Witam
Zastanawiam się co jest lepsze. Romet ogar 200 czy 205. W tej chwili jeżdżę ogarem 205 i będę go remontował. Moje pytanie polega na tym, czy go remontować czy kupić ogara 200?
Romet Ogar 200&205
Hmmm.... jeśli chodzi ci o to który jest mocniejszy to ogar 200 po odblokowaniu a jeśli chodzi o jakość tych silników i niezawodność to oba leżą na tej samej półce
Jest jikov...nie ma paliwa xD
-
((Hubert)) - MotoManiak
- Posty: 1005
- Dołączył(a): 10 gru 2008, o 20:04
- Lokalizacja: Pogwizdów
również zostałbym przy 200, różnica nie wielka - to po co zmieniać, pzdr
http://erazmus-sokrates.com/
http://erazmus-sokrates.com/
Ostatnio edytowano 20 sie 2009, o 13:13 przez plastek, łącznie edytowano 1 raz
- plastek
- MotoManiak
- Posty: 4
- Dołączył(a): 27 maja 2009, o 10:54
mam 205 od roku po remoncie i praktycznie nic większego w awariach nie miałem
wyremontuj go solidnie i na pewno ci się odwdzięczy
wyremontuj go solidnie i na pewno ci się odwdzięczy
w mym ogarze o jednym garze...
- grzesiekmotur
- MotoManiak
- Posty: 279
- Dołączył(a): 1 gru 2008, o 21:25
- Lokalizacja: !![ZKIW]!!
ja kocham 205 za ich piękną linie nie to co 200
Żyj i pozwól żyć komarom
PANIE JA JESTEM FACHURKA , OD BIDETA DO BIZETA
PANIE JA JESTEM FACHURKA , OD BIDETA DO BIZETA
-
Aleksander - Zwycięzca konkursu
- Posty: 2127
- Dołączył(a): 20 mar 2007, o 14:33
- Lokalizacja: zaściankowo
- Pojazdy: komar2352 ogar205 komar 232 syrena 105L
Zostaw 205, prosty, trwały, tani w utrzymaniu silnik.
Zacieranie "eSa": 360/1000 km :F
Sezon zakończony. Nabite: 3100 km
De gustibus non est disputandum.
Sezon zakończony. Nabite: 3100 km
Na SFT jest ***, jedziesz, muł taki ku*ewny i jak wyrwie, to nie wiadomo czy cisnąć, czy ratować plastiki, czy hamować
De gustibus non est disputandum.
-
Laskos - MotoManiak
- Posty: 2064
- Dołączył(a): 5 sty 2008, o 21:54
- Lokalizacja: Milanówek
ja też wole 205 w ogóle inaczej biegi chodzą, łatwiej znaleźć luz i lepiej sie jeździ po mieście, nie to co ogar 200, ogóle to w 205 jest ergonomiczny kopniak po normalnej stronie a w 200 się wykrzywia i kopnąć nie idzie i zahacza o hamulec, poza tym 205 mniej pali i nie trzaba tak czesto gaznika i zapłonu poprawiać jak w 200, ale jak wiadomo ogar 200 jest sporo szybszy i mocniejszy ale bez przesady
Szlif: Mechaniczna obróbka motocykla i motocyklisty w wyniku jazdy niekoniecznie na kołach i niekoniecznie po asfalcie
-
staszek - MotoManiak
- Posty: 192
- Dołączył(a): 23 kwi 2007, o 19:06
- Lokalizacja: Grudzielec
ja powiem tak gdzieś na alegro przeczytałem takie coś jak gość silnik z ogara sprzedawał ,,Silniki te są wykonane z tych samych stopów co silniki simsona i są bardziej trwalsze niż polskie....'' ja mam odmienne zdanie 223 bardziej się psuje ponieważ na 023 w całe wakacje robiłwem nim ponad 45km dziennie ponieważ przez jakiś czas jeździłem nim do dziadka były żniwa a potem z powrotem do domu umyłem sie i do pracy i tak przejeździłem cale wakacje a na 223 jeżdżę dopiero pare miechów i jest dużo mniej trwalszy niż 023
Jest jikov...nie ma paliwa xD
-
((Hubert)) - MotoManiak
- Posty: 1005
- Dołączył(a): 10 gru 2008, o 20:04
- Lokalizacja: Pogwizdów
Powiem tak. Mam Jawkę, którą kupił mój pradziadek jako 2-letnią i wstawił do piwnicy, bo nie dało się jeździć... Ile przez te 2 lata mógł przejechać poprzedni właściciel (też starszy pan)? 4 tysiące? I silnik totalnie wyeksploatowany.
Mam też Pegaza od wujka i wiem, że silnik nie był rozkręcany. Przejechał duuuużo (kilkanaście tys. w różnych warunkach), w cylindrze był ogromny próg, ale reszta jak nówka. Rok temu wymieniałem simmeringi, więc zdjąłem pokrywę, a tam fabryka. Zero luzu na oryginalnych łożyskach i wale, tryba bez śladów zużycia, a bakielitowe tarcze bez jakiegokolwiek progu.
Tak więc dla mnie sprawa jest jasna
Mam też Pegaza od wujka i wiem, że silnik nie był rozkręcany. Przejechał duuuużo (kilkanaście tys. w różnych warunkach), w cylindrze był ogromny próg, ale reszta jak nówka. Rok temu wymieniałem simmeringi, więc zdjąłem pokrywę, a tam fabryka. Zero luzu na oryginalnych łożyskach i wale, tryba bez śladów zużycia, a bakielitowe tarcze bez jakiegokolwiek progu.
Tak więc dla mnie sprawa jest jasna
30KM wydaje się w zupełności wystarczające. Ale 60KM pozostawia już pewien niedosyt
-
Komarcio - MotoManiak
- Posty: 1672
- Dołączył(a): 21 mar 2007, o 21:03
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Ja mam nieco odmienne zdanie. 205 jest może i trwalszą konstrukcją, ale jeśli chcesz szybciej pojeździć to 200. Dobrze wyremontowana 200 dużo przejedzie, trzeba po prostu dokładnie zrobić z silnikiem. To jest już twój wybór - 205 trwalszy, mniej pali, ale słabszy . 200- szybszy, mocniejszy , sporo pali, lubią w nim siadać "pierdoły" . Ja osobiście wybrałem motor z silnikiem ze stajni Jawy, po prostu ten silnik bardziej mi pasuje. Już drugiego 223 zdzieram, w ogarze był nie dokładnie zrobiony remont ale jeździł, w mustangu dobrze wyremontowany, i na razie jak jeździłem tak jeżdżę ( 250km) nabijane na polach.
-
Konik - MotoManiak
- Posty: 5415
- Dołączył(a): 9 kwi 2007, o 08:34
- Pojazdy: Jawa 50, WSK 125 M06-Z, Octavia RS, Honda Civic VI 5D MB2 97'
Według mnie ogar 205 i 200 to tak jak by porównać zwykłego poloneza z polonezem który ma silnik "Rover'a".
W 223 łatwiej znaleźć mi luz bo jet ich 2, silnik jest jest nie do zdarcia, w 023 często od katowanie niszczy się wałek zdawczy albo zabierak na wale - po prostu zbyt drobne ząbki są na nich w 223 nie ma tego problemu. Wał w 023 od strony iskrownika jest długi i łatwo go skrzywić w 223 nie ma tego problemu. Mój ogar od około 3 lat nie wymagał ingerencji w bebechy silnika (tej wiosny pierścienie wymieniłem jedynie bo taki miałem kaprys). Dodatkowo pod względem osiągów 023 chowa się.
W 223 łatwiej znaleźć mi luz bo jet ich 2, silnik jest jest nie do zdarcia, w 023 często od katowanie niszczy się wałek zdawczy albo zabierak na wale - po prostu zbyt drobne ząbki są na nich w 223 nie ma tego problemu. Wał w 023 od strony iskrownika jest długi i łatwo go skrzywić w 223 nie ma tego problemu. Mój ogar od około 3 lat nie wymagał ingerencji w bebechy silnika (tej wiosny pierścienie wymieniłem jedynie bo taki miałem kaprys). Dodatkowo pod względem osiągów 023 chowa się.
-Jak byś ostatni raz jechał motocyklem, to jak byś jechał?
-zapie*ał bym ile wlezie
-zapie*ał bym ile wlezie
-
Laszlo - MotoManiak
- Posty: 466
- Dołączył(a): 26 cze 2008, o 16:04
- Lokalizacja: Gorzkowice
Nie zgadzam się 023 też jest ot świetna konstrukcja, ale po pierwsze muszą być oryginalne części remont musi być zrobiony bardzo dokładnie to wtedy chodzi, jedyna wada to osiągi po zmianie przełożeń 50km/h to max. dla tego silnika, ale trzeba się z tym pogodzić, najlepiej nie stawiać sobie takich dylematów i mieć to i to, duża zaleta 023 to prostota konstrukcji, remont zrobi dzieciak i to zamkniętymi oczami.
Moje maszyny:
viewtopic.php?t=5665&start=0
viewtopic.php?t=6897&start=0
NAM MOTOMANIAKOM PŁYNIE W ŻYŁACH BENZYNA.
viewtopic.php?t=5665&start=0
viewtopic.php?t=6897&start=0
NAM MOTOMANIAKOM PŁYNIE W ŻYŁACH BENZYNA.
-
Artur - MotoManiak
- Posty: 4110
- Dołączył(a): 25 gru 2007, o 14:33
- Lokalizacja: Lubin
Artur4567 napisał(a):duża zaleta 023 to prostota konstrukcji, remont zrobi dzieciak i to zamkniętymi oczami.
Jawka jest też prostą konstrukcją, tyle że do sprzęgła potrzebne są 2 osoby
-
Konik - MotoManiak
- Posty: 5415
- Dołączył(a): 9 kwi 2007, o 08:34
- Pojazdy: Jawa 50, WSK 125 M06-Z, Octavia RS, Honda Civic VI 5D MB2 97'
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 310 gości