Przeglądając Forum rzuca sie w oczy mnóstwo wątków traktujących o zwiekszeniu mocy,predkosci,odkopie,wygarze itp.Sa i takie kuriozalne pomysly,jak silnik 150ccm w ramie motorynki.Uwazam ze taniej,lepiej i skuteczniej byloby zakupic mocny sznurek,bo efekt bedzie taki sam-samobojstwo.
Oczywiscie,jest na Forum bardzo wiele pomyslow,ktore w rozsadny sposob pozwalaja poprawic osiagi naszych pojazdow.Wlasnie po to tu trafilem,zeby moj Komarek sprawowal sie lepiej i byl bezpieczniejszy.
Chcialbym zwrocic uwage na to,ze Komar,Jawka czy Simek-to motorowery!Uwazam,ze jesli taki pojazd jedzie z predkoscia 40-50 km/godz,to spelnia postawione przed nim zadania.Jezeli ktos pragnie jezdzic szybciej,to powinien sobie kupic cos wiekszego i ciezszego.A jezeli jeszcze nie ma wymaganych do tego lat-trzeba troche poczekac.I dobrze byloby dotrwac do tego czasu w zdrowiu,a nie polamac sie na jakims watpliwej jakosci "wynalazku".Mnie osobiscie przeraza autentycznie,kiedy widze jakiegos 13-latka,ktory wyprzedza mnie Chinszczyzną,mimo ze u mnie na "budziku" jest kolo 50-tki.Taki mlody czlowiek wtedy nie prowadzi "motóra".To "motór" prowadzi jego,a gostek podróżuje na los szczęścia.
Ten watek zapewne nie przysporzy mi popularnosci u niektórych.Moze juz po prostu starym pierdzielem jestem,który tu smęci.Ale po "komsomolsku" apeluje do Was wszystkich o rozwage i rozsadek w Waszych tuningach i podrozach,zebysmy kiedys sie spotkali na zlocie duzych,ciezkich motorow.No i zebysmy cali i zdrowi byli!
Pozdro!
Rafał.
Kontrowersyjne osiągi.
Ja mam simka sr 50 i jeżdze nim około 50~45 na spokojnie, osobiście nie lubię przyciskać ale jak jakiś gnój na kiblu robi szpan to przyciskam i lece około 70 i potwierdzam gówniarzom że moroty są jak wino im starsze tym lepsze... a plastik niech sie schowa bo ten szajs nie utworzy ponownej historii jak romet simson czy jawka...
-
Adi.G. - Zwycięzca konkursu
- Posty: 5172
- Dołączył(a): 21 mar 2007, o 15:22
- Lokalizacja: Sędziszów Małopolski
- Pochwały: 1
- Pojazdy: GSF650N TS150 MR232 50M2
Slusznie Adi prawisz!Nasze pojazdy beda jezdzily jeszcze wtedy,kiedy wszyscy juz zapomna,ze chinskie kible wogle istnialy! He he he...
-
Phantom - MotoManiak
- Posty: 2431
- Dołączył(a): 13 lip 2007, o 10:31
- Lokalizacja: Gałąźnia
- Pochwały: 19
Dobry temat na słuszny temat (masło maślane)
Masz rację, że czasem pomysły typu silnik MZ 150 w ramie motorynki to czyste....samobójstwo
Wiadomo że pojazd typu motorynka nie jest przystosowany do prędkości które oferuje silnik.. Rama była skonstruowana z myślą o prędkościach 45-50 na godzine
Ale jeżeli ktoś robi "swap" silnika np. 019 w ramie Komara to nie mam nic przeciwko.
Pewnie większość z Was wie, że w mojej wierchowinie jest silnik od Rometa 100 Ale jest to moim zdaniem rozsądna modyfikacja, ponieważ oryginalny silnik też mial 50 cm3 pojemności...
Masz rację, że czasem pomysły typu silnik MZ 150 w ramie motorynki to czyste....samobójstwo
Wiadomo że pojazd typu motorynka nie jest przystosowany do prędkości które oferuje silnik.. Rama była skonstruowana z myślą o prędkościach 45-50 na godzine
Ale jeżeli ktoś robi "swap" silnika np. 019 w ramie Komara to nie mam nic przeciwko.
Pewnie większość z Was wie, że w mojej wierchowinie jest silnik od Rometa 100 Ale jest to moim zdaniem rozsądna modyfikacja, ponieważ oryginalny silnik też mial 50 cm3 pojemności...
- Mateusz
- Zwycięzca konkursu
- Posty: 3683
- Dołączył(a): 20 mar 2007, o 19:46
- Lokalizacja: WM 6668A
Mateusz,ja sie nie czepiam rozsadnych modyfikacji.Chodzi mi o zylowanie konstrukcji ponad miare.Ktos chcial cylka od Wieski mocowac w Komarowskim silniku i takie tam rozne...Jak ktos chce stówa jezdzic,to powinien konkretny "motór" qpic,a nie idiotyzmy samobojcze wyczyniac.
Bo popatrz-jedziesz sobie spokojnie jakas boczna droga,a tu wyskakuje z pola wariat na czyms z silnikiem 175,co sie rozlatuje prawie.Robisz mu miejsce na drodze,zderzasz sie czolowo z ciezarowka=nie zyjesz.Waryjot ucieka i jeszcze pewnie sie cieszy przy piwie,jaki to numer wycial.A gdyby moplika mial standart,to pewnie zdarzenia nie potoczylyby sie tak nagle.
Mi chodzi o to zeby nie zwiekszac osiagow bezmyslnie i za wszelka cene,bo motorower to nie zaden "wyczynowiec".To pojazd do wzglednie(!)spokojnej jazdy.
Bo popatrz-jedziesz sobie spokojnie jakas boczna droga,a tu wyskakuje z pola wariat na czyms z silnikiem 175,co sie rozlatuje prawie.Robisz mu miejsce na drodze,zderzasz sie czolowo z ciezarowka=nie zyjesz.Waryjot ucieka i jeszcze pewnie sie cieszy przy piwie,jaki to numer wycial.A gdyby moplika mial standart,to pewnie zdarzenia nie potoczylyby sie tak nagle.
Mi chodzi o to zeby nie zwiekszac osiagow bezmyslnie i za wszelka cene,bo motorower to nie zaden "wyczynowiec".To pojazd do wzglednie(!)spokojnej jazdy.
-
Phantom - MotoManiak
- Posty: 2431
- Dołączył(a): 13 lip 2007, o 10:31
- Lokalizacja: Gałąźnia
- Pochwały: 19
Także popieram, a szczególnie fragment o 13-latku . Prędkość max dla motoroweru powinna być moim zdaniem ustalona na 50km/h, czyli tak jak w mieście i bez możliwości przeróbek/zdejmowania blokad. Ludzie w tym wieku mają różne pomysły i zazwyczaj nie wahają się wprowadzić je w życie. Po to jest karta motorowerowa i MOTOROWERY, żeby także młodzi ludzie mogli zaspokoić chęć poruszania się na czymś z silnikiem, ale powinny być też one na tyle słabe, że raczej się nie zabiją jak ich poniesie ułańska fantazja, oraz aby zdobyli doświadczenie "w siodle" i dopiero jak się przeszkoli na czymś słabszym jeżdżąc kilka lat, zdobywając doświadczenie i umiejętności, oraz przejdzie się już przez "wiek buntu", zrozumie się , że życie to nie zabawa, mogli się przesiąść na coś mocniejszego. Jazda na motorowerze/motorze wymaga dużo rozsądku.
-
Hinol - MotoManiak
- Posty: 572
- Dołączył(a): 21 mar 2007, o 14:09
- Lokalizacja: Czerwionka-Leszczyny
W sumie to musze się zgodzić z autorem tematu. Jak kupiłem mojego sima to już był troche wytłuczony (głownie luzy na wale) i jechał coś około 60km/h i sporą górek pokonał na 4 i wtedy byłem bardzo zadowolny z osiągów i w sumie teraz po remoncie leci równe 70km/h co mi w zupełności wystarcza ale strach przed widokiem wyprzedzającej mnie kosiary jest główną motywacja do różnorakich modyfikacji i wiem że to jest sposób myślenia 6-latka który musi być szybszy od swojego kolegi i nic na to nie poradze bo taki mam charakter. Chociaż ostatnio sobie dałem spokój bo za rok bedę robił prawko na 4 kółka a na moto będe jeździł tylko dla przyjemności czyli 40-55km/h. No chociarz może kiedyś zrobie prawko na motorki to wtedy będzie można coś poszaleć :lol:
Simeq is the best of the best of the best.
-
Hiheek - MotoManiak
- Posty: 187
- Dołączył(a): 9 kwi 2007, o 18:37
- Lokalizacja: Poręba Dz.
E,tam.I tak Cie poniesie Hiheek.Akurat wytrzymasz 55km/godz.Ten watek to taki moj glos rozsadku,ale tez ciagle mi malo.Zwlaszcza jak mnie wyprzedza jakis kibel,to:"Kurrr...!Gdybym mial Junkra albo CZ,to bym ci gnoju pokazal!!!"
Ale rozsadni starajmy sie byc.Nie warto sie zabic z byle powodu.Przed nami jeszcze mnostwo motorów i pięknych dziewczyn! :lol:
Ale rozsadni starajmy sie byc.Nie warto sie zabic z byle powodu.Przed nami jeszcze mnostwo motorów i pięknych dziewczyn! :lol:
-
Phantom - MotoManiak
- Posty: 2431
- Dołączył(a): 13 lip 2007, o 10:31
- Lokalizacja: Gałąźnia
- Pochwały: 19
Także popieram, a szczególnie fragment o 13-latku Cool . Prędkość max dla motoroweru powinna być moim zdaniem ustalona na 50km/h, czyli tak jak w mieście i bez możliwości przeróbek/zdejmowania blokad. Ludzie w tym wieku mają różne pomysły i zazwyczaj nie wahają się wprowadzić je w życie. Po to jest karta motorowerowa i MOTOROWERY, żeby także młodzi ludzie mogli zaspokoić chęć poruszania się na czymś z silnikiem, ale powinny być też one na tyle słabe, że raczej się nie zabiją jak ich poniesie ułańska fantazja, oraz aby zdobyli doświadczenie "w siodle" i dopiero jak się przeszkoli na czymś słabszym jeżdżąc kilka lat, zdobywając doświadczenie i umiejętności, oraz przejdzie się już przez "wiek buntu", zrozumie się , że życie to nie zabawa, mogli się przesiąść na coś mocniejszego. Jazda na motorowerze/motorze wymaga dużo rozsądku.
zgadzam sie, nie umie sie wyobrazi ze jakis głupi młodzik 13 lat który ma miesiąc karte zapieprza po wsi albo po mieście 70-80 Sam w tym wieku to na komarku jeździłem po 30-35 i nie przejmowałem sie ze mnie ktoś wyprzedza. Teraz mam simsona jedzie 70 a normalnie to sobie jade 55-60 w miescie koło 50 i to jest jazda. Dzisiaj nawet z tatą sobei o tym rozmawialiśmy. Że przyjemność z jazdy na moto to sobie pykać powolii na motorowerze a nia zapieprzac na motorach.
- Evil
- MotoManiak
- Posty: 326
- Dołączył(a): 20 mar 2007, o 16:24
- Lokalizacja: Kalety
- Pojazdy: Mercedes 500 SEC
Zwrociles uwage na fajna rzecz.Ja tez lubie sobie tak powoli pyrkac gdzies wsrod lasow i ogladac swiat.Inna rzecz,ze coraz mniej jest takich drog,gdzie mozna spokojnie jechac i co chwile ktos Cie nie wyprzedza z predkoscia 120/godz.
-
Phantom - MotoManiak
- Posty: 2431
- Dołączył(a): 13 lip 2007, o 10:31
- Lokalizacja: Gałąźnia
- Pochwały: 19
ja swoja jawka normalnie jezdze 50-55km/h, wczesniej na starym cylindrze to vmax wykorzystywalem czasami jak mnie kibel bral i do wychodzenia z trudnych sytuacji (nie bede wymienial ale przydalo sie czesto przygazowac jak auta pedzily) takze wiesz moze apeluj raczej o rozsadne wykorzystywanie tej mocy bo np ja swoja jawke tuningowalem z dwoch powodw zeby lepiej sie nia jezdzilo chodzilo mi glownie o elstycznosc a po drugie bo to przyjemnosc, tuning maszyny niech sobie maja simsony ktore jezdza po 90km/h bo tego nie powstrzymasz ale niech z glowa wykorzystuja ta moc
- Alonzo
- Zwycięzca konkursu
- Posty: 5550
- Dołączył(a): 20 mar 2007, o 18:04
- Lokalizacja: Dobroń
Wiecie co ja niedawno zrobilem?Wyslalem do centrum transplantologii formularz sciagniety z netu,ze NIE wyrazam zgody na pobranie ode mnie narzadow w razie jakiegos wypadku.Wyobrazcie sobie,ze po jakims wypadku(tfu!)lezycie nieprzytomni,a tu wycinaja Wam np.watrobe,zeby ja komus przeszczepic.Makabryczna perspektywa,nie?
-
Phantom - MotoManiak
- Posty: 2431
- Dołączył(a): 13 lip 2007, o 10:31
- Lokalizacja: Gałąźnia
- Pochwały: 19
jak ja bym sie zabił (odpukać) to by mi było wszystko jedno co ze mną robią może przynajmiej uratował bym komuś zycie tą wątrobą
Pojazdy: YAMAHA YZ 125 2002r.
sprzęt do przedłużania rąk ^^^ 45KM
||||
sprzęt do przedłużania rąk ^^^ 45KM
||||
-
michall - Zwycięzca konkursu
- Posty: 676
- Dołączył(a): 6 kwi 2007, o 19:38
- Lokalizacja: Raków ( teren scyzoryków) :D
Phantom napisał(a):Ale po "komsomolsku" apeluje do Was wszystkich o rozwage i rozsadek w Waszych tuningach i podrozach,zebysmy kiedys sie spotkali na zlocie duzych,ciezkich motorow.No i zebysmy cali i zdrowi byli!
Całkowiecie popieram! Jadąc gdzieś dalej utrzymuję ok. 35 km/h. V-max sprawdziłem raz na pustej drodze. Co prawda też lekko stuningowałem swojego 2350, ale głównie po to, żeby móc w miarę sprawnie przyspieszać np. spod świateł, czy szybko włączyć się do ruchu.
Teraz będę składał (po raz 3-ci ) silnik, który ma mieć niby 4KM, chcę kupić ramę i poskładać kolejnego Komara. Jednak nawet jeśli to wypali, to nie mam zamiaru gnać z gazem otwartym do końca.
Robię to tylko po to, żeby mieć zajęcie w wolnym czasie oraz żeby się sprawdzić.
-
Marcek - @admin
- Posty: 6019
- Dołączył(a): 20 mar 2007, o 11:27
- Lokalizacja: Krosno
- Pochwały: 4
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 275 gości