Kontrowersyjne osiągi.

Miejsce gdzie możecie prowadzić swobodne rozmowy na tematy motoryzacyjne. Taki Off-topic ale związany z motoryzacją!

Postprzez Adrian.K. » 16 lip 2007, o 11:40

zgadzam sie z toba marycha_zielarz

zwłaszcza z tym
marycha_zielarz napisał(a):wydaje mi się, że karta motorowerowa powinna być od 12 lat, (przecież sami się chwaliliście jak to wy wcześnie jeździliście moplikami), z ograniczeniami jak teraz są, i jeszcze od 14nastego roku życia żeby były mniej rygorystyczne ograniczenia, czyli np. 70ccm, i 70km/h, lub 80ccm i 80km/h. przecież karta motorowerowa jak i wszelkie kategorie z jedynką w nazwie, zostały stworzone nie tylko po to aby zapewnić transport młodzieży,


popwinna byc od 12 roku
a nie od 14
jezdze na ogarze
od 13 roku
a tak juz bym miał karte
a tak musze jeszcze czekaC ROK
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Adrian.K.
MotoManiak
MotoManiak
 
Posty: 1292
Dołączył(a): 10 kwi 2007, o 20:50
Lokalizacja: z za winkla

Postprzez Pani Kontekstowa » 16 lip 2007, o 11:40

Pani Kontekstowa
 

Postprzez Phantom » 16 lip 2007, o 13:37

Ales sie rozpisal Marycha! :D
Brzmi Twoj wywod rozsadnie i z przyjemnoscia go przeczytalem!Podoba mi sie ten text! :)
Jestem patriotą! Łapy precz od mojej Ojczyzny!!!

Obrazek Piszę poprawnie po polsku.
Avatar użytkownika
Phantom
MotoManiak
MotoManiak
 
Posty: 2431
Dołączył(a): 13 lip 2007, o 10:31
Lokalizacja: Gałąźnia
Pochwały: 19

Postprzez Alonzo » 16 lip 2007, o 13:44

wiesz co to ja tak samo moge powiedziec o prawie jazdy, gdyby bylo od 17lat bym juz jezdzil a takto musze czekac jeszcze rok, wg mnie powinni poporstuy zaostrzyc kary za przekraczanie tych 45km/h i tyle, chociaz czasami przygazowanie sie naprawde przydaje chociazby przy wyprzedzaniu jakiegos wolnego pojazdu czy jak sie wjedzie na skrzyowanie na zoltym :P
Alonzo
Zwycięzca konkursu
Zwycięzca konkursu
 
Posty: 5550
Dołączył(a): 20 mar 2007, o 18:04
Lokalizacja: Dobroń

Postprzez Adi.G. » 16 lip 2007, o 14:17

Ale marycha chyba zapomniałeś że nawet jak się jakiś gnój przesiada z 1,5 konnego komara na ileś tam konną mz to przechodzi specjalny kurs teroretyczny i praktyczny, tak samo jakby ktoś się z go karta przesiadł w 200 konne subaru, bez praktyk to by rzeczywście nie miało sensu. Ale zanim zrobisz sobie na przykład A to musisz wyjeździć ileś tam godzin pod okiem wyszkolonego instruktora, wtedy nabywasz wprawy i zaczynasz logiczniej myśleć po takim kursie.
Avatar użytkownika
Adi.G.
Zwycięzca konkursu
Zwycięzca konkursu
 
Posty: 5172
Dołączył(a): 21 mar 2007, o 15:22
Lokalizacja: Sędziszów Małopolski
Pochwały: 1
Pojazdy: GSF650N TS150 MR232 50M2

Postprzez Phantom » 16 lip 2007, o 14:39

Niby tak,ale jak ja prawko "A" robilem,to instruktor dal mi i jeszcze 4-em innym kolesiom Wieske 125,a sam poszedl do sklepu.
Jeszcze lepszy numer byl z takim gostkiem,ktory na jazdy przyjezdzal swoja MZ-tka,no nie majac jeszcze prawka oczywiscie.
Ale w sumie wszyscy sie nauczyli i na egzaminie nikt nie odpadl.Ciekawe czy wszyscy jeszcze zyja... :/
Jestem patriotą! Łapy precz od mojej Ojczyzny!!!

Obrazek Piszę poprawnie po polsku.
Avatar użytkownika
Phantom
MotoManiak
MotoManiak
 
Posty: 2431
Dołączył(a): 13 lip 2007, o 10:31
Lokalizacja: Gałąźnia
Pochwały: 19

Postprzez Marcek » 16 lip 2007, o 15:11

adi-12 napisał(a):Ale zanim zrobisz sobie na przykład A to musisz wyjeździć ileś tam godzin pod okiem wyszkolonego instruktora


Ekhm... Z tym wyszkoleniem instruktorów nie przesadzałbym. Co prawda nie mam kat. A, ale to co się działo przy kursie na kat B to parodia. Większość jazd to był plac, bo instruktor miał co innego do roboty. Jeśli już gdzieś wyjechałem, to tylko po to, żeby podwieźć instruktora do kolegów/rodziny/jakiejś firmy. W sumie egzamin zdałem, ale tylko dzięki temu, że nauczyłem się prowadzić mając 8 czy 9 lat. Ale był też plus - cena kursu niższa niż u innych :]
Avatar użytkownika
Marcek
@admin
@admin
 
Posty: 6019
Dołączył(a): 20 mar 2007, o 11:27
Lokalizacja: Krosno
Pochwały: 4

Postprzez Mariusz » 16 lip 2007, o 15:16

ale widzę jak siostrze idzie na kursie kat. B... właśnie teraz ma jazdy, i przydało by jej sie żeby wcześniej jakimś innym pierdopędem jeździła. nawet zwykły komarek uczy szacunku do drogi, prawidłowych reakcji na poslizgi czy choćby i pyszczania sprzęgła...
Piraci drogowi nie są zwyczajnymi idiotami. Oni po prostu chcą się starzeć wolniej niż gdyby stali w miejscu.

uzasadnienie http://pl.wikipedia.org/wiki/Dylatacja_czasu
Avatar użytkownika
Mariusz
Zwycięzca konkursu
Zwycięzca konkursu
 
Posty: 7045
Dołączył(a): 20 mar 2007, o 16:53
Lokalizacja: Kleśniska

Postprzez Adrian.K. » 16 lip 2007, o 16:12

no dokładnie
kiedys jak jezdziłem z tatą malanem nie wiedziałem co robis

a teraz pojezdziłem ogarem
pojechałem do dziadka
wziąłem mu kluczyki i byłem sobie pojezdzic malanem po osiedlu

jak przyszłem to dostałem zj******

ale dziadek powiedziałem ze nawet jezdzic umie
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Adrian.K.
MotoManiak
MotoManiak
 
Posty: 1292
Dołączył(a): 10 kwi 2007, o 20:50
Lokalizacja: z za winkla

Postprzez Gość » 24 lip 2007, o 12:08

hajnie :o ale ja ma 13 lat
Gość
 

Postprzez Hinol » 24 lip 2007, o 12:32

wziąłem mu kluczyki i byłem sobie pojezdzic malanem po osiedlu


Bardzo rozsądne. :? Nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego jakie szkody mogłeś wyrządzić. A co jak by cię policja złapała? Albo jak byś miał wypadek (nawet nie z własnej winy). Jeśli coś by cię stało przez kogoś innego, a ty byś w tym uczestniczył, to właśnie twój dziadek albo rodzice mieli by przesrane i to oni musieli by za Ciebie płacić lub nawet iść do paki, bo Ciebie nie powinno być w tym momencie w aucie. Totalny brak rozsądku. Nie obraź się ale jesteś w tym momencie czystym przykładem nieobliczalnego, nierozsądnego trzynastolatka. Dla takich ludzi właśnie są ograniczenia w karcie motorowerowej i innych dokumentach umożliwiających prowadzenie pojazdów. Jeśli chciałeś nam tym zaimponować, lub sobie coś udowodnić to tylko twoją psychiczną niedojrzałość.

Pomyśl o skutkach i ewentualnych konsekwencjach zanim coś zrobisz, bo możesz spowodować kiedyś wielkie nieszczęście.
Avatar użytkownika
Hinol
MotoManiak
MotoManiak
 
Posty: 572
Dołączył(a): 21 mar 2007, o 14:09
Lokalizacja: Czerwionka-Leszczyny

Postprzez Adi.G. » 24 lip 2007, o 14:40

JA jeździłęm z ojcem po takich niepublicznych drogach tak jest najlepiej :wink:
Avatar użytkownika
Adi.G.
Zwycięzca konkursu
Zwycięzca konkursu
 
Posty: 5172
Dołączył(a): 21 mar 2007, o 15:22
Lokalizacja: Sędziszów Małopolski
Pochwały: 1
Pojazdy: GSF650N TS150 MR232 50M2

Postprzez Komarcio » 24 lip 2007, o 15:35

Jezdzenie jako pasazer tez duzo daje. Ja ostatnio sobie po 2-letniej przerwie pojezdzilem autkiem. Po przejazdzce tata sie mnie pyta gdzie ja sie tak jezdzic nauczylem :P A ja po prostu duzo z nim jezdzilem w roli pasazera. Wiele nawykow przyswaja sie podswiadomie.
Mysle ze przed zdaniem na prawko powinny byc przeprowadzane jakies testy psychollogiczne. Ja sobie nie wyobrazam jak moi niektorzy kumple za 4 lata zrobia prawko i beda jezdzic. Oni od razu kupia jakiegos scigacza i beda jezdzic 100 przez wies :evil:
30KM wydaje się w zupełności wystarczające. Ale 60KM pozostawia już pewien niedosyt ;)
Avatar użytkownika
Komarcio
MotoManiak
MotoManiak
 
Posty: 1672
Dołączył(a): 21 mar 2007, o 21:03
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Postprzez Marcek » 24 lip 2007, o 15:39

adi-12 napisał(a):JA jeździłęm z ojcem po takich niepublicznych drogach tak jest najlepiej :wink:

Dokładnie - mnie też Tato uczył tak jeździć. Najpierw na podwórku, potem po polnych drogach.
Chociaż muszę się przyznać, że nieraz w zimie jak Tato odsypiał nocną zmianę, a mama była w pracy, podkradałem kluczyki do Malucha i "driftowałem" po podwórku :twisted:
Avatar użytkownika
Marcek
@admin
@admin
 
Posty: 6019
Dołączył(a): 20 mar 2007, o 11:27
Lokalizacja: Krosno
Pochwały: 4

Postprzez Mariusz » 24 lip 2007, o 21:47

Chociaż muszę się przyznać, że nieraz w zimie jak Tato odsypiał nocną zmianę, a mama była w pracy, podkradałem kluczyki do Malucha i "driftowałem" po podwórku Twisted Evil

ojaaa... u mnie za takie nocne szaleństwa to już by było lańsko pomimo że w domu bity nie jestem :P hmmm... no takie doświadczenia na śniegu też się przecież w życiu przydają :D:D:D a ja pomimo że już szesnastkę na karku mam to nigdy po jakkolwiek publicznych drogach, nawet tych polnych, sam bez rodzica nei jechałem... sam jeżdżę po podwórku, no troszku podwórka mam więc jest jak pojeździć, a chociaż nie narobię rodzicom kaszany tak jak to w dosadniejszych słowach słusznie wyjaśnił Hinol. myślę że od nauki obsługi sprzęgła i biegów jest podwórko/działka, a od jazdy po drogach publicznych kursy nauki jazdy. oczywiście jak ktoś nie ma podwórka to wiadomo że nie będzie jeździł po trawniczku 5x5, ale w takich sytuacjach dobry tato wybiera się z dzieckiem do lasu albo gdzieś między łąki. ciekawy sposób znalazł ojciec koleżanki który uczy ją jeździć... po boisku piłkarskim :D:D:D tak czy siak, nie powinno się jeździć bez uprawnień tam gdzie jest jakikolwiek ruch i droga publiczna, a jak już się inaczej nie da to z opiekunem.
Piraci drogowi nie są zwyczajnymi idiotami. Oni po prostu chcą się starzeć wolniej niż gdyby stali w miejscu.

uzasadnienie http://pl.wikipedia.org/wiki/Dylatacja_czasu
Avatar użytkownika
Mariusz
Zwycięzca konkursu
Zwycięzca konkursu
 
Posty: 7045
Dołączył(a): 20 mar 2007, o 16:53
Lokalizacja: Kleśniska

Postprzez Komarcio » 24 lip 2007, o 21:52

Ja tez cwiczylem na boisku pilkarskim. Nikt sie nim nie zajmowal, ale ze to kiedys bylo boisko to nawierzchnia byla rowna i nie bylo dolow-niespodzianek. W lercie robilem osemki, po deszczu drift-osemki :D W zimie na zmiane z tata cwiczylismy poslizgi kontrolowane. A wszystko niezniszczalnym Fiatem :D Natomiast nie wyobrazam sobie jak mozna samotnie wziac auto i wyjechac na droge :/
30KM wydaje się w zupełności wystarczające. Ale 60KM pozostawia już pewien niedosyt ;)
Avatar użytkownika
Komarcio
MotoManiak
MotoManiak
 
Posty: 1672
Dołączył(a): 21 mar 2007, o 21:03
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do MotoChat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 272 gości