a):ja juz koła nei rozkręcam ze szprych , pózniej tego się ne ida złożyć

cala zime przekladalem beben z szprychami do innej felgi w BMX

jak mialem wszystkie zalozone to 2 albo 3 wystawaly kilka cm zza felgi a ile sie nazucalem felga o sciane

ale teraz juz wszystko dziala i jest ok ale to nie latwe zadanie a zeby dac komos to tez koszt

przez **Adamo** » 1 maja 2007, o 10:59

Conqeror, jak chcesz mieć żyletki a nie hamulce, to tylnemu zrób porządny przegląd a z przednim jak masz ciut czasu i kasy możesz się pobawić.Mój starszy(o wiele starszy) kuzynek miał kiedyś takiego "ulepszonego" ogara 205, ale w sensie technicznym , nie zakładał tam owiewek i innych wiejskich patentów.Miał w tym ogarku:

Podrasowany Silnik 019 , z gaźnikiem o większej gardzieli z jakiegoś sachs-a
Przód z tłumieniem olejowym, też z jakiegoś niemieckiego motoroweru
Instalację z aku, el. zapłon, kierunki + stop
Miał też sportowy tłumik
No i najważniejsze - miał założoną na przód tarczówkę od ETZ150.

Powiem ci tyle, żałuję iż ten mój kuzynek sprzedał tego ogara na giełdzie, ja akurat nie miałem kasy, a on potrzebował pieniędzy.Ten ogar szedł spokojnie z 70km/h , bo z palcem w tyłku zamykał licznik do 60km/h i jeszcze się rozpędzał , bo licznik potrafił zamknąć już po chwili na 3 biegu.

Co najlepsze, jak na taki mały motorek, taka tarczówka powodowała , to , że bez problemu można było zrobić tzw. "Stoppie" czyli tak przyhamować ,że tylnie koło odrywało od asfaltu, a motorek stawał pod kontem ok 30 stopni dupą do góry.

Ps. Sorry że wkradł się mały OT

Pozdro

przez **Ktoś** » 1 maja 2007, o 14:03

Na oryginalnym hamulcu też można stanąć na przednie koło, trzeba tylko trochę pomóc a hamulec musi być w idealnym stanie, rzadko się to zdaża