problem ze sprzęgłem

przez **Jacol** » 5 maja 2007, o 19:48

Założyliśmy z tatą nowe sprzęgło (023) i nowy tłoczek pierścionki itd. I jest problem, albowiem ślizga mi się sprzęgło. Nie pali od kopa (ślizga się), trzeba brać go na pych. Nie rozpędza się również tak jak by mógł, bo... ślizga się.
Co może być nie tak?
Na początku myśleliśmy, że powinny być 3 tarcze a nie 2. Obawy moje jednak rozwiały się. I co teraz zrobić?

przez **Pani Kontekstowa** » 5 maja 2007, o 19:48

MotoAlbum.pl Pokaż czym jeździsz! Twój wirtualny garaż

przez **Jakub Knight** » 5 maja 2007, o 20:11

moze za mocno masz linke podciągnieta, moze za duzo oleju w skrzyni

przez **Conqeror** » 5 maja 2007, o 20:18

albo zapinki wyleciały , albo za bardzo naciagnięta linka lub wlałeś olej Mixol do skrzyni . To to raczej tyle

przez **Jacol** » 5 maja 2007, o 21:24

Może być inna przeszkoda. Z prawej klapy od silnika wystaje takie jak by to nazwać "dzyndzel", który wyciska sprzęgło. U mnie on odrobinę się rusza i myślę że to jest przyczyną, że nie mogę go wycisnąć.
Odnośnie ślizgania - wątpię czy jest za dużo oleju. Jak na razie zwalam winę na nowe tarcze w sprzęgle

Ważne że już się na pych toczy

przez **Marcek** » 6 maja 2007, o 10:13

Też tak miałem. Trzeba było spiłować bolec który popycha sprzęgło i zebrać trochę pokrywy wokół "obudowy" tego bolca.

przez **Koner** » 6 maja 2007, o 17:35

Jacol napisał(a):Może być inna przeszkoda. Z prawej klapy od silnika wystaje takie jak by to nazwać "dzyndzel", który wyciska sprzęgło. U mnie on odrobinę się rusza i myślę że to jest przyczyną, że nie mogę go wycisnąć.
Odnośnie ślizgania - wątpię czy jest za dużo oleju. Jak na razie zwalam winę na nowe tarcze w sprzęgle
Ważne że już się na pych toczy

Jeśli masz nowe tarcze to trzeba je trochę podpiłować bo są za duże i nie mogą się swobodnie poruszać w koszu sprzęgowym.Jeśli raz wcisnąłeś sprzęglo to tarcze się przeblokoway,nie odbiły i dlatego się ślizga.

Moje Pojazdy - klik · przez **Adi.G.** » 6 maja 2007, o 17:50

Albo masz słabą sprężynę sprzęgła

przez **Jacol** » 7 maja 2007, o 15:18

Sprężyna jest w porządku

przez **Koner** » 7 maja 2007, o 15:23

Jeśli sprężyna jest w porządku to sprawdź te tarcze tak jak wcześniej pisałem.

przez **BaroS** » 7 maja 2007, o 15:38

Ja pamiętam, tam w środku kartera jest taki cypelek, a raczej na zewnątrz, ten co do niego się linkę podczepia. On ma możliwość regulacji, wyciąga się zawleczkę na nim i wodzik jakoś ustawia, obraca o jeden ząbek w którąś stronę.

przez **Kondor888** » 10 maja 2007, o 09:00

Najlepiej zdejmij klapę od strony sprzęgła i wtedy spróbój. Jesli nie bedzie poslizgu to wiesz zę wina lezy w mechanizmie wycciskającym sprzegło tzn.dzyndzelku

przez **Jakub Knight** » 10 maja 2007, o 20:20

Tak, ale w tedy nie bedzie oleju, który możebyc przyczyną niesprawnosci.

przez **Koner** » 10 maja 2007, o 20:25

No to jeśli nie będzie oleju a wszystko będzie dobrze dziłać to będzie miał pewność że to przez olej i trzeba go zmienić.

przez **Kondor888** » 12 maja 2007, o 21:52

Chyba to sprzęgło jest zaprojektowane do pracy w kąpieli olejowej. Jeśli jest OK to możesz nawet Kujawskiego nalac i ma chodzić. Olej nic nie ma do rzeczy.

przez **Jakub Knight** » 12 maja 2007, o 21:55

Ale jak bedzie za duzo oleju to sie może ślizgac