Drugi Romet 2362, czyli oryginalny 50-TS-1 Szatka
Drugi Romet 2362, czyli oryginalny 50-TS-1 Szatka
jak dupcia 18 latki
-
pawel615 - MotoManiak
- Posty: 2991
- Dołączył(a): 20 mar 2007, o 21:47
- Lokalizacja: za górami za lasami....
- Pochwały: 7
Drugi Romet 2362, czyli oryginalny 50-TS-1 Szatka
Zabezpieczałeś czymś połączenie mocowania tablicy rejestracyjnej z błotnikiem? Nie boisz się, że będzie w tym miejscu korodować?
-
dieludolfs - #mod
- Posty: 8314
- Dołączył(a): 14 wrz 2009, o 21:47
- Lokalizacja: Bądkowo k.Włocławka.
- Pochwały: 41
- Pojazdy: Mercedes E300 turbodiesel T-Modell
Re: Drugi Romet 2362, czyli oryginalny 50-TS-1 Szatka
No przecież cały błotnik i ten wspornik tablicy rejestracyjnej, były wcześniej kadmowane z pasywacją
Piszę poprawnie po polsku.
-
Szatek - MotoManiak
- Posty: 1203
- Dołączył(a): 8 sty 2009, o 20:47
- Lokalizacja: Łódź
- Pochwały: 1
Drugi Romet 2362, czyli oryginalny 50-TS-1 Szatka
Szatek, a ten oring na kole zębatym przekładni stałej, to miał jakieś zastosowanie praktyczne?
Bo tak się zastanawiam i nie mogę zdecydować, co on miałby uszczelnić.
Bo tak się zastanawiam i nie mogę zdecydować, co on miałby uszczelnić.
Jeżeli pomogłem, kliknij POMÓGŁ.
Romet Ogar 200 '89
ZZR Komar 2350-2351 ok 1974-75 [*]
"Ogary poszły w las..." S.Żeromski
"Gites było to słowo magiczne, słowo oznaczające
robotę tak dokładną i precyzyjną, że żadna maszyna ani przyrząd nie były w
stanie wykazać stopnia jej doskonałości." Baza sokołowska. Marek Hłasko
Każdy komar ma coś z kawasaki ZZR
Romet Ogar 200 '89
ZZR Komar 2350-2351 ok 1974-75 [*]
"Ogary poszły w las..." S.Żeromski
"Gites było to słowo magiczne, słowo oznaczające
robotę tak dokładną i precyzyjną, że żadna maszyna ani przyrząd nie były w
stanie wykazać stopnia jej doskonałości." Baza sokołowska. Marek Hłasko
Każdy komar ma coś z kawasaki ZZR
-
Tomciosz - Ekspert
- Posty: 4996
- Dołączył(a): 20 kwi 2007, o 13:14
- Lokalizacja: Biała Wielka i Sosnowiec
- Pochwały: 88
- Pojazdy: Ogar 200 Hyundai i30
Re: Drugi Romet 2362, czyli oryginalny 50-TS-1 Szatka
Też niestety nie mam pojęcia
Piszę poprawnie po polsku.
-
Szatek - MotoManiak
- Posty: 1203
- Dołączył(a): 8 sty 2009, o 20:47
- Lokalizacja: Łódź
- Pochwały: 1
Re: Drugi Romet 2362, czyli oryginalny 50-TS-1 Szatka
Kołnierz (nadlew) w pokrywce bębna został zeszlifowany - wystarczyło tylko do połowy jego wysokości (szerokość bez zmian), bo niestety przeszkadzał w jej domknięciu.
Zastosowałem łożyska z gumowym uszczelnieniem (które jest zdjęte po odpowiedniej stronie), aby zwiększyć szczelność. Brązowe tulejki wałka pośredniczącego skrócone i z dorobionymi rowkami smarującymi - jak oryginalne. Dotoczone trzy nowe tulejki wodzika zmiany biegów, likwidujące niepożądane luzy wodzika. Wszystko wciśnięte na prasie z zastosowaniem kleju Loctite 603:
Musiałem też dokupić łożysko 6002, bo w jakimś spisie z którego je spisywałem przy zakupie, było podane 6201, które wystawało o 1-1,5 mm...
Cylinder po szlifie pod tłok ZMD R1 i ze zfazowanymi wszystkimi oknami - dzieło Lagoona:
Tłok miał być dodatkowo anodowany, ale Alien nie znalazł na to czasu, a po wielu telefonach do innych firm, mogłaby zrobić to jedna, ale prawdopodobnie pożegnałbym się z mosiężnymi zamkami tłoka. Praktycznie nikt nie chce się tego podjąć, bo tłok nie jest z czystego aluminium i jest to jeden element... Miałem też zamiar pochromować technicznie pierścienie, ale nie wiedziałem ile nałożyć chromu i co w przypadku zmniejszenia się luzu pierścień-tuleja...
Wał korbowy przed:
I po regeneracji w firmie DOR-MAR:
Dolny sworzeń był tylko na wzór, bo był używany, a nie znalazłem nowego i oryginalnego - został dorobiony ze stali nawęglanej. Widoczna tulejka i łożysko nie zostało zastosowane.
Niestety, po regeneracji zadzwoniła do mnie osoba która to robiła i powiedziała, że korbowód, tulejka i łożysko były ewidentnie używane i że wszystko to zamienniki... Korbowód był podobno wytarty od igiełek łożyska i posiada nieoryginalne oznaczenia. Dodatkowo, do 019 powinien być podobno szerszy o 1 mm w główce (dlatego tulejka wystaje). Korbowód został zregenerowany. Nie chcę tu obwiniać zmd-52, bo możliwe że zaistniała jakaś pomyłka...
Nóżki dolne przedniego zawieszenia gotowe do chromowania dekoracyjnego:
Plastikowe, dolne uchwyty sprężyn zostały wypalone - ze względu na to, że nóżki musiały być idealnie zamontowane w tokarce i poza tym, trochę zniszczyłyby się w takie chromowania dekoracyjnego. Następnie zostały ztoczone po długości do jednego wymiaru. Zrobiłem to dlatego, aby można było dotoczyć tulejki, które nie będą miały zbyt dużego luzu, po nałożeniu ich na nóżki w miejscu ich pracy. Powstały na dole próg, także został ztoczony. Następnie zostały dotoczone, ze stali węglowej, nowe dolne uchwyty sprężyn i wspawane punktowo.
Niestety, ale jest to już druga para nóżek, które zrobiłem identycznie... Na początku, miałem zamiar chromować je technicznie (taki chrom powinien tak na prawdę się na nich znaleźć...). Dzwoniłem do wielu różnych firm zajmujących się chromowaniem technicznym i tylko jedna podjęła się tego. Niestety, amortyzatory zostały do mnie dwukrotnie odesłane, a usługa nie została wykonana prawidłowo... Na szczęście, nie obciążyli mnie za usługę, a jedynie za koszty wysyłek (100 zł...). Jakby tego było mało, to przy drugim odesłaniu nóżek, kurier zgubił jedną... Oczywiście musiałem zgłosić reklamację (czekam już ponad miesiąc na jakąkolwiek odpowiedź...). Zapewne ta jedna nóżka i tak się już nie znajdzie, a ja także nie dostanę zadeklarowanej kwoty... Nie mam też już czasu czekać na odpowiedź kuriera. To tak wszystko w dużym skrócie, bo nie ma sensu więcej o tym pisać - śmiać się, czy płakać? Nie będę podawał nazwy firmy od chromowania technicznego, ani firmy kurierskiej. Oczywiście kwoty za drugi komplet nóżek i całą usługę ich obróbki, nie doliczam do listy wydatków... Jeśli ktoś zna jakiś zakład, który podejmie się chromowania technicznego takich elementów i zrobi to prawidłowo, to proszę o namiary. Jedyny plus tej sytuacji jest taki, że nóżki są jak oryginał (płaskie w miejscu mocowania ośki) i są mniej ztoczone, dlatego że było to robione jeszcze przed montażem dolnych uchwytów sprężyn.
Wszystkie elementy mam także już przygotowane do lakierowania, ale niestety, czekam na wolny termin u lakiernika - możliwe że pod koniec listopada uda się wszystko do niego zawieść (no chyba że ktoś wcześniej zrezygnuje ).
No i na koniec, dla ciekawych, stan wydatków na dzień dzisiejszy: 9901,80 zł
Chwilowo tyle, pozdro
Zastosowałem łożyska z gumowym uszczelnieniem (które jest zdjęte po odpowiedniej stronie), aby zwiększyć szczelność. Brązowe tulejki wałka pośredniczącego skrócone i z dorobionymi rowkami smarującymi - jak oryginalne. Dotoczone trzy nowe tulejki wodzika zmiany biegów, likwidujące niepożądane luzy wodzika. Wszystko wciśnięte na prasie z zastosowaniem kleju Loctite 603:
Musiałem też dokupić łożysko 6002, bo w jakimś spisie z którego je spisywałem przy zakupie, było podane 6201, które wystawało o 1-1,5 mm...
Cylinder po szlifie pod tłok ZMD R1 i ze zfazowanymi wszystkimi oknami - dzieło Lagoona:
Tłok miał być dodatkowo anodowany, ale Alien nie znalazł na to czasu, a po wielu telefonach do innych firm, mogłaby zrobić to jedna, ale prawdopodobnie pożegnałbym się z mosiężnymi zamkami tłoka. Praktycznie nikt nie chce się tego podjąć, bo tłok nie jest z czystego aluminium i jest to jeden element... Miałem też zamiar pochromować technicznie pierścienie, ale nie wiedziałem ile nałożyć chromu i co w przypadku zmniejszenia się luzu pierścień-tuleja...
Wał korbowy przed:
I po regeneracji w firmie DOR-MAR:
Dolny sworzeń był tylko na wzór, bo był używany, a nie znalazłem nowego i oryginalnego - został dorobiony ze stali nawęglanej. Widoczna tulejka i łożysko nie zostało zastosowane.
Niestety, po regeneracji zadzwoniła do mnie osoba która to robiła i powiedziała, że korbowód, tulejka i łożysko były ewidentnie używane i że wszystko to zamienniki... Korbowód był podobno wytarty od igiełek łożyska i posiada nieoryginalne oznaczenia. Dodatkowo, do 019 powinien być podobno szerszy o 1 mm w główce (dlatego tulejka wystaje). Korbowód został zregenerowany. Nie chcę tu obwiniać zmd-52, bo możliwe że zaistniała jakaś pomyłka...
Nóżki dolne przedniego zawieszenia gotowe do chromowania dekoracyjnego:
Plastikowe, dolne uchwyty sprężyn zostały wypalone - ze względu na to, że nóżki musiały być idealnie zamontowane w tokarce i poza tym, trochę zniszczyłyby się w takie chromowania dekoracyjnego. Następnie zostały ztoczone po długości do jednego wymiaru. Zrobiłem to dlatego, aby można było dotoczyć tulejki, które nie będą miały zbyt dużego luzu, po nałożeniu ich na nóżki w miejscu ich pracy. Powstały na dole próg, także został ztoczony. Następnie zostały dotoczone, ze stali węglowej, nowe dolne uchwyty sprężyn i wspawane punktowo.
Niestety, ale jest to już druga para nóżek, które zrobiłem identycznie... Na początku, miałem zamiar chromować je technicznie (taki chrom powinien tak na prawdę się na nich znaleźć...). Dzwoniłem do wielu różnych firm zajmujących się chromowaniem technicznym i tylko jedna podjęła się tego. Niestety, amortyzatory zostały do mnie dwukrotnie odesłane, a usługa nie została wykonana prawidłowo... Na szczęście, nie obciążyli mnie za usługę, a jedynie za koszty wysyłek (100 zł...). Jakby tego było mało, to przy drugim odesłaniu nóżek, kurier zgubił jedną... Oczywiście musiałem zgłosić reklamację (czekam już ponad miesiąc na jakąkolwiek odpowiedź...). Zapewne ta jedna nóżka i tak się już nie znajdzie, a ja także nie dostanę zadeklarowanej kwoty... Nie mam też już czasu czekać na odpowiedź kuriera. To tak wszystko w dużym skrócie, bo nie ma sensu więcej o tym pisać - śmiać się, czy płakać? Nie będę podawał nazwy firmy od chromowania technicznego, ani firmy kurierskiej. Oczywiście kwoty za drugi komplet nóżek i całą usługę ich obróbki, nie doliczam do listy wydatków... Jeśli ktoś zna jakiś zakład, który podejmie się chromowania technicznego takich elementów i zrobi to prawidłowo, to proszę o namiary. Jedyny plus tej sytuacji jest taki, że nóżki są jak oryginał (płaskie w miejscu mocowania ośki) i są mniej ztoczone, dlatego że było to robione jeszcze przed montażem dolnych uchwytów sprężyn.
Wszystkie elementy mam także już przygotowane do lakierowania, ale niestety, czekam na wolny termin u lakiernika - możliwe że pod koniec listopada uda się wszystko do niego zawieść (no chyba że ktoś wcześniej zrezygnuje ).
No i na koniec, dla ciekawych, stan wydatków na dzień dzisiejszy: 9901,80 zł
Chwilowo tyle, pozdro
Piszę poprawnie po polsku.
-
Szatek - MotoManiak
- Posty: 1203
- Dołączył(a): 8 sty 2009, o 20:47
- Lokalizacja: Łódź
- Pochwały: 1
Drugi Romet 2362, czyli oryginalny 50-TS-1 Szatka
Ja pier, 10 kafli na rometa Drożej niż fabrycznie nowy
Czy nie pogarsza to w żaden sposób smarowania łożysk? Brak osłonek teoretycznie powinien oferować swobodniejszy przepływ mieszanki smarującej
Z ciekawości - jaki był koszt regeneracji wału korbowego? Czy w skład usługi wchodzi również prostowanie krzywych czopów?
Szatek napisał(a):Zastosowałem łożyska z gumowym uszczelnieniem (które jest zdjęte po odpowiedniej stronie), aby zwiększyć szczelność.
Czy nie pogarsza to w żaden sposób smarowania łożysk? Brak osłonek teoretycznie powinien oferować swobodniejszy przepływ mieszanki smarującej
Z ciekawości - jaki był koszt regeneracji wału korbowego? Czy w skład usługi wchodzi również prostowanie krzywych czopów?
-
dieludolfs - #mod
- Posty: 8314
- Dołączył(a): 14 wrz 2009, o 21:47
- Lokalizacja: Bądkowo k.Włocławka.
- Pochwały: 41
- Pojazdy: Mercedes E300 turbodiesel T-Modell
Re: Drugi Romet 2362, czyli oryginalny 50-TS-1 Szatka
Te 10k to jeszcze nie koniec Podejrzewam, że będzie koło 14-stu
Może i minimalnie smarowanie się pogorszy, ale zwiększy się szczelność na przedmuchy i wycieki oleju
Koszt regeneracji wału to 220 zł. Czy prostowanie czopów jest w cenie, to nie wiem
Może i minimalnie smarowanie się pogorszy, ale zwiększy się szczelność na przedmuchy i wycieki oleju
Koszt regeneracji wału to 220 zł. Czy prostowanie czopów jest w cenie, to nie wiem
Piszę poprawnie po polsku.
-
Szatek - MotoManiak
- Posty: 1203
- Dołączył(a): 8 sty 2009, o 20:47
- Lokalizacja: Łódź
- Pochwały: 1
Drugi Romet 2362, czyli oryginalny 50-TS-1 Szatka
Szanuje ten remont ale jednocześnie uważam żeś upadł na głowe
( ͡° ͜ʖ ͡°)
( ͡⊙ ͜ʖ ͡⊙)
( ͡◉ ͜ʖ ͡◉)
( ͡⊙ ͜ʖ ͡⊙)
( ͡◉ ͜ʖ ͡◉)
-
Rudy102 - MotoManiak
- Posty: 2581
- Dołączył(a): 6 gru 2011, o 21:59
- Lokalizacja: Pacanów
- Pochwały: 7
- Pojazdy: Illuminati
Drugi Romet 2362, czyli oryginalny 50-TS-1 Szatka
Szatek, obstawiam, że Twoja paczka leży gdzieś w CLu i nikt nie wie co z nią zrobić Dużo paczek nam tak "ginęło" w poprzedniej pracy.
-
Tomek - #mod
- Posty: 8664
- Dołączył(a): 28 lut 2008, o 20:08
- Lokalizacja: Dirksland, NL
- Pochwały: 75
- Pojazdy: Trzy francuzy i inne gruzy :F
Drugi Romet 2362, czyli oryginalny 50-TS-1 Szatka
Szatek, bo wywaliłes 10k na rometa
( ͡° ͜ʖ ͡°)
( ͡⊙ ͜ʖ ͡⊙)
( ͡◉ ͜ʖ ͡◉)
( ͡⊙ ͜ʖ ͡⊙)
( ͡◉ ͜ʖ ͡◉)
-
Rudy102 - MotoManiak
- Posty: 2581
- Dołączył(a): 6 gru 2011, o 21:59
- Lokalizacja: Pacanów
- Pochwały: 7
- Pojazdy: Illuminati
Drugi Romet 2362, czyli oryginalny 50-TS-1 Szatka
Rudy102, gdzie zaczyna się pasja, tam kończy się ekonomia
-
dieludolfs - #mod
- Posty: 8314
- Dołączył(a): 14 wrz 2009, o 21:47
- Lokalizacja: Bądkowo k.Włocławka.
- Pochwały: 41
- Pojazdy: Mercedes E300 turbodiesel T-Modell
Re: Drugi Romet 2362, czyli oryginalny 50-TS-1 Szatka
A co to jest CL?
Ach, jak ja uwielbiam ten argument, że to "tylko komarek"
Co z tego że tyle wydałem? Przecież tyle to wszystko kosztuje, jeśli robi się to prawidłowo (a właściwie to nie wszystko zapisuję i nic dla siebie nie doliczam). Przecież ja go nie ozłacam ani nie wysadzam diamentami Upadi na głowy to chyba Ci agenci, którzy sprzedają Romety "po kompleksowej renowacji" za 1500 zł - aż strach pomyśleć jak one były robione...
Jeśli nikt nie kupi tego Rometa ode mnie, gdy będzie już gotowy i za kwotę która zawiera tylko główne wydatki, to po prostu Romet zostaje u mnie i raczej nie zacznę następnego, do póki ten się nie sprzeda. Nie zamierzam ciąć kosztów, bo jeśli mam robić gorzej niż teraz, to wolę w ogóle nie zaczynać... Ba, myślę że jeśli wszystko pójdzie po mojej myśli, to następny Romet będzie jeszcze lepszy i w konsekwencji raczej jeszcze więcej mnie wyniesie...
Ach, jak ja uwielbiam ten argument, że to "tylko komarek"
Co z tego że tyle wydałem? Przecież tyle to wszystko kosztuje, jeśli robi się to prawidłowo (a właściwie to nie wszystko zapisuję i nic dla siebie nie doliczam). Przecież ja go nie ozłacam ani nie wysadzam diamentami Upadi na głowy to chyba Ci agenci, którzy sprzedają Romety "po kompleksowej renowacji" za 1500 zł - aż strach pomyśleć jak one były robione...
Jeśli nikt nie kupi tego Rometa ode mnie, gdy będzie już gotowy i za kwotę która zawiera tylko główne wydatki, to po prostu Romet zostaje u mnie i raczej nie zacznę następnego, do póki ten się nie sprzeda. Nie zamierzam ciąć kosztów, bo jeśli mam robić gorzej niż teraz, to wolę w ogóle nie zaczynać... Ba, myślę że jeśli wszystko pójdzie po mojej myśli, to następny Romet będzie jeszcze lepszy i w konsekwencji raczej jeszcze więcej mnie wyniesie...
Piszę poprawnie po polsku.
-
Szatek - MotoManiak
- Posty: 1203
- Dołączył(a): 8 sty 2009, o 20:47
- Lokalizacja: Łódź
- Pochwały: 1
Drugi Romet 2362, czyli oryginalny 50-TS-1 Szatka
Szatek nie myślałeś napisać jakichś poradników, jak odpowiednio odnowić,naprawić poszczególne części? Bo tak czytam i w szoku jestem np odnośnie tego fosforowaniu baku, sam miałem do czynienia z zardzewiałym bakiem w środku,próbowałem farb z złym skutkiem. Masz widzę dużo sprawdzonych metod,ja bym chciał poczytać tego typu porady co można zrobić z daną częścią.
Pomogłem ? Kliknij pomógł
- Stachu.G
- MotoManiak
- Posty: 1036
- Dołączył(a): 20 sty 2011, o 13:57
- Lokalizacja: Podkarpackie
- Pochwały: 42
- Pojazdy: Romet Chart 210 70cmm
Powrót do Nasze pojazdy, o nas
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 300 gości