Załamka. Alternator nie ładuje. Fiat.

Jeśli masz problem z samochodem i nie wiesz jak go rozwiązać, napisz a na pewno ktoś Ci pomoże.
Regulamin działu
Przed założeniem nowego tematu upewnij się, że jego tytuł zawiera markę i model pojazdu jakiego dotyczy problem, najlepiej podane w nawiasie kwadratowym czyli [marka model] precyzyjny typ usterki. Ułatwi to korzystanie z wyszukiwarki.

Tematy, które nie będą spełniały podanych zasad zostaną usunięte.


    Przykłady: [Komar 2351] regulacja zapłonu
    Komar 2351 regulacja zapłonu
    Regulacja zapłonu Komar 2351

Załamka. Alternator nie ładuje. Fiat.

Postprzez Artur » 29 gru 2008, o 14:32

Nie wiem co jest, ale alternator nie ładuje w moim fiaciku, daje tylko napięcie 5 wolt, bo ojciec sprawdzał, a powinno byc 12 wolt, naprawa kosztuje około 200 zł, a nowy 300 zł, co to może byc, przewody oraz naciąg paska sprawdzone. :roll:. Muszę go jakoś sam zrobic, bo nie dam 200 zł za naprawę, zaraz idę go wymontowac. :D
Moje maszyny:
viewtopic.php?t=5665&start=0
viewtopic.php?t=6897&start=0

NAM MOTOMANIAKOM PŁYNIE W ŻYŁACH BENZYNA.
Avatar użytkownika
Artur
MotoManiak
MotoManiak
 
Posty: 4110
Dołączył(a): 25 gru 2007, o 14:33
Lokalizacja: Lubin

Załamka. Alternator nie ładuje. Fiat.

Postprzez Pani Kontekstowa » 29 gru 2008, o 14:32

Pani Kontekstowa
 

Postprzez Konrad » 29 gru 2008, o 15:07

sprawdź dokładnie wszystkie styki w alternatorze, dokładnie wyczyść bo napewno będzie zawalony.Sprawdź stan szczotek, ogółem wyczyść, popraw luty
Avatar użytkownika
Konrad
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
 
Posty: 7324
Dołączył(a): 8 cze 2007, o 14:42
Lokalizacja: Lędziny
Pochwały: 3

Postprzez Artur » 29 gru 2008, o 15:21

Dzięki za chwilę go wymontuje i będę z ojcem robił, może coś poradzimy, ale elektrycy sobie drogo liczą ponad 200 zł za naprawę alternatora. :shock:
Moje maszyny:
viewtopic.php?t=5665&start=0
viewtopic.php?t=6897&start=0

NAM MOTOMANIAKOM PŁYNIE W ŻYŁACH BENZYNA.
Avatar użytkownika
Artur
MotoManiak
MotoManiak
 
Posty: 4110
Dołączył(a): 25 gru 2007, o 14:33
Lokalizacja: Lubin

Postprzez endek » 29 gru 2008, o 15:30

Ale to ma sie rozumiec ze od cieniska ? czy innego fiata

z RWD jest jak z seksem - po co jechać na ręcznym skoro można dawać w pi*dę
Avatar użytkownika
endek
MotoManiak
MotoManiak
 
Posty: 8963
Dołączył(a): 4 kwi 2007, o 12:42
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski
Pochwały: 1

Postprzez Artur » 29 gru 2008, o 16:08

Od fiata cinquecento, tak, już mam go na stole w domu, zobaczymy co z nim nie tak. :D
Moje maszyny:
viewtopic.php?t=5665&start=0
viewtopic.php?t=6897&start=0

NAM MOTOMANIAKOM PŁYNIE W ŻYŁACH BENZYNA.
Avatar użytkownika
Artur
MotoManiak
MotoManiak
 
Posty: 4110
Dołączył(a): 25 gru 2007, o 14:33
Lokalizacja: Lubin

Postprzez Marcek » 29 gru 2008, o 16:15

Artur4567 napisał(a):elektrycy sobie drogo liczą ponad 200 zł

Wcale nie jest tak drogo, o ile to kompleksowa regeneracja, włącznie z czyszczeniem obudowy, wymianą łożysk, szczotek.
Avatar użytkownika
Marcek
@admin
@admin
 
Posty: 6019
Dołączył(a): 20 mar 2007, o 11:27
Lokalizacja: Krosno
Pochwały: 4

Postprzez endek » 29 gru 2008, o 16:23

proponuje rozejrzec sie za zamiennikiem (gdzies na jakims szrocie ewnetualnie na allegro) mysle ze w granicach 60-80 kupisz używke :]

z RWD jest jak z seksem - po co jechać na ręcznym skoro można dawać w pi*dę
Avatar użytkownika
endek
MotoManiak
MotoManiak
 
Posty: 8963
Dołączył(a): 4 kwi 2007, o 12:42
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski
Pochwały: 1

Postprzez Artur » 29 gru 2008, o 16:33

Ojciec rozebrał alternator, i okazało się jednak, że to chyba będą szczotki, komplet szczotek 30zł kosztuje, może to będzie to. Ale okazało się, że to nie tylko to jeszcze pierścienie ślizgowe są wytarte, i trzeba je by było przetoczyc. A rowki są już tak głębokie, że nie wiem czy przetoczenie coś pomorze :?

Okazało się, że jednak nic nie będzie z mojego alternatora, sąsiad obejrzał, a się trochę na tym zna i powiedział, że z nim już koniec, pierścienie ślizgowe już się nie nadają do przetoczenia a są nie wymienialne. :/

Zamówiłem, już alternator za 150 zł po regeneracji, o taki:
http://moto.allegro.pl/item509950911_al ... ancja.html
Moje maszyny:
viewtopic.php?t=5665&start=0
viewtopic.php?t=6897&start=0

NAM MOTOMANIAKOM PŁYNIE W ŻYŁACH BENZYNA.
Avatar użytkownika
Artur
MotoManiak
MotoManiak
 
Posty: 4110
Dołączył(a): 25 gru 2007, o 14:33
Lokalizacja: Lubin

Postprzez endek » 29 gru 2008, o 18:46

teraz jest pełno zamienników wiec nie opłaci sie samemu naprawiac alternatora (oczywiscie zaleznie od jakiego pojazdu,ale mowa w temacie o cienkim)

z RWD jest jak z seksem - po co jechać na ręcznym skoro można dawać w pi*dę
Avatar użytkownika
endek
MotoManiak
MotoManiak
 
Posty: 8963
Dołączył(a): 4 kwi 2007, o 12:42
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski
Pochwały: 1

Postprzez Artur » 29 gru 2008, o 20:26

enduras napisał(a):teraz jest pełno zamienników wiec nie opłaci sie samemu naprawiac alternatora (oczywiscie zaleznie od jakiego pojazdu,ale mowa w temacie o cienkim)


Czemu zawsze się coś samemu opłaca naprawiać, a do mojego auta oczywiście zamienniki też są, ale poniżej 250 zł to raczej nie, więc wolałem po regeneracji kupić, może trochę pochodzi. :wink:
Teraz już wiem o co chodzi, w alternatorze wymienia się szczotki co jest groszową sprawą i łożyska, a małe wyżłobienia w pierścieniach ślizgowych można papierem ściernym wyrównać, ale jak są większe wgłębienia to trzeba niestety przetoczyć, ale mój się nie kwalifikuje już do żadnej regeneracji, niestety. :?
A gościu zażądał 200 zł za naprawę, to chyba z konia spadł. Jak samemu za 70-80 zł można zregenerować. W przypadku mojego auta to się opłaca.
Moje maszyny:
viewtopic.php?t=5665&start=0
viewtopic.php?t=6897&start=0

NAM MOTOMANIAKOM PŁYNIE W ŻYŁACH BENZYNA.
Avatar użytkownika
Artur
MotoManiak
MotoManiak
 
Posty: 4110
Dołączył(a): 25 gru 2007, o 14:33
Lokalizacja: Lubin

Postprzez wojti2001 » 29 gru 2008, o 21:19

trzeba bylo jechac na jakis szrot. Ja do swojego cc 1.2 kupilem na szrocie 5 altkow po 20zl kazdy, wlozylem pierwszy, daje piekne 14,6v bez obciazenia wiec zmienilem jeszcze lozyska i tyle. Nie kupilbym takiego altka po regeneracji
Moplikiem se jada na szychta...
Avatar użytkownika
wojti2001
MotoManiak
MotoManiak
 
Posty: 245
Dołączył(a): 5 wrz 2007, o 21:35
Lokalizacja: Chorzów

Postprzez Artur » 29 gru 2008, o 21:22

A ile taki altek po regeneracji może pochodzić, bo tego nie wiedziałem. :hmm:
Moje maszyny:
viewtopic.php?t=5665&start=0
viewtopic.php?t=6897&start=0

NAM MOTOMANIAKOM PŁYNIE W ŻYŁACH BENZYNA.
Avatar użytkownika
Artur
MotoManiak
MotoManiak
 
Posty: 4110
Dołączył(a): 25 gru 2007, o 14:33
Lokalizacja: Lubin

Postprzez Marcek » 29 gru 2008, o 22:58

Artur4567 napisał(a):A ile taki altek po regeneracji może pochodzić

Jak jest ładnie zrobiony, to tyle samo co nowy, albo i dłużej.
Avatar użytkownika
Marcek
@admin
@admin
 
Posty: 6019
Dołączył(a): 20 mar 2007, o 11:27
Lokalizacja: Krosno
Pochwały: 4

Postprzez wojti2001 » 29 gru 2008, o 23:37

Marcek napisał(a):
Artur4567 napisał(a):A ile taki altek po regeneracji może pochodzić

Jak jest ładnie zrobiony, to tyle samo co nowy, albo i dłużej.


nigdy w zyciu. Regeneracja polega na wyczyszczeniu, wymianie lozysk, mostka i regulatora. Jeszcze nie spotkalem sie aby bylo cos robione ze stojanem i wirnikiem, wiec zywotnosc juz jest nizsza
Moplikiem se jada na szychta...
Avatar użytkownika
wojti2001
MotoManiak
MotoManiak
 
Posty: 245
Dołączył(a): 5 wrz 2007, o 21:35
Lokalizacja: Chorzów

Postprzez Marcek » 29 gru 2008, o 23:46

Porządna regeneracja polega na wymianie wszystkich zużytych części, często stara zostaje tylko wyczyszczona obudowa.
Avatar użytkownika
Marcek
@admin
@admin
 
Posty: 6019
Dołączył(a): 20 mar 2007, o 11:27
Lokalizacja: Krosno
Pochwały: 4

Następna strona

Powrót do Pomoc

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 359 gości