To teraz jakie samochodziki ktos z waszej rodziny albo Ty ;]
Posty: 30
• Strona 2 z 2 • 1, 2
no to u mnie w domu gościł na początku oczywiście poczciwy maluszek, jeszcze ognistopomarańczowy, z chromowanymi zderzakami i małym licznikiem. tata go kupił jak miał po mnie na porodówkę jechać :D:D maluszek przechodził modyfikacje jak przemalowanie na kolor kości słoniowej, zmiana zderzaków, czy też próba zamontowania halogenu i wstecznej lampy, ale nie wyszło ze względu na brak czujnika w skrzyni... potem minęło kilka lat, ja podrosłem, rodzeństwo jako ża starsze to tym bardziej, poza tym PKB krajowe wzrosło, więc pasowało kupić coś większego. tato wybrał się z wujkiem do komisu, jeszcze pamiętam jak przed wyjazdem namawiałem" kup uno!, kup uno!". wtedy fiacior uno był dla mnie uosobieniem luksusu, to miękkie bujające na pagórkach zawieszenie, nowoczesna włoska linia, i wiele innych, sprawiały że jako mały chłopiec chciałem mieć uno. Tata jednak nie wróciuł z komisu uniaczem-kupił białą, japońską Starletkę (toyota). w tamtych czasach jakakolwiek toyota była w polsce zjawiskiem, a co dopiero toyota starlet (w sumie ten rocznik to i dzisiaj jest zjawiskiem-'89). pierwsza nocna przejażdżka-łał! stówkę to się osiągało lekko, przy sto maluch już ledwo zipał, a tu toyotka na czwórce sto osiąga, a ma jeszcze piątkę! niesamowite!. przykro mi jednak było że tata ei kupił uniacza, jeszcze bardziej po tym jak usłyszałem że takowy stal w komisie, i to po niższej cenie. tata chciał kupić nissana micrę wtedy, ale brakło keszu, a toyota była akuratna. wujek za to wrócił zniesmaczony bo odradzał toyoty tacie jak mógł, mówiąc że nie ma części. w sumie miał sporo racji, ale jaksię okazało części nei były tej toyotce praktycznie wogóle potrzebne . euforia nowym autkiem trwała, ale niesmak i tęsknota za unem też. humor mi się poprawił, i to znacznie, gdy po kilku dniach mieliśmy okazję widzieć w akcji najpierw przed sobą, a potem ku mej pociesze za sobą zadbany okaz uno. jeździł po pagórkach, bujał, podczas gdy my w porównaniu z nim jechaliśmy stabilnie jak wyścigówką, w końcu redukcja, decha, i uniacza nie ma no i wtedy naprawdę toyotkę polubiłem . po kilkudziesięciu tysiącach kilometrów, kupiliśmy coś większego. no bo trzeba w akademiku zakwaterować, tam jechać, siam jechać, to tata do roboty, no i zapadła decyzja że coś większego kupujemy. więc tata znów do komisu się wybrał, tym razem nie oddalonego od nas o jakieś 80km, a tylko 30. w końcu przez te dobre kilka lat w polsce sie wiele zmieniło, a kupowaliśmy znowu auto tuż przed unioeuropejskim boomem. tata już był w komisie, a ja sobie myślałem w domu "byle coś dobrego!". tata zadzwonił po jakiejś godzinie że chyba kupuje astrę, no więc ja"kurrrwa! nie miał czego wybrać!" oczywiście tata rozmawiał z mamą, więc mama mi przekazała że kombi, i że chyba corsa, ja na to: przecieżnei ma corsy kombi! i już się domyślałem że o astrę chodzi tylko mama coś pokręciła. no i się nei myliłem. gdy tata przyjechał, ja oczywiście nei byłem w euforii. czemu golfa nie kupił? albo mondeo? cokolwiek, byle nei astrę! no ale trzeba było się pogodzić z myślą posiadania astry w kolorze auta leśniczego. jakoś zniosłem pierwsze miesiące, potem następne, potem następne, i sięjakoś przyzwyczaiłem. teraz już się tak nei krzywię na jej widok i dostrzegam piękną klasycznąi stonowana linię zapomnialem wyżej napisać że malucha się pozbyliśmy poprzez sprzedarz za 2 słoiki bigosu znajomemu, bo stał i się marnował.
Piraci drogowi nie są zwyczajnymi idiotami. Oni po prostu chcą się starzeć wolniej niż gdyby stali w miejscu.
uzasadnienie http://pl.wikipedia.org/wiki/Dylatacja_czasu
uzasadnienie http://pl.wikipedia.org/wiki/Dylatacja_czasu
-
Mariusz - Zwycięzca konkursu
- Posty: 7045
- Dołączył(a): 20 mar 2007, o 16:53
- Lokalizacja: Kleśniska
-
Espen - MotoManiak
- Posty: 133
- Dołączył(a): 21 mar 2007, o 16:38
- Lokalizacja: Rębielice Szlacheckie (40km od cz-wy)
marycha_zielarz napisał(a):dy tata przyjechał, ja oczywiście nei byłem w euforii. czemu golfa nie kupił? albo mondeo? cokolwiek, byle nei astrę!
Coś Ty chyba chłopie masz zachwiane gusta samochodewe. wpierw chciałes UNO (toż to masakrycznie brzydki samochód, nigdy chyba nie był na topie, po drugie to tylko fiat a fiat tylko od niedawna ma jako taką renomę ale i tak nie cenie tej marki. A teraz nie widzi ciu się astra? Wolał byś golfa? cos ty chyba lubisz kanty co?
Astra pierwszej generacji to naprawde ładne autko w wswych latach produkcji produkcji chyba w swojim segmencie chyba nie miała sobie równych. a te stare opla silniki to nie do zdarcia a i już astry nie rdzewieja tak. Jakbys kupil identycznie rocznikowego golfa to bys juz musial klape wymieniac bo tak by juz byla zrzarta p[rzez kornika. no i o komforcie jazdy jaki oferuje astra tez mugłbys zapomniec posiadajac "fałwu sweterek"
Dobrze ze wymieniles ze podoba ci sie mondeo juz te nawet pierwszej generacji sa ładne. jednakc hcbya nie tak xle z tym twoim gustem samochodowycm
do tematu:
Tata: Fiacisko Bravo 1.2 16v (ponoc 90 KM)
- Gość
O gustach się nie dyskutuje. To jest sprawa indywidualna każdego z nas.
Co do gnicia opli to rzeczywiscie astry już nie miały z tym problemu.
Też wolał bym astre niż golfa II a nawet i III.
Co do gnicia nadkoli a tylniej klapy to Lizard uwierz, lepiej jest jak już gnije nadkole niz klapa. Klape trzeba całą wymienić a przy nadkolu wystarczy tylko wstawić reperaturkę za 30 zł. Szpachlowanie i lakierowanie za dużo nie wyniesie bo dużej powierzchni nie ma. A używana (wiec już też może mieć mikroogniwa korozji) klapa do golfa cenowo zaczyna się od 200 zł ale w dobrym stanie aby mieć trzeba wydać 300 zł a do tego trzeba doliczyć ładną płaszczyznę do polakierowania i pobawić się w stawianie szyby bo kupno kompletnej klapy z szybą to już się robi ładny wydatek.
Co do gnicia opli to rzeczywiscie astry już nie miały z tym problemu.
Też wolał bym astre niż golfa II a nawet i III.
Co do gnicia nadkoli a tylniej klapy to Lizard uwierz, lepiej jest jak już gnije nadkole niz klapa. Klape trzeba całą wymienić a przy nadkolu wystarczy tylko wstawić reperaturkę za 30 zł. Szpachlowanie i lakierowanie za dużo nie wyniesie bo dużej powierzchni nie ma. A używana (wiec już też może mieć mikroogniwa korozji) klapa do golfa cenowo zaczyna się od 200 zł ale w dobrym stanie aby mieć trzeba wydać 300 zł a do tego trzeba doliczyć ładną płaszczyznę do polakierowania i pobawić się w stawianie szyby bo kupno kompletnej klapy z szybą to już się robi ładny wydatek.
-
Piotrek - @admin
- Posty: 3689
- Dołączył(a): 19 mar 2007, o 19:13
- Pochwały: 10
- Pojazdy: Skoda Octavia III 1.4 TSI, 150 KM, Ambition + Amazing
mój miał najpierw warszawe garbatom
audi 80
fiat 126p :lol: :lol: :lol:
fiat 125p
mercedes 123
vw passat b 5
audi 80
fiat 126p :lol: :lol: :lol:
fiat 125p
mercedes 123
vw passat b 5
-
filip32 - MotoManiak
- Posty: 752
- Dołączył(a): 8 kwi 2007, o 13:04
- Lokalizacja: Brzozów
Mój ojciec ma mondeo '94 1,6 i jak narazie jest zadowolony, bo jest wygodny, ale szkoda że CC sprzedał mógłby pojeździć jeszce te 1,5 roku
-
Adi.G. - Zwycięzca konkursu
- Posty: 5172
- Dołączył(a): 21 mar 2007, o 15:22
- Lokalizacja: Sędziszów Małopolski
- Pochwały: 1
- Pojazdy: GSF650N TS150 MR232 50M2
Obecnie: Tata jeździ golfem II 1.6 z 1990r.(mam nadzieję że za rok będzie mój ).Dziadek skoda fabia z 2003 (1,6 115km),drugi dziadek kia cee'd (1,4 109km) Wujek opel vectra (2003,2.0l 136km) Drugi wujek opel astra kombi i skoda felicia, Ciocia-ford mondeo(1997, 1.6l 90km.)
-
Koner - MotoManiak
- Posty: 8304
- Dołączył(a): 24 mar 2007, o 23:15
- Lokalizacja: Legionowo
Tata ma auto firmowe. Obecnie Volvo XC 70 (moglem cos pomylic). Z naszych aut to Peugeot 406 z 1996. Jak nowka, bo jezdzic duzo zaczal jakies 3 lata temu. Obecnie ma nawiniete ponad 70 000 km. No i mamy najlepsze auto swiata- FSO 125p 1.5 ME! Totalnie zajezdzony ale ciagle jezdzi. Silnik nie byl naprawiany od nowosci. Maske otwieralo sie do wymiany oleju, plynu do spryskiwaczy i filtra powietrza. Opony ostatni raz byly popmpowane jakies 6 lat temu i ciagle maja tyle samo powietrza!!! Ogolnie auto nie do zdarcia. Najlepsze, ze jak moj tata je w koncu odebral z Polmozbytu to wszyscy doradzali zeby je sprzedal... :lol:
30KM wydaje się w zupełności wystarczające. Ale 60KM pozostawia już pewien niedosyt
-
Komarcio - MotoManiak
- Posty: 1672
- Dołączył(a): 21 mar 2007, o 21:03
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
może bajzel w topicu robię, ale dodam że mi w astrze pojawiło się ognisko rdzy, ale tylko troszkę pod korkiem wlewu, a tak to blacha jest ZDROWIUTKA!
no a gust może i mam specyficzny, ale uno mi się podobało gdy miałem raptem 7 lat, a polonez był autem niesamowitym, luksusowym, i drogim
no a gust może i mam specyficzny, ale uno mi się podobało gdy miałem raptem 7 lat, a polonez był autem niesamowitym, luksusowym, i drogim
Piraci drogowi nie są zwyczajnymi idiotami. Oni po prostu chcą się starzeć wolniej niż gdyby stali w miejscu.
uzasadnienie http://pl.wikipedia.org/wiki/Dylatacja_czasu
uzasadnienie http://pl.wikipedia.org/wiki/Dylatacja_czasu
-
Mariusz - Zwycięzca konkursu
- Posty: 7045
- Dołączył(a): 20 mar 2007, o 16:53
- Lokalizacja: Kleśniska
Posty: 30
• Strona 2 z 2 • 1, 2
Powrót do Nasze pojazdy, o nas
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 472 gości