Lampa-Kierownica JAWA 50-PANCERKA
Regulamin działu
Przed założeniem nowego tematu upewnij się, że jego tytuł zawiera markę i model pojazdu jakiego dotyczy problem, najlepiej podane w nawiasie kwadratowym czyli [marka model] precyzyjny typ usterki. Ułatwi to korzystanie z wyszukiwarki.
Tematy, które nie będą spełniały podanych zasad zostaną usunięte.
Przed założeniem nowego tematu upewnij się, że jego tytuł zawiera markę i model pojazdu jakiego dotyczy problem, najlepiej podane w nawiasie kwadratowym czyli [marka model] precyzyjny typ usterki. Ułatwi to korzystanie z wyszukiwarki.
Tematy, które nie będą spełniały podanych zasad zostaną usunięte.
- Procedura zmiany tytułu opisana jest w tutorialu: http://www.motomaniacy.com/viewtopic.php?p=177744#177744
- Przykłady: [Komar 2351] regulacja zapłonu
Komar 2351 regulacja zapłonu
Regulacja zapłonu Komar 2351
Posty: 7
• Strona 1 z 1
Lampa-Kierownica JAWA 50-PANCERKA
Jak w pancerce oryginalnie jest mocowana obudowa przedniego reflektora, tylko na tych 2 śrubach przy teleskopach ?? czy tam mają być jakies podkładki dystansowe czy coś w tym rodzaju ?? Jak kupiłem pancerkę to obudowa lampy była zamocowana prowizorycznie dwoma plastikowymi opaskami zaciskowymi poprzez te otwory na sruby w teleskopach.Wczoraj zakręciłem już pomalowany przedni błotnik,chciałbym teraz zakręcić lampę i kierownicę, ale nie wiem jak w oryginale było to mocowane i jak powinno to być .
hej ho ! Pająk Leon ciągle sro !!
- Adamo
- MotoManiak
- Posty: 743
- Dołączył(a): 7 kwi 2007, o 21:45
- Lokalizacja: Słupsk
Dobra , juz wszystko wiem, zresztą i tak nie mogę jeszcze zamontować , bo będę zmieniać zamocowanie kierownicy, na lepsze niż ten popieprzony patent ze śrubą rozporową, bo to chyba kolejna (po kopniaku) rzecz którą czesi zrobili chyba na złość
hej ho ! Pająk Leon ciągle sro !!
- Adamo
- MotoManiak
- Posty: 743
- Dołączył(a): 7 kwi 2007, o 21:45
- Lokalizacja: Słupsk
taa kopniak w jawce jest poprostu genialny zreszta mocowanie kierownicy na taka mala srubke tez... no dodam od siebie ze jeszcze bardziej genialne w jawce bylo umocowanie slimaka na tylnim kole wystarczy troche krzywo skrecic kolo kilka km i po slimaku
22.07.1973r. Uruchomienie taśmy produkcyjnej w Bielsku-Białej. W tym roku FSM wykonuje 1500 sztuk Fiatów 126 p, w 1974 r. - 10 tysięcy aut.
- KLINAR
- Zwycięzca konkursu
- Posty: 2027
- Dołączył(a): 20 mar 2007, o 21:48
- Lokalizacja: Starogard Gdański
Problem z kierownicą w mojej pancerce jest z tego powodu że widocznie tysiące razy byłą wyjmowana kierownica, swkutek czego ta rurka w teleskopach jest napuchnięta i oryg. klin jej dostatecznie mocno nie rozeprze.Myślałem nad wytoczeniem nowego klina, ale wolę rozwiązać to raz na zawsze, głupio byłoby się kiedyś zabić przez kierownicę, jej mocowania nie dało sie już bardziej ch_jowo rozwiązać, Czesi znów dali ciała.Oryg. rozwiązanie ledwie spełnia funkcję w rowerze , gdzie cały przód jest o niebo lżejszy.
Ale ja sobie dam z tym radę.Czekam tylko do pojutrze, będę mógł do Ojca na zakład wparować to sobie pospawam ten mój patent do kierownicy.Wymyśliłem to tak:
Znalazłem trzpień do kierownicy rowerowej mocowanej na śrubę rozporową.Jest ono tak zrobione że sam trzpień przykręca się tą śrubą, a poprzeczkę kierownicy mocuje się osobno na górze bo trzpień na górze jest półokragły po włożeniu poprzeczki kierownicy w zacisk przykręca się ją do trzpienia.Do trzpienia kierownicy przyspawam blachę gr. 2,5mm w takim kształcie jak półka wahacza , na obydwu końcach tej blaszki będą otwory na dole jako podkładki dystnansowe przyspawane będą nakrętki, akurat pasują grubością.Wywierce w górnej półce wahacza dwa szeroko rozstawione otwory i dwiema śrubami fi-8 skręce ten trzpień z przyspawaną blachą do półki wahacza.Póżniej nałożę obudowę lampy przykręcę ją, a następnie zakręcę poprzeczkę kierownicy, którą oryginalnie trzyma ta sama śruba rozpierająca co mocuje kierownicę, w moim przypadku będzie trzymać tylko poprzeczkę kierownicy.
I tak w ten oto rewolucyjny wręcz sposób załatwię problem tego denerwującego mocowania kierownicy ,w sposób niemal bezinwazyjny , niewidoczny gołym okiem, bez bezczeszczenia obudowy lampy.
Ps.O wytrzymałość spawu się nie boję, gdyż obspawam dokładnie cały obwód rurki.Spawać umiem dobrze, mój Tata ma zakład obróbki metalu, więc już niemal od kajtka uczyłem się toczyć, frezować szlifować i spawać. Spawałem kiedyś koledze całą ramę od roweru, i pomimo jego zamiłowania do skoków i kaskaderstwa - trzyma się nadal.
Pozdro
Ale ja sobie dam z tym radę.Czekam tylko do pojutrze, będę mógł do Ojca na zakład wparować to sobie pospawam ten mój patent do kierownicy.Wymyśliłem to tak:
Znalazłem trzpień do kierownicy rowerowej mocowanej na śrubę rozporową.Jest ono tak zrobione że sam trzpień przykręca się tą śrubą, a poprzeczkę kierownicy mocuje się osobno na górze bo trzpień na górze jest półokragły po włożeniu poprzeczki kierownicy w zacisk przykręca się ją do trzpienia.Do trzpienia kierownicy przyspawam blachę gr. 2,5mm w takim kształcie jak półka wahacza , na obydwu końcach tej blaszki będą otwory na dole jako podkładki dystnansowe przyspawane będą nakrętki, akurat pasują grubością.Wywierce w górnej półce wahacza dwa szeroko rozstawione otwory i dwiema śrubami fi-8 skręce ten trzpień z przyspawaną blachą do półki wahacza.Póżniej nałożę obudowę lampy przykręcę ją, a następnie zakręcę poprzeczkę kierownicy, którą oryginalnie trzyma ta sama śruba rozpierająca co mocuje kierownicę, w moim przypadku będzie trzymać tylko poprzeczkę kierownicy.
I tak w ten oto rewolucyjny wręcz sposób załatwię problem tego denerwującego mocowania kierownicy ,w sposób niemal bezinwazyjny , niewidoczny gołym okiem, bez bezczeszczenia obudowy lampy.
Ps.O wytrzymałość spawu się nie boję, gdyż obspawam dokładnie cały obwód rurki.Spawać umiem dobrze, mój Tata ma zakład obróbki metalu, więc już niemal od kajtka uczyłem się toczyć, frezować szlifować i spawać. Spawałem kiedyś koledze całą ramę od roweru, i pomimo jego zamiłowania do skoków i kaskaderstwa - trzyma się nadal.
Pozdro
hej ho ! Pająk Leon ciągle sro !!
- Adamo
- MotoManiak
- Posty: 743
- Dołączył(a): 7 kwi 2007, o 21:45
- Lokalizacja: Słupsk
ales wymyslil :lol: miejmy nadzieje ze sie sprawdzi w terenie a co dozakladu to ci zazdroszcze jak musisz cos spawac,obtoczyc itd to masz wszystko na miejscu i nie musisz biegac po ludziach i prosic
22.07.1973r. Uruchomienie taśmy produkcyjnej w Bielsku-Białej. W tym roku FSM wykonuje 1500 sztuk Fiatów 126 p, w 1974 r. - 10 tysięcy aut.
- KLINAR
- Zwycięzca konkursu
- Posty: 2027
- Dołączył(a): 20 mar 2007, o 21:48
- Lokalizacja: Starogard Gdański
Pierwszy mój patent nie wypalił, ale drugi wypalił na szczęście, myślałem że mnie szlag trafi z tą kierownicą.Zastosowałem pewien patent, który jest bardziej stabilny niż oryg. rozwiązanie, a głupio by było zabić się przez kierownicę.Jeśli ktoś będzie mieć problemy z kierownicą w jawce , niech wali jak w dym.Zastanawiam się czemu w mustangu nie instalowano kierownicy normalnie jak w komarze/ogarze.Przecież ten patent ze śrubą z klinem jest niezbyt trafiony, może w rowerach wyrabia,ale w motorowerze gdzie przód jest cięższy..hmm nie zawsze. Jeszcze można zrozumieć te rowiązanie w pancerce , wszak trzeba było tak wymyśleć kierownicę aby można było ją przetknąć przez przednią lampę - tak jak to jest w wielu innych skuterach.Jednak moja kierownica jest przykręcona do półki teleskopów na dwóch śrubach 8mm a dodatkowo na klinie z oryginalnej kierownicy który bardziej teraz służy do przykręcenia "belki kierownicy" .Aby to zrobić potrzebowałem starej kierownicy rowerowej mocowanej tak jak oryginalna w jawce na klin, starą śrubę + klin z oryg. kierownicy,belkę kierownicy odp. długości, kawałek blachy gr 2,5mm , spawarkę dwie śruby do zamocowania , oraz 4 nakrętki 2 zwykłę i dwie samokontrujące.Z blachy wycięłem kształt identyczny jak ma półka teleskopów ,nalezy pamiętać o otoworach na linki !! wywierciłem trzy otwory największy w środku na rurę kierownicy, dwa mniejsze na śruby mocujące.W środkowy największy wspawałem rurkę kierownicy na odpowiadającej mi wysokości-niestety nie można regulować później wysokości, ale to nie jest w sumie potrzebne.Później dwiema śrubami przykręciłem rurkę kierownicy do półki teleskopów , jako dystanse posłużyły nakrętki, mają akurat taką jak trzeba grubość, zakręciłem na dole nakrętkami samokontrującymi.Następnie nałożyłem na to obudowę lampy przykręciłem ją , a następnie założyłem zacisk górnej belki kierownicy wraz z belką kierownicy.Od dołu włożyłem oryg. klin a z góry wkręciłem oryg śrubę rozporową , która zacisnęła zacisk belki kierownicy.Tak zamocowana kierownica jest sztywna i trzyma się pewnie, nareszcie się nie martwię że zabiję się przez *** myśl techniczną Czechosłowaków .Całego mocowania w ogóle nie widać spod obudowy lampy przedniej.Ja dla św. spokoju oraz spokoju z korozją całość oprócz śrubek mocujących wykonałem z nierdzewki kwasoodpornej, powiększyłęm także sześciokąt na oryginalnej śrubie klina , gdyż z powodu małej główki na klucz nr10 ciężko jest cokolwiek mocno skręcić śrubą z takim łebkiem.
hej ho ! Pająk Leon ciągle sro !!
- Adamo
- MotoManiak
- Posty: 743
- Dołączył(a): 7 kwi 2007, o 21:45
- Lokalizacja: Słupsk
Posty: 7
• Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 304 gości