Witajcie Maniacy Temat jest dość ryzykowny , szczególnie na forum motoryzacyjnym. No ale każdy z nas musi kiedyś, czasem coś tam zjeść. Wiem że 60% z was je zupki chińskie i ziemniaki z cebulą . Ale jednak szamie. Zatem, ten temat ma na celu "sprawdzenie" tego co jemy, może pomoc innym , niezdecydowanym. Wrzucajmy tu opis tego co aktualnie jedliśmy , może być krótki przepis i opis przygotowania, opcjonalnie zdjęcie. Do dzieła majstry , może ja zacznę.
Dziś wpadła Komosa ryżowa z gulaszem i ogórkami chilli
Potrzebne nam będzie:
-Komosa ryżowa
-250g? wołowiny
-bulion (zaszalej leniu i zrób z warzyw a nie kostki)
-włoszczyzna
-jakiś tłuścioch udko z kury
-śmietana 18%
-1 łyżka mąki pszennej (ja używam bezglutenowej)
- przyprawy (głownie pieprz, sól, tymianek,chilli)
- ogórki w chilli (ofc mogą być kiszone)
Robimy to tak :
Najpierw robimy bulion, to znaczy robimy wywar z warzyw. Czyli z 1L wody wrzucasz na gaz , do zimnej wody wrzucasz włoszczyzne. Do zimnej by warzywa oddały cały swój aromat wodzie , to samo robisz z mięsem w tym wypadku udkiem z kurczaka. Gotuj to na wolnym ogniu , nie bądź niecierpliwy ma się dusić przynajmniej z 1,5h , dobry rosół robi się minimum 3h. No ale, aż tak szaleć nie będziemy. Wiadomo po tym czasie doprawiamy i odstawiamy z ognia. Warzywa (te które lubisz , możesz wykorzystać do gulaszu - marchew jest do tego bardzo dobra). Z udka zrobisz jutro potrawke , więc chowaj do lodówki. Etap drugi to mięso na gulasz - kroisz wołowine, albo i wieprzowine w kostke, dość drobną. Mięso opruszaasz mąką (mięso podczas smażenia jest bardziej soczyste) gdy już je usmażysz na osobnej patelni podsmaż pół główki cebuli. Dorzuć do mięsa. Wszystko zalej bulionem, gotuj do wrzenia. Kolor powiniene zmienić się na brązowy (to od mięsa) by był jeszcze bardziej gulaszowy dodaj słodkiej sproszkowanej czerwonej papryki (zmienia kolor, nie zmienia smaku). Wszystko to zagęszczasz śmietaną i mąką . Typowa zasmażka Misiaczki . Jeśli fajnie zgęstnieje to gratuluje dodaj przypraw, ziół i koniec. W końcu wziąłeś się w garść, zjesz coś pożywnego i zdrowego.
Ostatni etap. Na tależ wrzucasz ryż/ komose. Ugotować chyba umiesz, nie? Podlewasz to swoim pysznym gulaszem , dorzucasz kiszone ogórki i smacznego. Możesz syty odpisać co sądzisz o moim pomyśle + przy okazji wrzucić tu przepis na kanapke z serem.
Pozdrawiam , jeżeli ktoś ma 0 doświadczenie w kuchni na pewno poradzi sobie z gulaszem , a jeżeli ktoś jest tam codziennie to pewnie znajdzie tysiąc błędów. Nie będę opisywał procesu mycia surowca, przekształcania go w półprodukt itp . Mam nadzieje że temat się przyjmie . Jeżeli nie jesteście leniami oczywiście
MotoManiacy w Kuchni
MotoManiacy w Kuchni
Od za małej bluzy z za dużym logo
Po luksusową marynarę Burberry
Po luksusową marynarę Burberry
-
RedBull - Zwycięzca konkursu
- Posty: 702
- Dołączył(a): 25 sty 2010, o 23:51
- Pochwały: 1
- Pojazdy: TDR 125 / Megane II
MotoManiacy w Kuchni
To świetnie, że w końcu ktoś założył taki temat. Miałem ochotę, jednak zawsze obawiałem się znikomego ruchu Może też opiszę moje ostatnie żarcie. Tylko ja zazwyczaj nie używam przepisów. Biorę co mam i improwizuję. Dlatego z góry przepraszam za ew. nieścisłości.
Takwięc:
Bigos z czerwonej kapusty, tak po prostu
Składniki:
- mała kapusta czerwona, tak ze 12cm średnicy
- jedna pierś z kurczaka, lub połówka. Zależy jak kto nazywa
- burak czerwony
- 1/2-1 seler
- trochę oliwek, mogą być nadziewane
- cebula
- czerwone wino, ja użyłem wytrawnego
- przyprawy do kurczaka, info dalej
- przyprawy do bigosu typu liść laurowy, pieprz, ja użyłem też kilku szyszkojagód jałowca
Przygotowanie:
Zamarynuj kurczaka. Ja zrobiłem to w pieprzu ziołowym, curry, chili, ziołach prowansalskich i świeżej bazylii. Ilość dobrałem na czuja, po węchu... Polej oliwą z oliwek, wymieszaj i odstaw do lodówki. Następnego dnia pokrój pierś w kostkę, szybko obsmaż na oliwie i zdejmij z ognia. W wersji kryzysowej nie baw się w marynowanie, tylko od razu obsmaż surowego z mieszanką do gyrosa
Kapustę poszatkuj, wrzuć do garnka z oliwą i gotuj ok 5 minut. Dorzuć startego buraka i gotuj kolejne 10 minut. Dorzuć starty seler. Po 10 minutach wrzuć kurczaka i cebulę pokrojoną w cienkie półplastry. Wrzuć pokrojone w połówki oliwki i gotuj 10 minut.
Dolej wino. Tak ze 250ml. Dopraw ulubionymi przyprawami i duś na małym ogniu 15-20 minut. Jeśli płynu będzie za dużo, zdejmij pokrywkę i odparuj jego nadmiar. A, warto co jakiś czas przemieszać całość żeby kapusta równo się obgotowywała.
Powiem tak. Seler mocno mięknie. Buraki także. Dają one dodatkowo barwnik dzięki czemu całość ma nietypowy, mocno czerwony kolor. Jest zupełnie inny niż taki zwykły, klasyczny bigos. Kapusta czerwona jest twardsza, po ugotowaniu mięknie jednak zachowuje częściowo chrupkość. Brałem go do szkoły, nikt początkowo nie zgadł co to jest. Fajnie smakuje też odgrzewany, mój stał sobie chyba 4 dni w lodówce i wyciągałem małe porcje.
Teraz najlepsze. Buraki i seler miałem z poprzedniego gotowania. Max 1zł za kilo. Kapusta wyniosła mnie ok 1.20zł. Wino miałem, oliwki też. Litrowy słoik zielonych nadziewanych kupiłem za 5zł po przecenie*. Powiedzmy, że cały garnek takiego bigosu kosztuje max 10zł
RedBull, jeśli się wszystko rozkręci będę dorzucał kolejne przepisy. Mam trochę spisanych prostych i szybkich dań jednogarnkowych
Zachęcam też innych do pisania. Na pewno jest tu więcej kucharzy
*) Polecam szukać przecen na takie produkty. Mogą stać bardzo długo, a zawsze gdzieś się je wrzuci. Chociażby na pizzę. Np w Lidlu były suszone pomidory w oleju po 3zł/słoik. Wziąłem... dużo Dobra opcja na tanie i smaczne jedzenie, nie tylko dla studentów.
Takwięc:
Bigos z czerwonej kapusty, tak po prostu
Składniki:
- mała kapusta czerwona, tak ze 12cm średnicy
- jedna pierś z kurczaka, lub połówka. Zależy jak kto nazywa
- burak czerwony
- 1/2-1 seler
- trochę oliwek, mogą być nadziewane
- cebula
- czerwone wino, ja użyłem wytrawnego
- przyprawy do kurczaka, info dalej
- przyprawy do bigosu typu liść laurowy, pieprz, ja użyłem też kilku szyszkojagód jałowca
Przygotowanie:
Zamarynuj kurczaka. Ja zrobiłem to w pieprzu ziołowym, curry, chili, ziołach prowansalskich i świeżej bazylii. Ilość dobrałem na czuja, po węchu... Polej oliwą z oliwek, wymieszaj i odstaw do lodówki. Następnego dnia pokrój pierś w kostkę, szybko obsmaż na oliwie i zdejmij z ognia. W wersji kryzysowej nie baw się w marynowanie, tylko od razu obsmaż surowego z mieszanką do gyrosa
Kapustę poszatkuj, wrzuć do garnka z oliwą i gotuj ok 5 minut. Dorzuć startego buraka i gotuj kolejne 10 minut. Dorzuć starty seler. Po 10 minutach wrzuć kurczaka i cebulę pokrojoną w cienkie półplastry. Wrzuć pokrojone w połówki oliwki i gotuj 10 minut.
Dolej wino. Tak ze 250ml. Dopraw ulubionymi przyprawami i duś na małym ogniu 15-20 minut. Jeśli płynu będzie za dużo, zdejmij pokrywkę i odparuj jego nadmiar. A, warto co jakiś czas przemieszać całość żeby kapusta równo się obgotowywała.
Powiem tak. Seler mocno mięknie. Buraki także. Dają one dodatkowo barwnik dzięki czemu całość ma nietypowy, mocno czerwony kolor. Jest zupełnie inny niż taki zwykły, klasyczny bigos. Kapusta czerwona jest twardsza, po ugotowaniu mięknie jednak zachowuje częściowo chrupkość. Brałem go do szkoły, nikt początkowo nie zgadł co to jest. Fajnie smakuje też odgrzewany, mój stał sobie chyba 4 dni w lodówce i wyciągałem małe porcje.
Teraz najlepsze. Buraki i seler miałem z poprzedniego gotowania. Max 1zł za kilo. Kapusta wyniosła mnie ok 1.20zł. Wino miałem, oliwki też. Litrowy słoik zielonych nadziewanych kupiłem za 5zł po przecenie*. Powiedzmy, że cały garnek takiego bigosu kosztuje max 10zł
RedBull, jeśli się wszystko rozkręci będę dorzucał kolejne przepisy. Mam trochę spisanych prostych i szybkich dań jednogarnkowych
Zachęcam też innych do pisania. Na pewno jest tu więcej kucharzy
*) Polecam szukać przecen na takie produkty. Mogą stać bardzo długo, a zawsze gdzieś się je wrzuci. Chociażby na pizzę. Np w Lidlu były suszone pomidory w oleju po 3zł/słoik. Wziąłem... dużo Dobra opcja na tanie i smaczne jedzenie, nie tylko dla studentów.
-
Tomek - #mod
- Posty: 8664
- Dołączył(a): 28 lut 2008, o 20:08
- Lokalizacja: Dirksland, NL
- Pochwały: 75
- Pojazdy: Trzy francuzy i inne gruzy :F
MotoManiacy w Kuchni
O cholera i dlatego lubię takie tematy, bo przepisy często wykonywane są "Z tego co jest pod ręką". Zszokowało mnie to że do bigosu dajesz pierś z kurczaka, nie jest za sucha?. Osobiście daje kiełbase Toruńską . Motyw z burakami również ciekawy. Ale z ziolami prowansalskimi bym nie szalał , ewentualnie dodałbym je na sam koniec , ponieważ gdy długo je się gotuje/ smaży stają się bardzo gorzkie. Komuś ta informacja może się przydać.
Ruch w tym temacie, faktycznie może być mały, ze względu na to że trzeba się rozpisać no i wyjść do kuchni . Wiele osób może się wstydzić tego co je, lub uważa swoje dania za mało "eleganckie". Osobiście uważam że nawet makaron z sosem śmietanowym i pieczarkami jest fajnym przepisem na większość kieszeni.
Co do ofert sklepów można czasem wrzucać tu "okazje cenowe". Co do zdrowego żywienia, służę radą bo od 3 lat jestem na diecie bezglutenowej i ograniczam laktoze. OFC nie znaczy to wcale że zdrowo się odżywiam. Mam spore doświadczenia jeżeli chodzi o produkty z supermarketu , wydaje mi się że mogę jakąś tam pomoc zaoferować .
Ruch w tym temacie, faktycznie może być mały, ze względu na to że trzeba się rozpisać no i wyjść do kuchni . Wiele osób może się wstydzić tego co je, lub uważa swoje dania za mało "eleganckie". Osobiście uważam że nawet makaron z sosem śmietanowym i pieczarkami jest fajnym przepisem na większość kieszeni.
Co do ofert sklepów można czasem wrzucać tu "okazje cenowe". Co do zdrowego żywienia, służę radą bo od 3 lat jestem na diecie bezglutenowej i ograniczam laktoze. OFC nie znaczy to wcale że zdrowo się odżywiam. Mam spore doświadczenia jeżeli chodzi o produkty z supermarketu , wydaje mi się że mogę jakąś tam pomoc zaoferować .
Od za małej bluzy z za dużym logo
Po luksusową marynarę Burberry
Po luksusową marynarę Burberry
-
RedBull - Zwycięzca konkursu
- Posty: 702
- Dołączył(a): 25 sty 2010, o 23:51
- Pochwały: 1
- Pojazdy: TDR 125 / Megane II
MotoManiacy w Kuchni
Przepisów nie będę pisał Bo jako takowych nie stosuje...
Ogólnie, nie gotuje, ale zdarzają się sytuacje, że muszę wkroczyć do kuchni. Oczywiste jest, że wolę iść wtedy na łatwiznę (napisałbym, że nie mam czasu, ale i tak nikt nie uwierzy...), więc próbuje różnych bardzo banalnych rzeczy. Oto one:
-Jajecznica z kiełbasą mi się już znudziła. Obecnie zacząłem robić ją z mięsem mielonym, moim zdaniem - nie ma lepszej
-Hen dawno temu zagotowałem makaron, i nie miałem z czym go zjeść. Zrobiłem zwykły "sos pieczeniowy" z paczki Nie było złe.
-bawię się również w hamburgery z mikrofali. Kupuje bułkę do hamburgera, mięso do hamburgera, i jakąś surówkę do tego majonez, 10 minut i mam co zjeść
A tak z bardziej ambitnych rzeczy, to powoli, ale systematycznie, zbieram informacje na temat wyrobu "swojskich" wędlin. Wędzarnia w trakcie wykonania, za kilka miesięcy podzielę się z moimi doświadczeniami z tej dziedziny Co prawda, może nie kuchnia, ale dziedzina praktycznie taka sama
Ogólnie, nie gotuje, ale zdarzają się sytuacje, że muszę wkroczyć do kuchni. Oczywiste jest, że wolę iść wtedy na łatwiznę (napisałbym, że nie mam czasu, ale i tak nikt nie uwierzy...), więc próbuje różnych bardzo banalnych rzeczy. Oto one:
-Jajecznica z kiełbasą mi się już znudziła. Obecnie zacząłem robić ją z mięsem mielonym, moim zdaniem - nie ma lepszej
-Hen dawno temu zagotowałem makaron, i nie miałem z czym go zjeść. Zrobiłem zwykły "sos pieczeniowy" z paczki Nie było złe.
-bawię się również w hamburgery z mikrofali. Kupuje bułkę do hamburgera, mięso do hamburgera, i jakąś surówkę do tego majonez, 10 minut i mam co zjeść
A tak z bardziej ambitnych rzeczy, to powoli, ale systematycznie, zbieram informacje na temat wyrobu "swojskich" wędlin. Wędzarnia w trakcie wykonania, za kilka miesięcy podzielę się z moimi doświadczeniami z tej dziedziny Co prawda, może nie kuchnia, ale dziedzina praktycznie taka sama
-
Łukasz. - @admin
- Posty: 4771
- Dołączył(a): 7 mar 2008, o 20:20
- Lokalizacja: WLKP -> PWL
- Pochwały: 13
- Pojazdy: Renault megane phI classic '97, MZ etz 150 '87
MotoManiacy w Kuchni
^ enjoy rak żołądka i dziurawe jelita szczególnie po sosach z torebki, bułkach do hamburgerow ze sklepu, mięsa do hamburgera (innego niż 100% polędwica wołowa). Masakra Jedynie te swojskie wędliny cie ratują. Tylko mięso kupuj od rzeźnika , w sklepach antybiotyki w mięsie oraz 20% to woda i skrobia
Od za małej bluzy z za dużym logo
Po luksusową marynarę Burberry
Po luksusową marynarę Burberry
-
RedBull - Zwycięzca konkursu
- Posty: 702
- Dołączył(a): 25 sty 2010, o 23:51
- Pochwały: 1
- Pojazdy: TDR 125 / Megane II
MotoManiacy w Kuchni
RedBull napisał(a):Zszokowało mnie to że do bigosu dajesz pierś z kurczaka, nie jest za sucha?
Miałem ją zamarynowaną do innych celów, jednak poszła w bigos. Była bardzo miękka, krucha, dość soczysta. Dopiero po ostygnięciu i ew. odgrzewaniu porcji była już lekko twardsza.
Ziół używam niewiele, w zasadzie miało to naciągnąć do wnętrza. Wiadomo, że w takiej ilości bigosu nawet lekka gorycz zniknie. A mięso jest już jednak inne niż takie bez niczego
RedBull napisał(a):makaron z sosem śmietanowym i pieczarkami
Uwielbiam makaron. Też często bazuję na śmietanie lub koncentracie. Pieczarki wrzucam do różnych rzeczy bo są tanie i dobre Świetnie wyglądają w takim sosie, pokrojone w ćwiartki. Jutro, jak dojdę trochę do siebie opiszę jedno z poprzednich dań na pieczarkach i sercach drobiowych.
Ja często zaopatruję się w Arhelanach. To taka podlaska sieciówka. Czasami też w Gamie. Rzadziej w Kauflandzie. Z Lidla biorę w zasadzie ciekawostki, jak makaron barwiony sepią. Właśnie, muszę kiedyś opisać przepis na kolorowe makarony
Łukasz. napisał(a):-Jajecznica z kiełbasą mi się już znudziła. Obecnie zacząłem robić ją z mięsem mielonym, moim zdaniem - nie ma lepszej
Wspomnę jeszcze, że (przynajmniej jesienią) McDonald miał w ofercie śniadaniowej tortillę z jajecznicą. Odkąd jej spróbowałem, robię swoją wersję w naleśniku Zazwyczaj nie mam ochoty na pieczenie placków do tortilli.
---------------------
Łukasz. napisał(a):A tak z bardziej ambitnych rzeczy, to powoli, ale systematycznie, zbieram informacje na temat wyrobu "swojskich" wędlin. Wędzarnia w trakcie wykonania, za kilka miesięcy podzielę się z moimi doświadczeniami z tej dziedziny Co prawda, może nie kuchnia, ale dziedzina praktycznie taka sama
Ja od małego mam to szczęście, że jadę na własnych wędlinach z własnych świń. Od paru lat sam biorę udział w "produkcji". Inny wymiar mięsa Szczerze mówiąc, jeśli studia mechaniczne mi nie wyjdą idę właśnie w wyroby tradycyjne. Konfitury, nabiał i mięso
RedBull napisał(a):Tylko mięso kupuj od rzeźnika
Nieraz się na to nabrałem. Kupiłem np. pół kilo boczku w sklepiku prywaciarza, z własnego uboju. Nie wiem czy wiecie jak pachnie i smakuje mięso ze starej świni. Dosłownie nie dało się tego jeść. Trzeba mieć naprawdę zaufanego rzeźnika żeby kupować takie mięso. A jeszcze lepiej jeśli znajdziecie kogoś na wsi, kto odstąpi np pół tucznika Tylko też celowałbym raczej w małe hodowle niż fermy
-
Tomek - #mod
- Posty: 8664
- Dołączył(a): 28 lut 2008, o 20:08
- Lokalizacja: Dirksland, NL
- Pochwały: 75
- Pojazdy: Trzy francuzy i inne gruzy :F
MotoManiacy w Kuchni
RedBull napisał(a):Masakra
Wiem. Ale to jest przejściowe i rzadkie zjawisko Nie jadam tak non stop, zdarzy się raz na miesiąc lub dwa Preferuje jedzenie typu "swojskie" wędliny, mięso, warzywa i ziemniaki z własnego ogródka, owoce również swoje (szkoda, że żadne brzoskwinie nie chcą się przyjąć, wszystkie wysychają...), bez chemii (no, w pomidorach i ziemniakach niekiedy bez jednego oprysku się nie da) i jest co zaprawić Taki komfort życia na wsi
RedBull napisał(a):Tylko mięso kupuj od rzeźnika , w sklepach antybiotyki w mięsie oraz 20% to woda i skrobia
Kumpel jest rzeźnikiem, jego brat (również mój kumpel ) hoduje trzode W rodzinie 3 wujów hoduje świnie, więc o to akurat nie muszę się martwic Kiedyś, gdy były warunki, miało się swojego świniaka, ale niestety, po przeprowadzce nie ma na to miejsca
-
Łukasz. - @admin
- Posty: 4771
- Dołączył(a): 7 mar 2008, o 20:20
- Lokalizacja: WLKP -> PWL
- Pochwały: 13
- Pojazdy: Renault megane phI classic '97, MZ etz 150 '87
MotoManiacy w Kuchni
Ooo, to ja może też dodam przepis na szybkie i smaczne danie
Tuńczyk z makaronem
Składniki:
- puszka tuńczyka
- makaron świderki
- ser żółty
- oregano
- bazylia
- pieprz ziołowy
- majeranek
- sól
Przygotowanie:
Gotujemy makaron według przepisu na opakowaniu. Po ugotowaniu i odcedzeniu wrzucamy na rozgrzaną patelnię, dodajemy tuńczyka, po szczypcie przypraw (mniej lub więcej, jak kto woli) i starty ser. Smażymy przez chwilę i gotowe, można posolić do smaku i jeść
Tuńczyk z makaronem
Składniki:
- puszka tuńczyka
- makaron świderki
- ser żółty
- oregano
- bazylia
- pieprz ziołowy
- majeranek
- sól
Przygotowanie:
Gotujemy makaron według przepisu na opakowaniu. Po ugotowaniu i odcedzeniu wrzucamy na rozgrzaną patelnię, dodajemy tuńczyka, po szczypcie przypraw (mniej lub więcej, jak kto woli) i starty ser. Smażymy przez chwilę i gotowe, można posolić do smaku i jeść
-
Motorowerzystka - MotoManiak
- Posty: 2972
- Dołączył(a): 26 sie 2011, o 19:35
- Lokalizacja: NWE
- Pochwały: 7
- Pojazdy: Romet Ogar 125
Re: MotoManiacy w Kuchni
Nie przypala Ci sie ser? Zawsze mam z tym problem.
Wysłane przy użyciu Tapatalka.
Wysłane przy użyciu Tapatalka.
-
Tomek - #mod
- Posty: 8664
- Dołączył(a): 28 lut 2008, o 20:08
- Lokalizacja: Dirksland, NL
- Pochwały: 75
- Pojazdy: Trzy francuzy i inne gruzy :F
MotoManiacy w Kuchni
Tomek, nie, jakoś jeszcze mi się nie zdarzyło żeby się przypalił
-
Motorowerzystka - MotoManiak
- Posty: 2972
- Dołączył(a): 26 sie 2011, o 19:35
- Lokalizacja: NWE
- Pochwały: 7
- Pojazdy: Romet Ogar 125
MotoManiacy w Kuchni
Cześć Misiaczki
W piątek 11h dowodziłem kuchnią , bo trzeba było sporo zrobić na ślub, tak wyszło , że byłem szefem. Ale nie o tym, wymyśliłem że dobrą innowacją dla typowych dań weselnych będą skrzydełka w miodzie . Faktycznie fajnie się przyjęły, chociaż większośc bała się jeść bo niestety wyglądają brzydko- no nic się na to nie da poradzić . Do rzeczy, potrawa wydaje mi się łatwa a przede wszystkim tania.
Skrzydełka w miodzie
- Skrzydełka dajmy na to 6-7 sztuk - zależy ile zjesz
-Miód tu zależy ile chcesz mieć "sosu" średnio 2-3 łyżki
- Masło Ekstra (1 łyżka)
-Maggi
-Chilli w proszku
-1 łyzka oleju
Przygotowanie:
Skrzydełka marynujemy w oleju oraz chilli w proszku, odstawiamy do lodówki na min 2h , tak by aromat przeszedł przez skórę skrzydełek. Na patelnie wrzucamy 1 łyżkę masła, smażyć na bardzo małym ogniu (tak by nie spalić masła). Gdy masło zacznie się klarować, wrzucić 2-3 łyżki miodu , gdy się roztopi , dodajemi Magii dość sporo, należy sprawdzać smak po wymieszaniu, tak by sos nie był ani za słony ani za słodki. Musisz wyczuć ten moment który Tobie będzie smakował. Wrzucasz do tego skrzydełka i przykrywasz . Wszystko smażymy na małym ogniu, około 20 minut , obracając po 10 minutach. Skrzydełka powinny mieć kolor najpierw żółty , następnie brązowy. Sos będzie przechodził "Stanami skupienia" na początku będzie rzadki aż po bardzo gęsty i wręcz czarny , wyglądajacy jak stary olej . No problemo, jest smaczny. Po tych 20stu minutach wrzucamy patelnie na pełny ogień, tak by sos zgęsniał. Gdy skrzydełka zrobią się bardzo kruche (na pewno poznasz ten moment, ponieważ bedzie cięzko ci je obrócic) zrzuć to z ognia i wcinaj. Pamiętaj by nie przypalić sosu i skrzydełek, często mieszaj, przerzucaj. Danie polecam jeść z chlebem z własnego wypieku - bardzo dobry jest z serem. Jeżeli są fanatycy , na pewno wrzuce tu przepis na chleb z mąki kukurydzianej-gryczanej i ryżowej. Bez dodatku mąki pszennej więc nie zakwasza organizmu . Pozdrawiam i ciesze się że temat się rozwija!
RADY REDBULLA
PAMIĘTAJ BY NIE SPALIĆ MASŁA NA SAMYM POCZĄTKU POTRAWY - SPALONE MASŁO WYDZIELA DUŻO RAKOTWÓRCZYCH SPECYFIKÓW, KTORE LEPIEJ OMIJAĆ . Miód po przegrzaniu również traci swoje cenne wartości odrzywcze - w tym wypadku niemożliwym jest zatrzymanie tego procesu (ale gdy dodajesz miód do herbaty to wystudź ją do 70st.)
W piątek 11h dowodziłem kuchnią , bo trzeba było sporo zrobić na ślub, tak wyszło , że byłem szefem. Ale nie o tym, wymyśliłem że dobrą innowacją dla typowych dań weselnych będą skrzydełka w miodzie . Faktycznie fajnie się przyjęły, chociaż większośc bała się jeść bo niestety wyglądają brzydko- no nic się na to nie da poradzić . Do rzeczy, potrawa wydaje mi się łatwa a przede wszystkim tania.
Skrzydełka w miodzie
- Skrzydełka dajmy na to 6-7 sztuk - zależy ile zjesz
-Miód tu zależy ile chcesz mieć "sosu" średnio 2-3 łyżki
- Masło Ekstra (1 łyżka)
-Maggi
-Chilli w proszku
-1 łyzka oleju
Przygotowanie:
Skrzydełka marynujemy w oleju oraz chilli w proszku, odstawiamy do lodówki na min 2h , tak by aromat przeszedł przez skórę skrzydełek. Na patelnie wrzucamy 1 łyżkę masła, smażyć na bardzo małym ogniu (tak by nie spalić masła). Gdy masło zacznie się klarować, wrzucić 2-3 łyżki miodu , gdy się roztopi , dodajemi Magii dość sporo, należy sprawdzać smak po wymieszaniu, tak by sos nie był ani za słony ani za słodki. Musisz wyczuć ten moment który Tobie będzie smakował. Wrzucasz do tego skrzydełka i przykrywasz . Wszystko smażymy na małym ogniu, około 20 minut , obracając po 10 minutach. Skrzydełka powinny mieć kolor najpierw żółty , następnie brązowy. Sos będzie przechodził "Stanami skupienia" na początku będzie rzadki aż po bardzo gęsty i wręcz czarny , wyglądajacy jak stary olej . No problemo, jest smaczny. Po tych 20stu minutach wrzucamy patelnie na pełny ogień, tak by sos zgęsniał. Gdy skrzydełka zrobią się bardzo kruche (na pewno poznasz ten moment, ponieważ bedzie cięzko ci je obrócic) zrzuć to z ognia i wcinaj. Pamiętaj by nie przypalić sosu i skrzydełek, często mieszaj, przerzucaj. Danie polecam jeść z chlebem z własnego wypieku - bardzo dobry jest z serem. Jeżeli są fanatycy , na pewno wrzuce tu przepis na chleb z mąki kukurydzianej-gryczanej i ryżowej. Bez dodatku mąki pszennej więc nie zakwasza organizmu . Pozdrawiam i ciesze się że temat się rozwija!
RADY REDBULLA
PAMIĘTAJ BY NIE SPALIĆ MASŁA NA SAMYM POCZĄTKU POTRAWY - SPALONE MASŁO WYDZIELA DUŻO RAKOTWÓRCZYCH SPECYFIKÓW, KTORE LEPIEJ OMIJAĆ . Miód po przegrzaniu również traci swoje cenne wartości odrzywcze - w tym wypadku niemożliwym jest zatrzymanie tego procesu (ale gdy dodajesz miód do herbaty to wystudź ją do 70st.)
Ostatnio edytowano 12 kwi 2015, o 20:37 przez RedBull, łącznie edytowano 1 raz
Od za małej bluzy z za dużym logo
Po luksusową marynarę Burberry
Po luksusową marynarę Burberry
-
RedBull - Zwycięzca konkursu
- Posty: 702
- Dołączył(a): 25 sty 2010, o 23:51
- Pochwały: 1
- Pojazdy: TDR 125 / Megane II
MotoManiacy w Kuchni
Piekny temat, na pewno podkusi kogos (mnie na pewno) do małych eksperymentów z gotowaniem
Taki pomysł mam jeszcze, aby dodawać zdjęcia do każdego przepisu, może być z neta byle upnąć na jakiś host aby nie zniknęło zaraz, od razu lepiej by się przeglądało temat
Taki pomysł mam jeszcze, aby dodawać zdjęcia do każdego przepisu, może być z neta byle upnąć na jakiś host aby nie zniknęło zaraz, od razu lepiej by się przeglądało temat
-
Romecik2t - #mod
- Posty: 11089
- Dołączył(a): 27 lut 2009, o 18:01
- Pochwały: 45
MotoManiacy w Kuchni
Jak znajdę chwile czasu wrzucę przepis na makaron w sosie pieczarkowo-śmietanowym.
Jeżeli pomogłem, kliknij POMÓGŁ.
Romet Ogar 200 '89
ZZR Komar 2350-2351 ok 1974-75 [*]
"Ogary poszły w las..." S.Żeromski
"Gites było to słowo magiczne, słowo oznaczające
robotę tak dokładną i precyzyjną, że żadna maszyna ani przyrząd nie były w
stanie wykazać stopnia jej doskonałości." Baza sokołowska. Marek Hłasko
Każdy komar ma coś z kawasaki ZZR
Romet Ogar 200 '89
ZZR Komar 2350-2351 ok 1974-75 [*]
"Ogary poszły w las..." S.Żeromski
"Gites było to słowo magiczne, słowo oznaczające
robotę tak dokładną i precyzyjną, że żadna maszyna ani przyrząd nie były w
stanie wykazać stopnia jej doskonałości." Baza sokołowska. Marek Hłasko
Każdy komar ma coś z kawasaki ZZR
-
Tomciosz - Ekspert
- Posty: 4996
- Dołączył(a): 20 kwi 2007, o 13:14
- Lokalizacja: Biała Wielka i Sosnowiec
- Pochwały: 88
- Pojazdy: Ogar 200 Hyundai i30
MotoManiacy w Kuchni
Zrobiłem jedzenie z tego przepisu i wyszło super! Dzięki!
- vanilla79
- MotoManiak
- Posty: 3
- Dołączył(a): 15 kwi 2015, o 12:12
MotoManiacy w Kuchni
Nie wiem jak to nazwać...
... niech będzie więc:
Tagliolini al nero di sepia in sugo produzione
Składniki:*
- makaron tagliolini barwiony sepią
- puszka tuńczyka w kawałkach, raczej w oleju
- pesto
- besciamella
- kilka oliwek
- świeża bazylia
- melisa (tu cytrynowa)
- oliwa z oliwek
Wszystko na +- wg własnych potrzeb. Makaronu było 250g, beszamel i pesto jak na zdjęciu.
Przygotowanie:
Mega szybki przepis. Przy zagotowaniu wody w czajniku wyrobicie się w 10 min.
Makaron jest wstępnie podgotowany, dlatego gotuje się go tylko 4 minuty. W czasie kiedy woda na makaron grzeje się, można robić sos. Zrobiłem go na zimno z tego co było pod ręką.
Do miseczki wywalamy tuńczyka, kilka oliwek rozkrojonych na pół, wrzucamy sos beszamelowy i pesto, dodajemy po kilka porwanych liści melisy i bazylii. Bazylia tylko dla zapachu ze względu na intensywny i dość charakterystyczny smak pesto. Możecie też zostawić po troszkę wszystkiego do ozdoby po wyłożeniu na talerz. Wszystko oczywiście mieszamy. Sos ma lekko "postrzępioną" strukturę, jak to po tuńczyku. Kolor jasnozielony.
W międzyczasie powinna Wam się już zagotować woda, dlatego odstawcie miseczkę żeby wszystko się przegryzło, a makaron wrzućcie do osolonej wody. Po odcedzeniu makaron lekko przelejcie zimną wodą, zostawcie tak z 1/3 na później, a resztę wyrzućcie na talerze. Nie martwcie się, z 250g wychodzą dwie spore porcje
Wymieszajcie makaron z sosem. Na to połóżcie pozostałą 1/3 bez dodatków, ponieważ świetnie wygląda.
Wystarczy już tylko przyozdobić całość wg uznania składnikami pozostawionymi wcześniej, polać odrobiną oliwy i można szamać.
Danie bardzo proste, bardzo szybkie, bardzo efektowne
Koszty: orientacyjne
- makaron 4zł- Lidl
- oliwa z oliwek ok 12zł- Biedronka albo Lidl
- tuńczyk ok 3.5zł- Kaufland
- beszamel ok 60 centów- Carrefour Express
- pesto ok 1 euro- jw.
- oliwki 6zł/litr- lokalna sieciówka
- bazylia i melisa po kilka zł- Biedronka
Pesto bez problemów dostaniecie w większych miastach. A może nawet w Kauflandzie. Można też czaić się na włoski tydzień w Lidlu/Biedronce. Nie wiem jak sprawa wygląda z gotowym beszamelem, nigdy go nie kupowałem. Makaron do dostania na tygodniach włoskich lub w dobrych sklepach. Myślę też skąd wytrzasnąć sepię do barwienia własnego makaronu.
*)
- Na rysunku Besciamelli był makaron nadziewany szpinakiem i dlatego to kupiłem. Besciamella to inaczej beszamel. Dowiedziałem się o tym po otwarciu opakowania Jest nawet pewne podobieństwo nazwy... Jak się okazuje Włosi sprzedają go gotowego. Jest całkiem smaczny, jednak z powodzeniem można zrobić go w domu. Smakuje identycznie. Zawsze robię go samodzielnie do lazanii
- Tuńczyka można zastąpić owocami morza. Makaron jest barwiony sepią dzięki czemu świetnie nimi pachnie już podczas gotowania. Widzę tu krewetki. Lub bardziej egzotycznie- ośmiornica z cytryną. Oczywiście z pesto wtedy zrezygnujcie na rzecz "czegoś innego". Tworzyć można do woli.
- Oliwki wprowadzają pewną kwaskowatość. Możecie je wyrzucić, chociaż lepszym pomysłem byłoby ich drobniejsze posiekanie. To kwestia gustu jak i rodzaju zastosowanych oliwek.
... niech będzie więc:
Tagliolini al nero di sepia in sugo produzione
Składniki:*
- makaron tagliolini barwiony sepią
- puszka tuńczyka w kawałkach, raczej w oleju
- pesto
- besciamella
- kilka oliwek
- świeża bazylia
- melisa (tu cytrynowa)
- oliwa z oliwek
Wszystko na +- wg własnych potrzeb. Makaronu było 250g, beszamel i pesto jak na zdjęciu.
Przygotowanie:
Mega szybki przepis. Przy zagotowaniu wody w czajniku wyrobicie się w 10 min.
Makaron jest wstępnie podgotowany, dlatego gotuje się go tylko 4 minuty. W czasie kiedy woda na makaron grzeje się, można robić sos. Zrobiłem go na zimno z tego co było pod ręką.
Do miseczki wywalamy tuńczyka, kilka oliwek rozkrojonych na pół, wrzucamy sos beszamelowy i pesto, dodajemy po kilka porwanych liści melisy i bazylii. Bazylia tylko dla zapachu ze względu na intensywny i dość charakterystyczny smak pesto. Możecie też zostawić po troszkę wszystkiego do ozdoby po wyłożeniu na talerz. Wszystko oczywiście mieszamy. Sos ma lekko "postrzępioną" strukturę, jak to po tuńczyku. Kolor jasnozielony.
W międzyczasie powinna Wam się już zagotować woda, dlatego odstawcie miseczkę żeby wszystko się przegryzło, a makaron wrzućcie do osolonej wody. Po odcedzeniu makaron lekko przelejcie zimną wodą, zostawcie tak z 1/3 na później, a resztę wyrzućcie na talerze. Nie martwcie się, z 250g wychodzą dwie spore porcje
Wymieszajcie makaron z sosem. Na to połóżcie pozostałą 1/3 bez dodatków, ponieważ świetnie wygląda.
Wystarczy już tylko przyozdobić całość wg uznania składnikami pozostawionymi wcześniej, polać odrobiną oliwy i można szamać.
Danie bardzo proste, bardzo szybkie, bardzo efektowne
Koszty: orientacyjne
- makaron 4zł- Lidl
- oliwa z oliwek ok 12zł- Biedronka albo Lidl
- tuńczyk ok 3.5zł- Kaufland
- beszamel ok 60 centów- Carrefour Express
- pesto ok 1 euro- jw.
- oliwki 6zł/litr- lokalna sieciówka
- bazylia i melisa po kilka zł- Biedronka
Pesto bez problemów dostaniecie w większych miastach. A może nawet w Kauflandzie. Można też czaić się na włoski tydzień w Lidlu/Biedronce. Nie wiem jak sprawa wygląda z gotowym beszamelem, nigdy go nie kupowałem. Makaron do dostania na tygodniach włoskich lub w dobrych sklepach. Myślę też skąd wytrzasnąć sepię do barwienia własnego makaronu.
*)
- Na rysunku Besciamelli był makaron nadziewany szpinakiem i dlatego to kupiłem. Besciamella to inaczej beszamel. Dowiedziałem się o tym po otwarciu opakowania Jest nawet pewne podobieństwo nazwy... Jak się okazuje Włosi sprzedają go gotowego. Jest całkiem smaczny, jednak z powodzeniem można zrobić go w domu. Smakuje identycznie. Zawsze robię go samodzielnie do lazanii
- Tuńczyka można zastąpić owocami morza. Makaron jest barwiony sepią dzięki czemu świetnie nimi pachnie już podczas gotowania. Widzę tu krewetki. Lub bardziej egzotycznie- ośmiornica z cytryną. Oczywiście z pesto wtedy zrezygnujcie na rzecz "czegoś innego". Tworzyć można do woli.
- Oliwki wprowadzają pewną kwaskowatość. Możecie je wyrzucić, chociaż lepszym pomysłem byłoby ich drobniejsze posiekanie. To kwestia gustu jak i rodzaju zastosowanych oliwek.
-
Tomek - #mod
- Posty: 8664
- Dołączył(a): 28 lut 2008, o 20:08
- Lokalizacja: Dirksland, NL
- Pochwały: 75
- Pojazdy: Trzy francuzy i inne gruzy :F
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 375 gości