Bordowy ZZR Komar 2350 '72 dieludolfs!
Bordowy ZZR Komar 2350 '72 dieludolfs!
Mam tak samo z dużym fiatem ale już na niego kase mam
-
Posimsonowany - MotoManiak
- Posty: 533
- Dołączył(a): 4 lis 2017, o 18:35
- Lokalizacja: Puławy
- Pochwały: 14
- Pojazdy: Simson s51 enduro 1987, fiat 125p 1990, ursus c360 1982
Bordowy ZZR Komar 2350 '72 dieludolfs!
Ładnie wyszlo .
Też będę bębny polerowal
http://allegro.pl/wloknina-scierna-czer ... 38528.html
to takie cos?
Też będę bębny polerowal
http://allegro.pl/wloknina-scierna-czer ... 38528.html
to takie cos?
-
janosikmz19822 - MotoManiak
- Posty: 3661
- Dołączył(a): 4 mar 2012, o 21:53
- Pochwały: 42
- Pojazdy: Shl m06t,Cz 350,Romet 50T1,Komar 231b -232-2330-2350 z1970(rama),Hercules,jawa 223,Ryś:)
Bordowy ZZR Komar 2350 '72 dieludolfs!
janosikmz19822, dokładnie takie coś, tylko szara. Jeżeli masz w okolicy sklep lakierniczy to tam możesz zapytać, powinni mieć Pasta wchodzi w głąb włókniny i bardzo fajnie to poleruje w końcowej fazie. Bębny miałem wkręcone do silnika od pralki i dość sprawnie mi to poszło, jednak teraz muszę jeszcze dopolerować ręcznie osłonki bębnów i zobaczymy jaki będzie efekt.
Dziś natomiast zabrałem się za coś, co od zawsze mnie przerażało, mianowicie... zaplatanie kół
Muszę przyznać, że wbrew pozorom okazała się to bardzo fajna i przyjemna praca. Grunt to trzymać się sztuki zaplatania - najpierw szprychy wkładane od zewnątrz, na sam koniec szprychy wkładane od wewnątrz. Co druga szprycha w bębnie to co czwarta szprycha na obręczy. Tyle na ten temat Dodatkowo przyniosłem sobie stare koła jako wzór, z których brałem punkty odniesienia. Jako pierwsze zrobiłem tylne koło i poszło mi to zaskakująco sprawnie, drobne komplikacje wyszły podczas II etapu zaplatania szprych zewnętrznych w przednim kole - pod końcem musiałem odkręcać kilka szprych z przeciwnej strony, abym mógł przełożyć wplataną szprychę
Miejsca styku szprychy z bębnem, obręczą oraz nyplem smarowałem tawotem ŁT-43. Bębny ukierunkowałem tak, że napis ZZR jest u góry, gdy otwór pod wentyl na obręczy znajduje się na dole. Z ciekawości zmierzyłem czas podczas zaplatania przedniego koła i wyszło mi 1:30 (z dokręceniem nypli do równej długości i wyczyszczeniu nadmiaru smarów 2 godziny).
Tak się prezentują złożone koła
Bezcennym widokiem jest w tym przypadku oryginalna obręcz i grubość szprych zgodna z oryginałem. Gdyby jeszcze tylko zakończenia szprych miały wybite logo Romet... ach, marzenia.
Tymczasem muszę zakupić narzynki do naprawy gwintów w ośkach kół, oraz wianki do przedniej piasty. Gdy założę ośki na swoje miejsca to koła pojadą do wycentrowania
Dziś natomiast zabrałem się za coś, co od zawsze mnie przerażało, mianowicie... zaplatanie kół
Muszę przyznać, że wbrew pozorom okazała się to bardzo fajna i przyjemna praca. Grunt to trzymać się sztuki zaplatania - najpierw szprychy wkładane od zewnątrz, na sam koniec szprychy wkładane od wewnątrz. Co druga szprycha w bębnie to co czwarta szprycha na obręczy. Tyle na ten temat Dodatkowo przyniosłem sobie stare koła jako wzór, z których brałem punkty odniesienia. Jako pierwsze zrobiłem tylne koło i poszło mi to zaskakująco sprawnie, drobne komplikacje wyszły podczas II etapu zaplatania szprych zewnętrznych w przednim kole - pod końcem musiałem odkręcać kilka szprych z przeciwnej strony, abym mógł przełożyć wplataną szprychę
Miejsca styku szprychy z bębnem, obręczą oraz nyplem smarowałem tawotem ŁT-43. Bębny ukierunkowałem tak, że napis ZZR jest u góry, gdy otwór pod wentyl na obręczy znajduje się na dole. Z ciekawości zmierzyłem czas podczas zaplatania przedniego koła i wyszło mi 1:30 (z dokręceniem nypli do równej długości i wyczyszczeniu nadmiaru smarów 2 godziny).
Tak się prezentują złożone koła
Bezcennym widokiem jest w tym przypadku oryginalna obręcz i grubość szprych zgodna z oryginałem. Gdyby jeszcze tylko zakończenia szprych miały wybite logo Romet... ach, marzenia.
Tymczasem muszę zakupić narzynki do naprawy gwintów w ośkach kół, oraz wianki do przedniej piasty. Gdy założę ośki na swoje miejsca to koła pojadą do wycentrowania
-
dieludolfs - #mod
- Posty: 8314
- Dołączył(a): 14 wrz 2009, o 21:47
- Lokalizacja: Bądkowo k.Włocławka.
- Pochwały: 41
- Pojazdy: Mercedes E300 turbodiesel T-Modell
Bordowy ZZR Komar 2350 '72 dieludolfs!
Ja bym olał wianki i dał łożyska .Nawet w rysiu oryginalnie są łożyska w kołach komar był tani do granic możliwość i dla tego wianki .
Nie dałem rady i wycofał ogłoszenie sprzedaży rysia .
Nie dałem rady i wycofał ogłoszenie sprzedaży rysia .
-
janosikmz19822 - MotoManiak
- Posty: 3661
- Dołączył(a): 4 mar 2012, o 21:53
- Pochwały: 42
- Pojazdy: Shl m06t,Cz 350,Romet 50T1,Komar 231b -232-2330-2350 z1970(rama),Hercules,jawa 223,Ryś:)
Bordowy ZZR Komar 2350 '72 dieludolfs!
dieludolfs napisał(a):narzynki do naprawy gwintów w ośkach kół,
Lepiej kupić nowe, albo zlecić na wykonanie ze stali wysokogatunkowej.
Jeżeli pomogłem, kliknij POMÓGŁ.
Romet Ogar 200 '89
ZZR Komar 2350-2351 ok 1974-75 [*]
"Ogary poszły w las..." S.Żeromski
"Gites było to słowo magiczne, słowo oznaczające
robotę tak dokładną i precyzyjną, że żadna maszyna ani przyrząd nie były w
stanie wykazać stopnia jej doskonałości." Baza sokołowska. Marek Hłasko
Każdy komar ma coś z kawasaki ZZR
Romet Ogar 200 '89
ZZR Komar 2350-2351 ok 1974-75 [*]
"Ogary poszły w las..." S.Żeromski
"Gites było to słowo magiczne, słowo oznaczające
robotę tak dokładną i precyzyjną, że żadna maszyna ani przyrząd nie były w
stanie wykazać stopnia jej doskonałości." Baza sokołowska. Marek Hłasko
Każdy komar ma coś z kawasaki ZZR
-
Tomciosz - Ekspert
- Posty: 4996
- Dołączył(a): 20 kwi 2007, o 13:14
- Lokalizacja: Biała Wielka i Sosnowiec
- Pochwały: 88
- Pojazdy: Ogar 200 Hyundai i30
Bordowy ZZR Komar 2350 '72 dieludolfs!
Zestaw naprawczy oryginalnych gwintów został już skompletowany
Po naprawie nakrętki można samoczynnie przykręcać siłą woli
Zdecydowałem się zostawić oryginalne ośki gdyż nowe... no cóż
Oryginalna tylna ośka ma wytoczony specjalny dystans zapobiegający zaciskaniu się bieżni łożysk. W chińskich zamiennikach trzeba by kombinować z dorobieniem takiego dystansu z jakiejś rurki.
Stożek na chińskich konusach nawet nie dorównuje oryginalnej używce
Koła poskładałem tak jak było to przed rozbiórką - tył na łożyskach, przód na wiankach.
Nowe koło zębate wraz z nowymi śrubami M7. Oryginalne kwadratowe nakrętki udało się odzyskać i po ocynkowaniu wróciły na swoje miejsce
Przy tylnym kole w wersji pod łożyska przychodzi specjalnie zatoczona podkładka jako osłona.
Z nowych wianków wyciągnąłem kulki, które ostatecznie siadły na swoim miejscu.
Do prawidłowego zmontowania całości ośki musiały być kierowane dłuższymi końcami w stronę szczęk hamulcowych.
Przednie szczęki hamulcowe nie były zużyte, dlatego postanowiłem je zostawić.
Z tyłu natomiast okładziny były już zmęczone eksploatacją, dlatego zmuszony byłem zakupić nowe zamienniki
Tu niestety zaczęły się schody, by prawidłowo osadzić szczęki w rozpieraku trzeba było szlifnąć ich podstawę z szerokości.
Zmatowiony i odtłuszczony bęben:
I tu napotkałem kolejny problem - szczęki nie mieszczą się do bębna Tym razem trzeba było zeszlifować podstawę na grubość oraz poszerzyć otwory pod sprężyny i dopiero wszystko prawidłowo się spasowało.
Koła ostatecznie złożone, prawdopodobnie jeszcze dziś oddam je do centrowania
Po naprawie nakrętki można samoczynnie przykręcać siłą woli
Zdecydowałem się zostawić oryginalne ośki gdyż nowe... no cóż
Oryginalna tylna ośka ma wytoczony specjalny dystans zapobiegający zaciskaniu się bieżni łożysk. W chińskich zamiennikach trzeba by kombinować z dorobieniem takiego dystansu z jakiejś rurki.
Stożek na chińskich konusach nawet nie dorównuje oryginalnej używce
Koła poskładałem tak jak było to przed rozbiórką - tył na łożyskach, przód na wiankach.
Nowe koło zębate wraz z nowymi śrubami M7. Oryginalne kwadratowe nakrętki udało się odzyskać i po ocynkowaniu wróciły na swoje miejsce
Przy tylnym kole w wersji pod łożyska przychodzi specjalnie zatoczona podkładka jako osłona.
Z nowych wianków wyciągnąłem kulki, które ostatecznie siadły na swoim miejscu.
Do prawidłowego zmontowania całości ośki musiały być kierowane dłuższymi końcami w stronę szczęk hamulcowych.
Przednie szczęki hamulcowe nie były zużyte, dlatego postanowiłem je zostawić.
Z tyłu natomiast okładziny były już zmęczone eksploatacją, dlatego zmuszony byłem zakupić nowe zamienniki
Tu niestety zaczęły się schody, by prawidłowo osadzić szczęki w rozpieraku trzeba było szlifnąć ich podstawę z szerokości.
Zmatowiony i odtłuszczony bęben:
I tu napotkałem kolejny problem - szczęki nie mieszczą się do bębna Tym razem trzeba było zeszlifować podstawę na grubość oraz poszerzyć otwory pod sprężyny i dopiero wszystko prawidłowo się spasowało.
Koła ostatecznie złożone, prawdopodobnie jeszcze dziś oddam je do centrowania
-
dieludolfs - #mod
- Posty: 8314
- Dołączył(a): 14 wrz 2009, o 21:47
- Lokalizacja: Bądkowo k.Włocławka.
- Pochwały: 41
- Pojazdy: Mercedes E300 turbodiesel T-Modell
Bordowy ZZR Komar 2350 '72 dieludolfs!
Całkiem zacnie wyszły te koła
Z tymi chinskimi czesciami to mozna wysypki dostac
Z tymi chinskimi czesciami to mozna wysypki dostac
-
pawel615 - MotoManiak
- Posty: 2991
- Dołączył(a): 20 mar 2007, o 21:47
- Lokalizacja: za górami za lasami....
- Pochwały: 7
Bordowy ZZR Komar 2350 '72 dieludolfs!
pawel615, żebyś wiedział
Muszę zakupić nowy fartuch na koło, gdyż jeden gdzieś mi zaginął. Ten z linku będzie pasował? http://allegro.pl/fartuch-obreczy-kola- ... 41055.html
Chciałbym go kupić u tego sprzedawcy, bo tylko on ma nowe gąbki siedzenia do Komara. Zaoszczędzę wtedy na przesyłce
Muszę zakupić nowy fartuch na koło, gdyż jeden gdzieś mi zaginął. Ten z linku będzie pasował? http://allegro.pl/fartuch-obreczy-kola- ... 41055.html
Chciałbym go kupić u tego sprzedawcy, bo tylko on ma nowe gąbki siedzenia do Komara. Zaoszczędzę wtedy na przesyłce
-
dieludolfs - #mod
- Posty: 8314
- Dołączył(a): 14 wrz 2009, o 21:47
- Lokalizacja: Bądkowo k.Włocławka.
- Pochwały: 41
- Pojazdy: Mercedes E300 turbodiesel T-Modell
Bordowy ZZR Komar 2350 '72 dieludolfs!
centrować Panie też jest bardzo prosto, ja u siebie pocentrowałem z 10 kól i wszystkie się trzymają
FSO Polonez to jest to
"Ja jestem chłop z Mazur,
I tak wołajcie na mnie - chłop z Mazur."
http://www.youtube.com/watch?v=OGXvxtiMOew
"Ja jestem chłop z Mazur,
I tak wołajcie na mnie - chłop z Mazur."
http://www.youtube.com/watch?v=OGXvxtiMOew
-
Marek.K. - Zwycięzca konkursu
- Posty: 8494
- Dołączył(a): 13 lut 2009, o 17:36
- Lokalizacja: Winda, NKE
- Pochwały: 16
- Pojazdy: Pare Komarów :D
Bordowy ZZR Komar 2350 '72 dieludolfs!
Koła wycentrowane. Kosztowało mnie to dokładnie 35zł/szt. Dodatkowo zauważyłem, że gość wypolerował mi czymś wewnętrzną przylgnię, dzięki czemu jest ona idealnie gładka.
Ogólnie koła po zapleceniu były proste, na pewno nie miały gorszego bicia niż przed rozbiórką, dlatego na upartego wystarczyłoby dokręcić luźne szprychy i całość powinna śmigać, ale po centrowaniu są naprawdę idealnie proste Aż jestem zaskoczony, że taki efekt można było uzyskać na starej obręczy.
Na koła wskoczyły oryginalne opony Stomil z 1972r. Strach na tym jeździć, ale do przepychania po garażu powinny wystarczyć i z pewnością przeżyją tanie chińczyki Gumę odnowiłem za pomocą dedykowanej farby oraz plaka. Wewnętrzną część obręczy oraz rant opony posmarowałem smarem przeznaczonym do montażu samochodowych opon, co z pewnością zabezpieczy przed korozją i zapewniło prawidłowe ułożenie się opony.
Koła ostatecznie skończone, gotowe do montażu w motorowerze
Ogólnie koła po zapleceniu były proste, na pewno nie miały gorszego bicia niż przed rozbiórką, dlatego na upartego wystarczyłoby dokręcić luźne szprychy i całość powinna śmigać, ale po centrowaniu są naprawdę idealnie proste Aż jestem zaskoczony, że taki efekt można było uzyskać na starej obręczy.
Na koła wskoczyły oryginalne opony Stomil z 1972r. Strach na tym jeździć, ale do przepychania po garażu powinny wystarczyć i z pewnością przeżyją tanie chińczyki Gumę odnowiłem za pomocą dedykowanej farby oraz plaka. Wewnętrzną część obręczy oraz rant opony posmarowałem smarem przeznaczonym do montażu samochodowych opon, co z pewnością zabezpieczy przed korozją i zapewniło prawidłowe ułożenie się opony.
Koła ostatecznie skończone, gotowe do montażu w motorowerze
-
dieludolfs - #mod
- Posty: 8314
- Dołączył(a): 14 wrz 2009, o 21:47
- Lokalizacja: Bądkowo k.Włocławka.
- Pochwały: 41
- Pojazdy: Mercedes E300 turbodiesel T-Modell
Bordowy ZZR Komar 2350 '72 dieludolfs!
Ładnie ci to idzie Tak dopieszczonym komarkiem aż żal jeździć dalej niż po garażu
-
tombo22 - MotoManiak
- Posty: 315
- Dołączył(a): 20 sty 2011, o 18:34
- Pochwały: 6
- Pojazdy: Jawa TS 350 638.1 Passerati B6 140HP Romet Ogar 200x2
Bordowy ZZR Komar 2350 '72 dieludolfs!
tombo22, papierów brakuje więc i tak by za bardzo nie pojeździł Teraz pozostało mi już tylko polakierować ramy i można składać, jednak wstępnie obstawiam ten termin na końcówkę lata/początek jesieni.
-
dieludolfs - #mod
- Posty: 8314
- Dołączył(a): 14 wrz 2009, o 21:47
- Lokalizacja: Bądkowo k.Włocławka.
- Pochwały: 41
- Pojazdy: Mercedes E300 turbodiesel T-Modell
Bordowy ZZR Komar 2350 '72 dieludolfs!
Opony na boku lepsze niż w moim Ogarze...
Jeżeli pomogłem, kliknij POMÓGŁ.
Romet Ogar 200 '89
ZZR Komar 2350-2351 ok 1974-75 [*]
"Ogary poszły w las..." S.Żeromski
"Gites było to słowo magiczne, słowo oznaczające
robotę tak dokładną i precyzyjną, że żadna maszyna ani przyrząd nie były w
stanie wykazać stopnia jej doskonałości." Baza sokołowska. Marek Hłasko
Każdy komar ma coś z kawasaki ZZR
Romet Ogar 200 '89
ZZR Komar 2350-2351 ok 1974-75 [*]
"Ogary poszły w las..." S.Żeromski
"Gites było to słowo magiczne, słowo oznaczające
robotę tak dokładną i precyzyjną, że żadna maszyna ani przyrząd nie były w
stanie wykazać stopnia jej doskonałości." Baza sokołowska. Marek Hłasko
Każdy komar ma coś z kawasaki ZZR
-
Tomciosz - Ekspert
- Posty: 4996
- Dołączył(a): 20 kwi 2007, o 13:14
- Lokalizacja: Biała Wielka i Sosnowiec
- Pochwały: 88
- Pojazdy: Ogar 200 Hyundai i30
Powrót do Nasze pojazdy, o nas
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 383 gości