Drugi Romet 2362, czyli oryginalny 50-TS-1 Szatka
Drugi Romet 2362, czyli oryginalny 50-TS-1 Szatka
Widzę że masz solidnego speca od spawania, ciężko jest znaleźć osobę która się przyłoży do tego typu spraw.
Pomogłem ? Kliknij pomógł
- Stachu.G
- MotoManiak
- Posty: 1036
- Dołączył(a): 20 sty 2011, o 13:57
- Lokalizacja: Podkarpackie
- Pochwały: 42
- Pojazdy: Romet Chart 210 70cmm
Re: Drugi Romet 2362, czyli oryginalny 50-TS-1 Szatka
Właściwie to kilku speców, ale jeden z nich robi zdecydowaną większość - ale niestety tylko spawarką transformatorową
Piszę poprawnie po polsku.
-
Szatek - MotoManiak
- Posty: 1203
- Dołączył(a): 8 sty 2009, o 20:47
- Lokalizacja: Łódź
- Pochwały: 1
Drugi Romet 2362, czyli oryginalny 50-TS-1 Szatka
To, że transformator to nic złego. Ważna jest metoda. Jak ktoś potrafi takie cienkie blaszki pospawać spawarką na elektrody typu mma to szanuję za umiejętności. Za te wszystkie naprawy stalowych elementów pewnie niezły worek pieniędzy zostawiłeś. Na przyszłość zaopatrz się w zwykły chiński migomat, byle nie te bezgazowe, najtańsze badziewia i spokojnie pospawasz ramę, błotniki itp.
( ͡° ͜ʖ ͡°)
( ͡⊙ ͜ʖ ͡⊙)
( ͡◉ ͜ʖ ͡◉)
( ͡⊙ ͜ʖ ͡⊙)
( ͡◉ ͜ʖ ͡◉)
-
Rudy102 - MotoManiak
- Posty: 2581
- Dołączył(a): 6 gru 2011, o 21:59
- Lokalizacja: Pacanów
- Pochwały: 7
- Pojazdy: Illuminati
Re: Drugi Romet 2362, czyli oryginalny 50-TS-1 Szatka
Spaw po elektrodzie jest brzydszy i elektroda przepali cieńką blachę - no i nie pospawa aluminium. Cieńkie blachy oddaje do spawania do zakładu obróbki metali, a stopy aluminium do innego fachowca. Sam raczej nie będę się podejmował takich prac, bo nie mam doświadczenia, chęci i czasu na to
Piszę poprawnie po polsku.
-
Szatek - MotoManiak
- Posty: 1203
- Dołączył(a): 8 sty 2009, o 20:47
- Lokalizacja: Łódź
- Pochwały: 1
Re: Drugi Romet 2362, czyli oryginalny 50-TS-1 Szatka
Naklejki na zbiornik i pokrywy schowka od Motonaklejki.pl:
Komplet śrub, nakrętek, podkładek itp. ze stali nierdzewnej A2:
Elementy z siluminu i ZnAl'u przed:
I po szkiełkowaniu w osłonie wodnej:
Zapomniałem wysłać nakrętkę przepustnicy gaźnika, wysłałem złą szczękę hamulcową i chcę wysłać jeszcze dwa elementy.
Korpus gaźnika, pokrywka komory pływakowej i korpus kranika wymyte w myjce ultradźwiękowej.
Szkiełkowanie w osłonie wodnej, różni się od zwykłego szkiełkowania tym, że razem z kulkami szklanymi podawana jest woda oraz detergenty. Faktura powierzchni dzięki temu nie ulega praktycznie żadnej deformacji. Tą metodą można oczyszczać nawet tłoki silnikowe. Powierzchnia zostaje usunięta z utlenień, jest gładka i lekko połyskująca. Efekt jest bardzo zbliżony do świeżego odlewu. W przeciwieństwie do zwykłego szkiełkowania, powierzchnia także daje się łatwo oczyścić. Nie trzeba także zabezpieczać do tego procesu gwintów, gniazd łożysk, przylgni itp. Elementy nie są przed właściwym procesem piaskowane - tylko myte. Nie trzeba także pozbywać się pyłu z kulek szklanych, ponieważ wymywa go woda w trakcie procesu. Niestety, cena za szkiełkowanie w osłonie wodnej jest dużo wyższa niż za zwykłe szkiełkowanie - nawet dwukrotnie. Można jednak przed wysyłką dokładnie oczyścić elementy, co na pewno znacząco wpłynie na cenę usługi.
Tu widzimy element (od lewej) tylko oczyszczony, wypiaskowany i wyszkiełkowany zwykłą metodą, oraz tylko oczyszczony i wyszkiełkowany w osłonie wodnej:
Więcej o tym procesie: http://jbr1974.blogspot.com/2015/11/czy ... inium.html oraz więcej zdjęć z tego procesu: https://plus.google.com/+KazimierzMas%C5%82owskikazek5
Chwilowo tyle, pozdro
Komplet śrub, nakrętek, podkładek itp. ze stali nierdzewnej A2:
Elementy z siluminu i ZnAl'u przed:
I po szkiełkowaniu w osłonie wodnej:
Zapomniałem wysłać nakrętkę przepustnicy gaźnika, wysłałem złą szczękę hamulcową i chcę wysłać jeszcze dwa elementy.
Korpus gaźnika, pokrywka komory pływakowej i korpus kranika wymyte w myjce ultradźwiękowej.
Szkiełkowanie w osłonie wodnej, różni się od zwykłego szkiełkowania tym, że razem z kulkami szklanymi podawana jest woda oraz detergenty. Faktura powierzchni dzięki temu nie ulega praktycznie żadnej deformacji. Tą metodą można oczyszczać nawet tłoki silnikowe. Powierzchnia zostaje usunięta z utlenień, jest gładka i lekko połyskująca. Efekt jest bardzo zbliżony do świeżego odlewu. W przeciwieństwie do zwykłego szkiełkowania, powierzchnia także daje się łatwo oczyścić. Nie trzeba także zabezpieczać do tego procesu gwintów, gniazd łożysk, przylgni itp. Elementy nie są przed właściwym procesem piaskowane - tylko myte. Nie trzeba także pozbywać się pyłu z kulek szklanych, ponieważ wymywa go woda w trakcie procesu. Niestety, cena za szkiełkowanie w osłonie wodnej jest dużo wyższa niż za zwykłe szkiełkowanie - nawet dwukrotnie. Można jednak przed wysyłką dokładnie oczyścić elementy, co na pewno znacząco wpłynie na cenę usługi.
Tu widzimy element (od lewej) tylko oczyszczony, wypiaskowany i wyszkiełkowany zwykłą metodą, oraz tylko oczyszczony i wyszkiełkowany w osłonie wodnej:
Więcej o tym procesie: http://jbr1974.blogspot.com/2015/11/czy ... inium.html oraz więcej zdjęć z tego procesu: https://plus.google.com/+KazimierzMas%C5%82owskikazek5
Chwilowo tyle, pozdro
Piszę poprawnie po polsku.
-
Szatek - MotoManiak
- Posty: 1203
- Dołączył(a): 8 sty 2009, o 20:47
- Lokalizacja: Łódź
- Pochwały: 1
Drugi Romet 2362, czyli oryginalny 50-TS-1 Szatka
Nawet nawet ta metoda warta uwagi .
-
janosikmz19822 - MotoManiak
- Posty: 3661
- Dołączył(a): 4 mar 2012, o 21:53
- Pochwały: 42
- Pojazdy: Shl m06t,Cz 350,Romet 50T1,Komar 231b -232-2330-2350 z1970(rama),Hercules,jawa 223,Ryś:)
Drugi Romet 2362, czyli oryginalny 50-TS-1 Szatka
Zapomniałem dodać, że tym razem elementy z siluminu nie będą chromianowane (nie, to nie literówka).
Nóżki dolne przedniego zawieszenia przed :
I po dotoczeniu stalowych, dolnych uchwytów sprężyn i ich punktowym przyspawaniu:
Oryginalne, plastikowe, obracały się już w okół własnej osi, co uniemożliwiało wkręcenie/wykręcenie sprężyny. Nawet gdyby były dobre, to uległyby zniszczeniu podczas procesu galwanicznego, któremu będą poddawane - dlatego zostały wypalone palnikiem. Będzie to testowa powłoka - dlatego mam drugie w zapasie, do ewentualnego chromowania dekoracyjnego.
Przez to że nie sprawdziłem tego wcześniej, to zaspawałem nie te otwory w jednej z przegród tłumika Zaspawane, oszlifowane i nawiercone odpowiednie:
Druga przegroda tłumika przed:
I po naprostowaniu w miarę możliwości, pospawaniu i oszlifowaniu:
Niedostępne w sprzedaży uszczelki i podkładki z gumy NBR (olejoodpornej) i fibry technicznej wycięte ploterem:
Do stopki centralnej zostały dospawane na bokach podkładki, dzięki którym nie ma ona luzu i po montażu oś nie jest za długa. Sama oś stopki została napawana w miejscu zużycia i oszlifowana. Dotoczona została także nowa oś wahacza i jej tulejki, ze stali węglowej:
Wytoczone z poliamidu zostały także nowe osłony prowadnic tylnych amortyzatorów:
Wykonany został też ściągacz wskazówek liczników, na wzór zakupionego:
Wykonany: nie ma luzu na śrubie, dolna część (ta która podważa wskazówkę) nie wykrzywia się (bo jest stalowa), igła nie ugina się pod wpływem dokręcania i ma ostrzejszy czubek.
Osobiście nie zdejmowałem wskazówki, ale podobno siedziała bardzo mocno.
Chwilowo tyle, pozdro
Nóżki dolne przedniego zawieszenia przed :
I po dotoczeniu stalowych, dolnych uchwytów sprężyn i ich punktowym przyspawaniu:
Oryginalne, plastikowe, obracały się już w okół własnej osi, co uniemożliwiało wkręcenie/wykręcenie sprężyny. Nawet gdyby były dobre, to uległyby zniszczeniu podczas procesu galwanicznego, któremu będą poddawane - dlatego zostały wypalone palnikiem. Będzie to testowa powłoka - dlatego mam drugie w zapasie, do ewentualnego chromowania dekoracyjnego.
Przez to że nie sprawdziłem tego wcześniej, to zaspawałem nie te otwory w jednej z przegród tłumika Zaspawane, oszlifowane i nawiercone odpowiednie:
Druga przegroda tłumika przed:
I po naprostowaniu w miarę możliwości, pospawaniu i oszlifowaniu:
Niedostępne w sprzedaży uszczelki i podkładki z gumy NBR (olejoodpornej) i fibry technicznej wycięte ploterem:
Do stopki centralnej zostały dospawane na bokach podkładki, dzięki którym nie ma ona luzu i po montażu oś nie jest za długa. Sama oś stopki została napawana w miejscu zużycia i oszlifowana. Dotoczona została także nowa oś wahacza i jej tulejki, ze stali węglowej:
Wytoczone z poliamidu zostały także nowe osłony prowadnic tylnych amortyzatorów:
Wykonany został też ściągacz wskazówek liczników, na wzór zakupionego:
Wykonany: nie ma luzu na śrubie, dolna część (ta która podważa wskazówkę) nie wykrzywia się (bo jest stalowa), igła nie ugina się pod wpływem dokręcania i ma ostrzejszy czubek.
Osobiście nie zdejmowałem wskazówki, ale podobno siedziała bardzo mocno.
Chwilowo tyle, pozdro
Piszę poprawnie po polsku.
-
Szatek - MotoManiak
- Posty: 1203
- Dołączył(a): 8 sty 2009, o 20:47
- Lokalizacja: Łódź
- Pochwały: 1
Drugi Romet 2362, czyli oryginalny 50-TS-1 Szatka
Pozostałe elementy z siluminu i ZnAl'u przed:
I po szkiełkowaniu w osłonie wodnej:
"Trochę" podkładek dystansowych do skrzyni biegów i zmieniacza:
Mam problem z przednim mocowaniem zbiornika paliwa:
Na początku było tam pęknięcie na wylot w miejscu spawu i samo mocowanie obrócone. Zostało naprostowane i przyspawane (oczywiście razem z otworem). Po tym, niestety nadal przeciekało z tej okolicy paliwo, ale podobno gdzieś pod mocowaniem, a nie tam gdzie było to pęknięcie. Zdecydowałem się na zaspawanie całego mocowania dookoła. Później sprawdzałem czy na pewno nic nie przecieka i ku mojemu zdziwieniu pociekło Sytuacja jest o tyle dziwna, że teoretycznie paliwo nie ma skąd wyciec, a do tego pociekło tylko przez chwilę, a później był tylko lekko wilgotny cały ten uchwyt - i nie, nie polałem sobie paliwa gdzieś bokiem. Pozostawiłem dodatkowo zbiornik uchwytem do dołu na kilka dni, na papierowym ręczniku i po tym czasie był suchy - ale uchwyt był nadal wilgotny. Myślę że spawanie już nic nie da, dlatego pomyślałem o specjalnym kicie do uszczelniania zbiorników paliwa - co sądzicie?
Do przedniego bębna koła, zleciłem też wykonanie stalowego pierścienia:
Będzie miał on za zadanie wzmocnienie tego miejsca w którym jest pęknięcie. Myślę że to lepszy pomysł, niż jego powtórne próby spawania (które nie wiadomo czy się powiodą), bądź lutowanie - tym bardziej że mam już wyszkiełkowany bęben. Pierścień będzie wciśnięty na prasie, po jego wcześniejszym ocynkowaniu. I nie, szczęki hamulcowe nie będą o niego zawadzać.
Chwilowo tyle, pozdro
I po szkiełkowaniu w osłonie wodnej:
"Trochę" podkładek dystansowych do skrzyni biegów i zmieniacza:
Mam problem z przednim mocowaniem zbiornika paliwa:
Na początku było tam pęknięcie na wylot w miejscu spawu i samo mocowanie obrócone. Zostało naprostowane i przyspawane (oczywiście razem z otworem). Po tym, niestety nadal przeciekało z tej okolicy paliwo, ale podobno gdzieś pod mocowaniem, a nie tam gdzie było to pęknięcie. Zdecydowałem się na zaspawanie całego mocowania dookoła. Później sprawdzałem czy na pewno nic nie przecieka i ku mojemu zdziwieniu pociekło Sytuacja jest o tyle dziwna, że teoretycznie paliwo nie ma skąd wyciec, a do tego pociekło tylko przez chwilę, a później był tylko lekko wilgotny cały ten uchwyt - i nie, nie polałem sobie paliwa gdzieś bokiem. Pozostawiłem dodatkowo zbiornik uchwytem do dołu na kilka dni, na papierowym ręczniku i po tym czasie był suchy - ale uchwyt był nadal wilgotny. Myślę że spawanie już nic nie da, dlatego pomyślałem o specjalnym kicie do uszczelniania zbiorników paliwa - co sądzicie?
Do przedniego bębna koła, zleciłem też wykonanie stalowego pierścienia:
Będzie miał on za zadanie wzmocnienie tego miejsca w którym jest pęknięcie. Myślę że to lepszy pomysł, niż jego powtórne próby spawania (które nie wiadomo czy się powiodą), bądź lutowanie - tym bardziej że mam już wyszkiełkowany bęben. Pierścień będzie wciśnięty na prasie, po jego wcześniejszym ocynkowaniu. I nie, szczęki hamulcowe nie będą o niego zawadzać.
Chwilowo tyle, pozdro
Piszę poprawnie po polsku.
-
Szatek - MotoManiak
- Posty: 1203
- Dołączył(a): 8 sty 2009, o 20:47
- Lokalizacja: Łódź
- Pochwały: 1
Drugi Romet 2362, czyli oryginalny 50-TS-1 Szatka
Ale szkiełkowanie przepustnicy nie było najlepszym pomysłem. Teraz będzie ona miała dosyć duży luz i może dzwonić, na skutek pulsacji w kanale dolotowym.
Jeżeli pomogłem, kliknij POMÓGŁ.
Romet Ogar 200 '89
ZZR Komar 2350-2351 ok 1974-75 [*]
"Ogary poszły w las..." S.Żeromski
"Gites było to słowo magiczne, słowo oznaczające
robotę tak dokładną i precyzyjną, że żadna maszyna ani przyrząd nie były w
stanie wykazać stopnia jej doskonałości." Baza sokołowska. Marek Hłasko
Każdy komar ma coś z kawasaki ZZR
Romet Ogar 200 '89
ZZR Komar 2350-2351 ok 1974-75 [*]
"Ogary poszły w las..." S.Żeromski
"Gites było to słowo magiczne, słowo oznaczające
robotę tak dokładną i precyzyjną, że żadna maszyna ani przyrząd nie były w
stanie wykazać stopnia jej doskonałości." Baza sokołowska. Marek Hłasko
Każdy komar ma coś z kawasaki ZZR
-
Tomciosz - Ekspert
- Posty: 4996
- Dołączył(a): 20 kwi 2007, o 13:14
- Lokalizacja: Biała Wielka i Sosnowiec
- Pochwały: 88
- Pojazdy: Ogar 200 Hyundai i30
Re: Drugi Romet 2362, czyli oryginalny 50-TS-1 Szatka
Oj widzę że ktoś tu nie czyta dokładnie tego co pisze
Szkiełkowanie w osłonie wodnej jest praktycznie bezinwazyjne - oczyszcza się nawet w ten sposób tłoki silnikowe, a więc tym bardziej przepustnicy nic się nie stanie
Szkiełkowanie w osłonie wodnej jest praktycznie bezinwazyjne - oczyszcza się nawet w ten sposób tłoki silnikowe, a więc tym bardziej przepustnicy nic się nie stanie
Piszę poprawnie po polsku.
-
Szatek - MotoManiak
- Posty: 1203
- Dołączył(a): 8 sty 2009, o 20:47
- Lokalizacja: Łódź
- Pochwały: 1
Drugi Romet 2362, czyli oryginalny 50-TS-1 Szatka
Czytam, ale nigdzie nie pisało ile to "dokładnie" zbiera materiału. Dodatkowo niemożliwe jest wykonanie tego procesu, bez ubytku masy. A co do tych tłoków, to jakoś nie chciało mi się wierzyć, że ludzie robią takie rzeczy.
Jeżeli pomogłem, kliknij POMÓGŁ.
Romet Ogar 200 '89
ZZR Komar 2350-2351 ok 1974-75 [*]
"Ogary poszły w las..." S.Żeromski
"Gites było to słowo magiczne, słowo oznaczające
robotę tak dokładną i precyzyjną, że żadna maszyna ani przyrząd nie były w
stanie wykazać stopnia jej doskonałości." Baza sokołowska. Marek Hłasko
Każdy komar ma coś z kawasaki ZZR
Romet Ogar 200 '89
ZZR Komar 2350-2351 ok 1974-75 [*]
"Ogary poszły w las..." S.Żeromski
"Gites było to słowo magiczne, słowo oznaczające
robotę tak dokładną i precyzyjną, że żadna maszyna ani przyrząd nie były w
stanie wykazać stopnia jej doskonałości." Baza sokołowska. Marek Hłasko
Każdy komar ma coś z kawasaki ZZR
-
Tomciosz - Ekspert
- Posty: 4996
- Dołączył(a): 20 kwi 2007, o 13:14
- Lokalizacja: Biała Wielka i Sosnowiec
- Pochwały: 88
- Pojazdy: Ogar 200 Hyundai i30
Drugi Romet 2362, czyli oryginalny 50-TS-1 Szatka
Zbiornik paliwa został jednak jeszcze raz pospawany TIG-iem - gazowo nikt w okolicy u mnie niestety już nie spawa. Tym razem nic nie cieknie, ale spaw nie wygląda zbyt dobrze. Nie chcę go szlifować ani piaskować, bo może być znowu to samo - trzeba będzie szpachlować
A jednak był to oryginalny kolor. Znajomy sprawdził mi lakier na dwóch swoich 50-T-1 z 75-go roku (żółty i niebieski) według tej palety: http://fiat125p.pl/kolo.html i teraz mam pewność, że kody lakierów którymi malowali na początku produkcji 50-T-1 i 50-TS-1, to:
Pomarańczowy - L614
Niebieski - L70
Żółty - L53
Oczywiście pozostałe dwa kolory to czarny i szary młotkowy.
Poza tym, kupiłem trochę nitów pełnych:
Oraz zleciłem wydruk UV na zakupionym skaju (także do obszycia całego siedzenia), oryginalnego napisu z tyłu siedzenia 50-T-1/50-TS-1:
Chwilowo tyle, pozdro
Szatek napisał(a):Na jednej z pokryw, pod oryginalnym pomarańczowym lakierem, znajdował się oryginalny żółto-zielony lakier. Prawdopodobnie ta pokrywa została kiedyś wymieniona, bo żółto-zielony lakier raczej nie występował na początku produkcji.
Szatek napisał(a):Wymieniona na pokrywę w oryginalnym żółto-zielonym lakierze z późniejszych 50-T-1, przemalowana w fabryce na pomarańczowy.
A jednak był to oryginalny kolor. Znajomy sprawdził mi lakier na dwóch swoich 50-T-1 z 75-go roku (żółty i niebieski) według tej palety: http://fiat125p.pl/kolo.html i teraz mam pewność, że kody lakierów którymi malowali na początku produkcji 50-T-1 i 50-TS-1, to:
Pomarańczowy - L614
Niebieski - L70
Żółty - L53
Oczywiście pozostałe dwa kolory to czarny i szary młotkowy.
Poza tym, kupiłem trochę nitów pełnych:
Oraz zleciłem wydruk UV na zakupionym skaju (także do obszycia całego siedzenia), oryginalnego napisu z tyłu siedzenia 50-T-1/50-TS-1:
Chwilowo tyle, pozdro
Piszę poprawnie po polsku.
-
Szatek - MotoManiak
- Posty: 1203
- Dołączył(a): 8 sty 2009, o 20:47
- Lokalizacja: Łódź
- Pochwały: 1
Drugi Romet 2362, czyli oryginalny 50-TS-1 Szatka
Ten żółty L53 to też był na komarach w 70 latach ?
Tzw kanarkowy ?
Tzw kanarkowy ?
-
janosikmz19822 - MotoManiak
- Posty: 3661
- Dołączył(a): 4 mar 2012, o 21:53
- Pochwały: 42
- Pojazdy: Shl m06t,Cz 350,Romet 50T1,Komar 231b -232-2330-2350 z1970(rama),Hercules,jawa 223,Ryś:)
Re: Drugi Romet 2362, czyli oryginalny 50-TS-1 Szatka
Jeśli był zielono-żółty, to tak. Jeśli tylko żółty, to może być L60.
Piszę poprawnie po polsku.
-
Szatek - MotoManiak
- Posty: 1203
- Dołączył(a): 8 sty 2009, o 20:47
- Lokalizacja: Łódź
- Pochwały: 1
Drugi Romet 2362, czyli oryginalny 50-TS-1 Szatka
Kolejne używane i oryginalne części:
Klucz wielootworowy, nie jest niestety jak ze schematu z katalogu części, ani jak ten który miałem do 50-T-1, ale niestety innego nie znalazłem - ale nadal szukam
Oraz kolejne nowe i oryginalne:
Zleciłem też dotoczenie stalowej tulejki do pedału hamulca, ponieważ w tym miejscu luz był zdecydowanie zbyt duży:
A także zleciłem wykonanie brakujących naklejek na tarczę i koła licznika:
Wydrukowali mi ich "trochę" więcej niż chciałem
Chwilowo tyle, pozdro
Klucz wielootworowy, nie jest niestety jak ze schematu z katalogu części, ani jak ten który miałem do 50-T-1, ale niestety innego nie znalazłem - ale nadal szukam
Oraz kolejne nowe i oryginalne:
Zleciłem też dotoczenie stalowej tulejki do pedału hamulca, ponieważ w tym miejscu luz był zdecydowanie zbyt duży:
A także zleciłem wykonanie brakujących naklejek na tarczę i koła licznika:
Wydrukowali mi ich "trochę" więcej niż chciałem
Chwilowo tyle, pozdro
Piszę poprawnie po polsku.
-
Szatek - MotoManiak
- Posty: 1203
- Dołączył(a): 8 sty 2009, o 20:47
- Lokalizacja: Łódź
- Pochwały: 1
Powrót do Nasze pojazdy, o nas
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 332 gości