Najgłupsza rzecz jaką zrobiłem ("dla" i "na" moto) to chyba wyskok chinolem na dworcu PKP :F 70km/h, 2 schodki i...
http://www.youtube.com/watch?v=JpkKQL2QKMs Spadłem na przednie koło i opanowałem, ale strachu sobie narobiłem
Próbowałem też wjechać na wiadukt kolejowy... Tym razem spokojnie podjechałem, nawet za spokojnie. Do połowy wjechałem, potem zaczęły się problemy i nie miałem pojęcia jak zjechać na ziemię :F Zacząłem się toczyć w tył i przypadkiem kierownica zahaczyła o szczebelek poręczy. Reszty się chyba domyślacie
Trochę przed remontem próbowałem dogonić pociąg. Droga techniczna, wysypana drobnymi kamykami, dość gładka. Dogoniłem (like a boss
), jedziemy obok siebie, jakieś dziecko przykleiło się do okna, dorośli podobnie, ale trochę się z tym chowali i nagle spadł mi łańcuch.
Odkąd zacząłem szaleć na chinolu, mam same przypałowe akcje