Skracanie łańcucha napędowego.

przez **Kobuch** » 4 lis 2007, o 19:17

Postaram się dobrze napisać ten temat bo ostatnio mi nie wyszedł wiec postanowiłem go jeszcze raz napisać by nie było póżniej jakiś wątpliwości co do skracania łańcucha.Mam nadzieje że tym razem będzie bardziej czytelniejszy i dokładniejszy.Zależy mi na tym początkujący motomaniacy którzy jeszcze tego nie robili mogli coś wynieś z tego tematu i spróbować to zrobić samemu.

Na początek jeżeli wisi nam tak łańcuch:

a nie możemy go zabardzo naciągnąć to nie pozostaje nam nic innego jak go tylko skrócić.

Ale jeżeli chcemy skrócić łańcuch to musimy zaopatrzyc się w takie narzędzia:

Czyli:
-Kątówka lub wiertarka
-Śrubokręt płaski
-Imadło
-Wybijak lub coś podobnego
-Kombinierki

Nastepnie musimy zaopatrzyć się w tzw.Zamek.Jeśli go mamy to nie ma sie co przejmować.Jesli nie to kupimy go w sklepie z częciami do motorowerów.Dostaniemy go za pare groszy.

Jeżeli to już mamy możemy przystąpić do pracy.

Jak chcemy sobie ułatwić robotę to lepiej ściągnąc łańcuch z zembatki tylniej bo potem cięzko jest go na imadle przychwicić.

Najpierw jednak odpinamy łańcuch,wyciągamy zapinkę za pomocą śruboktęta:

potem blaszkę(przy trudnościach w wyciąganiu blaszki można sobie czyms pomóc np.śrubokrętem) i rozpinamy łańcuch.

Wtedy możemy zdjąć łańcuch z zębatki.

Jeżeli to już zrobiliśmy to możemy przystąpić do kolejnych dzialań.

Teraz to zalezy od was o ile chcecie skrócić lańcuch.Załużmy że np tu

Jezeli już wiemy w którym miejscu chcemy skrocić lańcuch to najlepiej będzie jak przymocujemy sobie na imadle te miejsce w ktorym będziemy musieli zeszlifować bolec.

Teraz bierzemy kątówke i staramy się zeszlifować kawałek bolca którego musimy wybić.Robimy to mniej więcej w taki sposob tylko najlepiej na imadle:

Jeżeli nie posiadamy kątówki to możemy to zrobić wiertarką.Przedewszystkim musimy dobrać odpowiednie wiertło, potem napunktować bolec i przewiercić.

Teraz tylko trzeba wybic bolec za pomocą wybijaka i kombinierek.

Jeżeli tą czynność mamy już za sobą to nie zostaje nam nic innego jak tylko włozyć nasz zamek.Najpierw trzeba zdjąć z niego zapinkę i blaszkę.Potem wkładamy bolce zamka między dwie końcówki łancucha i zakładamy spowrotem blaszke a potem zapinkę.

I tu najwazniejsza rzecz.Jak zakładamy zapinkę na zamek to powinna ona być załozona odwrotnie do kierunku ruchu łańcucha,Czyli tak:

Warto jeszcze przed tą czynnością założyć (Górę) lańcucha na zębatkę tylnią zeby wtedy połączyć dwa końce łańcucha zamkiem, ale jak kto woli:)

Jeżeli będzie taka potrzeba to będziemy musieli troche poluzować nakrętki osi koła kluczem nr(17) i przesunąć koło w strone silnika by móc swobodnie bez użycia siły włozyć zamek pomiędzy końcówki łańcucha.

Jezeli to już zrobiliśmy to teraz musimy naciągnąc odpowiednio łancuch przesówając kolo w przeciwną stronę ale trzeba je ustawic tak zeby łańcuch prosto szedl po zębatkach bo może zdażyc się tak że podczas jazdy łańcuch nam spadnie wlasnie z powodu zle ustawionego kola.

Jeżeli dobrze ustawilismy koło i łańcuch jest już odpowiednio naciągnięty to możemy dokręcić kluczem mocno ale z wyczuciem nakrętki osi koła.

Przy okazji mozemy sprawdzić stan naszych zębatek.Np przedniej:

Jeżeli są już zużyte to warto je wymienić na nowe bo to tez może być powodem spadania łańcucha!

Mam nadzieje ze pomoże to tym którzy jeszcze nie potrafią skracać lancucha napędowego

przez **Pani Kontekstowa** » 4 lis 2007, o 19:17

MotoAlbum.pl Pokaż czym jeździsz! Twój wirtualny garaż

przez **ABRUZZI** » 4 lis 2007, o 19:42

myślę że zapomniałeś o jednym jak a mianowicie jak powinna być założona zapinka więc ta blaszka co trzyma zapinkę żeby nie spadł trzeba założyć w ten sposób że to wycięcie jest skierowane w przeciwną stronę aniżeli obraca się łańcuch ponieważ zdarzały się przypadki kiedy to ta blaszka spadała i łańcuch sie rozpinał na 2 części i wykonywał szkody w silniku

przez **Phantom** » 4 lis 2007, o 19:46

U mnie to dokładnie tak samo przebiega.

Mógłbym tylko dodać,że jeżeli ktoś nie ma szlifierki kątowej,to może bolec przeznaczony do wybicia napunktować i trochę nawiercić żeby łatwiej wybić.Ale znacznie prościej jest szlifierką,bo te bolce są dosyć twarde.

przez **Kobuch** » 4 lis 2007, o 20:12

Abbruzi ja o tym nie zapomniałem tylko zapomniałem jednego wątka i nie wiedziałem jak to napisać ale podkreśliłem w temacie ze trzeba zapinke tak załozyć jak na zdjęciu.

przez **ABRUZZI** » 5 lis 2007, o 16:39

a nie czasami na odwrót ta zapinka powinna być nie widzę dobrze czy to jest to miejsce co jest na górze czy na dole bo jeśli na dole to zapinka jest założona żle

przez **Kobuch** » 5 lis 2007, o 18:06

ABRUZZI napisał(a):a nie czasami na odwrót ta zapinka powinna być nie widzę dobrze czy to jest to miejsce co jest na górze czy na dole bo jeśli na dole to zapinka jest założona żle

Ja miałem spadnięty łańcuch z zembatki tylniej dlatego ja go tylko przyrzymałem żeby zrobić zdjęcie,ale nie zdałem sobie z tego sprawy że możecie sobie pomyśleć ze ta zapinka jest na dole no a w tym przypadku żle załozona.Ja miałem dobrze założoną zapinke tylko nie było tego widać.Jak co to sory za niepoprawne zdjęcie.Postaram sie poprawić to zdjęcie żeby było widać cały lańcuch z załozoną zapinką.Dzięki Abbruzi że zrwóciłeś na to uwage.

przez **Marcek** » 5 lis 2007, o 18:09

Zapinka powinna być założona następująco:
http://www.stronamarcina.yoyo.pl/zapinka.jpg

przez **Kobuch** » 5 lis 2007, o 18:18

Troche nie wiem co mam wywnioskować z tego obrazka ale wiem ze powinna byc odwrotnie załozona do kierunku biegu łańcucha! te całe zamieszanie to tylko przez te zdjęcie

ale za niedługo zrobie dokładniejsze zdjęcie.

przez **ABRUZZI** » 5 lis 2007, o 20:54

Marcek twój rysunek pokazuje jak powinna być założona zapinka

przez **Marcek** » 5 lis 2007, o 20:56

Troche nie wiem co mam wywnioskować z tego obrazka

To, że "brzuszek" na zapince powinien iść w kierunku ruchu łańcucha.

przez **Kobuch** » 10 lis 2007, o 22:50

Postanowiłem wszystko od nowa napisać.Myśle że jest już lepiej.Jak błąd zobaczycie to piszcie bo pisałem to dzisiaj 3 razy na szczęście za 3 razem udało się wysłać więc mogłem się gdzieś pomylić.

Moje Pojazdy - klik · przez **Adi.G.** » 11 lis 2007, o 00:44

Ja dziś skracałem łańcuch i żadnej filozofii nie było rozciąłem jedno ogniwo, później zeszlfowałem ewn kawałem z wałeczkiem, wyrwałem kombinerkami i już łańcuch skrócony

przez **Conqeror** » 11 lis 2007, o 11:35

No teraz jest dobrze.
Adi są takie matoły co nawet tego nie umią

przez **Koner** » 11 lis 2007, o 18:03

Jeśli ktoś ma jakiś stary motorower a nigdy wcześniej nie nic nie miał i nie ma nikogo co może mu pomóc to na pewno taki temat mu się przyda.Pewnie i tak prędzej czy później ktoś sam by doszedł ale tak ma ułatwione zadanie

A co do błędów to jest kilka ale raczej nie są jakieś zauważalne

przez **southryan** » 6 sty 2008, o 21:34

a co zrobić żeby napiąć łańcuch ?