Tacy to my już jesteśmy.

przez **Mariusz** » 8 maja 2008, o 12:51

no wlaśnie ja myślę ze nie zawze jest jak w pierwszym poście

dużo ludu posiadało te motorki i jeździli póki nie zajeździli, a jeśli nawet nie zajeździli to szacunku specjalnego nie mają do nich

więc to zależy od człowieka

przez **Pani Kontekstowa** » 8 maja 2008, o 12:51

MotoAlbum.pl Pokaż czym jeździsz! Twój wirtualny garaż

przez **bi-jay** » 8 maja 2008, o 17:17

szacunek szacynkiem ale co ja mam zrobić napisał na owiewce jeździłem ogarem? hehehe spoko musze się przyzwyczaić nic na to nie poradze

przez **adik2109** » 8 maja 2008, o 17:49

kupić ogra i trzymać dla wnuków

Strona WWW · przez **Łukasz.** » 8 maja 2008, o 23:01

od ikomara ja zaczynałem-przyznam , że nawet chciałem jakiegoś skuta, ale tera już wolę mojego jedynego komarka, chociaż tata uważa go za wielki złom

przez **Aleksander** » 9 maja 2008, o 19:22

ja się wam dziwie dlaczego niektóre osoby wyrażają brak szacunku swoim postępowaniem do komarów czy rometów od których zaczynali przecież t one pozoliły wam się rozwijać w tej dziedzinie :hmm:

przez **Komarcio** » 9 maja 2008, o 20:35

Aleksander napisał(a):ja się wam dziwie dlaczego niektóre osoby wyrażają brak szacunku swoim postępowaniem do komarów czy rometów od których zaczynali przecież t one pozoliły wam się rozwijać w tej dziedzinie

Złe wspomnienia (liczne awarie, a wtedy czesci nie bylo). Poza tym ich było tyle, że sie znudziły, a wręcz obrzydziły. Każdy miał ich dość.

przez **purchaw090293** » 9 maja 2008, o 22:31

Pierwszy pojazd ma ogromne znaczenie na to jakimi będziemy się interesować w przyszłości.

przez **jacek_44** » 10 maja 2008, o 18:07

Wiecie nad czym sie zastanawiam? Czy np. taki posiadacz SHLki około roku 1970, nie uważał użytkowników KOMARA, albo innego pojazdu za jakiegoś laika. I czy czasem wszechobecny wtedy Komar nie byl traktowany jak dzisiejszy skuter...

a co do pozdrowien motocyklistow, to ja widze w tym dwie kwestie. Pierwsza - taki gest w stylu "witaj, ciesze sie ze Cie widze na swojej drodze".
Druga - to nie wiem jak wy, ale ja zawsze wyjezdzajac motocyklem czy motorowerem mam tą świadomość, że mogę już nigdy nie wrócić. Każde pozdrowienie to takze gest ktorym życze powodzenia na trasie dla mijanego motocyklisty.

przez **Johnny Moped** » 10 maja 2008, o 21:16

Ja jak byłem na Oldtimerbazarze to mój ogar był jedynym sprawnym "jawkowatym" na całym bazarze. Jeden koleś co miał odpicowanego junaka podbiegł do mnie dla jaj się przywitać i wyrazić szacunek dla sprzętu

przez **Pitucha** » 10 maja 2008, o 21:54

jacek_44 napisał(a):a zawsze wyjezdzajac motocyklem czy motorowerem mam tą świadomość, że mogę już nigdy nie wrócić.

Motorowerem to może nie, ale wyjeżdżając motocyklem to już tak.... W sumie to, jadąc samochodem, gdy wyskoczy nam na jezdnię pies, to najwyżej do trzaśniemy, poobijamy trochę samochód, a jadąc motocyklem, gdy wyskoczy nam wyżej wspomniany pies, pod koła, może to być ostatnia przejażdżka

Tak to już niestety jest...

przez **bi-jay** » 10 maja 2008, o 22:00

dlatego wołają na nas dawcy organów

przez **adrian** » 10 maja 2008, o 22:30

Pitucha napisał(a):Motorowerem to może nie

niebyłbym taki pewien ty se z domu wyjeżdzasz a tu wariat z zakrętu wpierda** się w ciebie z prętkością 200km/h

przez **Aleksander** » 10 maja 2008, o 22:47

wracając do mojego postu i do związanego z nim cytatu i wypowiedzi komarcia uważam że każdy może szanować swój pierwszy pojazd i dalej go moze używać jeżeli ta osoba umie zapanować nad swoim zachowaneim i wykazać sie silną wolą cierpliwości i inteligencją a nie głupotą

przez **Beton** » 11 maja 2008, o 09:59

Najcześciej szacunek wyrażaja "Harleyowcy" poniewaz pamietaja oni czasy kiedy sie jezdzilo na Komarkach i to porusza w nich pewne wspomnienia.

przez **Komarcio** » 11 maja 2008, o 20:34

Aleksander napisał(a):wracając do mojego postu i do związanego z nim cytatu i wypowiedzi komarcia uważam że każdy może szanować swój pierwszy pojazd i dalej go moze używać jeżeli ta osoba umie zapanować nad swoim zachowaneim i wykazać sie silną wolą cierpliwości i inteligencją a nie głupotą

Ale nie wszyscy są cierpliwi

Poza tym Komarki były tak pospolite, że nikt nie czuje do nich szacunku. Ot, Komarek jakich wiele. Niedokładnie wykonany, awaryjny, pospolity pierdopęd. Te sprzęty się po prostu znudziły. Są nowsze, lepsze jednoślady i tylko nieliczni lubią stare Romety. Smutne, ale prawdziwe. Kogoś, kto tak uważa nie nazwałbym idiotą, a racjonalistą

. Jedni wspominają Komarka jako przygodę, inni jako złoma, przy którym stracili mnóstwo nerwów. Pamiętajcie, że wtedy z częściami było ciężko. Jak komuś się zrywała linka, to nie miał szans kupić nowej, więc robił na starej pętelkę i zakładał na palec. xD

Tacy to my już jesteśmy.

Kto przegląda forum